Ceremonia otwarcia Światowych Dni Młodzieży [TRANSMISJA]

Na ŚDM prawdziwe multikulti. Ale kościół nie wspomina o obrzydliwości ... czy to nie dziwne?

ŚDM: Bardzo groźna pogoda. Najgorzej będzie w czwartek Jak już wcześniej ostrzegaliśmy, Światowe Dni Młodzieży (ŚDM) miną pod znakiem gorącej i burzowej aury. Z każdym dniem burze będą coraz gwałtowniejsze, a temperatura coraz wyższa. Najgorzej będzie w czwartek. Jakie zjawiska zagrożą 2 milionom pielgrzymów? Pierwsi pielgrzymi zaczną zjeżdżać się do Krakowa już w poniedziałek (25.07). Pogoda będzie stanowić zagrożenie już od samego początku. Przede wszystkim będzie bardzo gorąco, ponieważ po południu termometry pokażą w cieniu 30 stopni. W pełnym słońcu będzie dużo cieplej, dlatego warto mieć przy sobie butelkę z wodą mineralną, ubrać się lekko i koniecznie mieć nakrycie głowy. Będzie pogodnie, dlatego słońce może mocno przygrzewać. Dopiero po południu chmur przybędzie, ale raczej nie przyniosą one deszczu. We wtorek (26.07) pogoda pogorszy się. Nie dość, że będzie bardzo gorąco, około 30 stopni w cieniu, to jeszcze spodziewamy się burz, które mogą być gwałtowne, z ulewnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem. Największe zagrożenie burzami obejmować będzie popołudnie i wieczór.

Będą to burze wewnątrzmasowe, które występują wewnątrz gorącej masy powietrza, nie są związane z frontem atmosferycznym i nie przynoszą ochłodzenia z dnia na dzień. Trzeba się więc liczyć, że podczas burz i po nich będzie parno i duszno, a tym samym bardzo nieprzyjemnie. W środę (27.07) temperatura dojdzie do 29 stopni i nadal będzie burzowo. Po południu i wieczorem może przejść nawet kilka burz, niektóre mogą być gwałtowne i stwarzać zagrożenie dla pielgrzymów, których może przybyć nawet 2 miliony. W czwartek (28.07) zjawiska osiągną apogeum. Nie dość, że temperatura sięgnie 30 stopni, to jeszcze przejdą burze, które mogą osiągać duże natężenie. W ciągu jednej godziny może spaść nawet 50 mm deszczu, wraz z gradem o średnicy 5 cm oraz wiatrem w porywach do 100 km/h. Zjawiska o takim natężeniu mogą powodować  lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy, a porywisty wiatr może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie. Trzeba pamiętać, że Kraków jest jednym z najbardziej burzowych miast w Polsce. Liczba dni burzowych w sezonie letnim jest prawie dwukrotnie większa niż w północnych czy północno-zachodnich częściach kraju. Okolice Krakowa leżą na jednym z tzw. szlaków gradowych. Podwyższone jest nie tylko zagrożenie burzami i gradobiciami, lecz również trąbami powietrznymi.

Krakowskie Błonia są terenem otwartym, narażonym na uderzenia piorunów. Podczas najbardziej gwałtownych burz zdarza się, że w obszar o powierzchni kilometra kwadratowego uderza nawet kilka piorunów doziemnych. Zgromadzenie się w jednym miejscu około 2 milionów ludzi stwarza bezprecedensowe zagrożenie podczas burzy. Piorun może bowiem uderzyć w grupę osób, a następnie przeskakiwać na kolejne. Podczas przechodzenia chmury szelfowej wiatr może osiągać nawet 100 kilometrów na godzinę, wzniecać oślepiające zamiecie pyłowe i uszkadzać infrastrukturę. Warto zapoznać się z poniższymi wskazówkami, które pozwolą zachować bezpieczeństwo podczas Światowych Dni Młodzieży. Jak postępować w czasie burzy? - Jeżeli znaleźliśmy się na otwartej przestrzeni, należy znaleźć, o ile to możliwe, obniżenie terenu (starajmy się nie być najwyższym punktem) i kucnąć (nie siadać i nie kłaść się) ze złączonymi i podciągniętymi pod siebie nogami. Nogi powinny być złączone, ponieważ w przypadku uderzenia pioruna, na skutek powstania różnicy napięć (tzw. napięcia krokowego) może dojść do przepływu prądu między stopami, - Osoby przebywające w grupie na otwartej przestrzeni powinny się rozproszyć na odległość kilkudziesięciu metrów, aby w przypadku uderzenia pioruna część grupy mogła udzielić pomocy,

Jak postępować po porażeniu piorunem? - Należy zbadać stan ogólny poszkodowanego. - Trzeba sprawdzić czy oddycha i czy tętno jest wyczuwalne. - Jeżeli u osoby porażonej piorunem doszło do zatrzymania oddechu, należy jak najszybciej rozpocząć sztuczne oddychanie, natomiast jeżeli tętno nie jest wyczuwalne niezbędne jest rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej czyli zewnętrznego masażu serca. - Należy sprawdzić, czy drogi oddechowe poszkodowanego są drożne - nie zawierają ciał obcych. - Następnie na środku klatki piersiowej poszkodowanego kładziemy nadgarstek jednej ręki i przykrywamy drugą dłonią splatając palce obu rąk oraz zaczynamy uciskanie. - Po każdych 30 uciśnięciach 2 wdechy. - Gdy przywrócimy poszkodowanemu oddech i tętno, należy ułożyć go w pozycji bocznej ustalonej i poczekać na przybycie lekarza. Wskazówki na podstawie poradnika Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.

Pięknie,Komunia na rękę , cząstki ciała zostają na dłoni , a co człowiek z rączkami robi dalej i plugawi Ciało Pana !!!!W jednym miejscu tak duża profanacja !!Przecież kapłan może odmówić podania Ciała Pana jeśli zachodzi ryzyko profanacji !!Diabły to tam biegają i cieszą się!Ludzie oszaleliście już tylko do UST przez konsekrowane ręce kapłana !