"Święci kapłani nie biorą się znikąd" - mówi nowy prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa
- Nie będzie odnowy Kościoła bez odnowy kapłanów. To święci księża odnawiają Kościół i ukazują jego najpiękniejsze oblicze - podkreśla nowy prefekt watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa abp Lazzaro You Heung-sik.
Hierarcha przypomina, że święci kapłani nie biorą się znikąd.
- Potrzebujemy dobrej i stałej formacji, która pomoże im być szczęśliwymi w pełnieniu duszpasterskiej posługi i odważnie podejmować wyzwania świata - dodaje abp You Heung-sik.
Jak pisze Krzysztof Bronk w serwisie vatocannews.va abp You Heung-sik jest pierwszym Koreańczykiem, który został prefektem watykańskiej dykasterii. Jak powiedział koreański duchowny po nominacji, decyzja papieża była dla niego kompletnym zaskoczeniem. Przyjął tę nową misję, znajdując oparcie w przykładzie koreańskich męczenników, którzy zawsze bez wahania zgadzali się na wolę Boga i Kościoła.
Abp You Heung-sik przyznał, że silne wrażenie zrobiły na nim gratulacje, które otrzymał od zaprzyjaźnionego biskupa. „Chcę ci przypomnieć, że jeśli jakiś ksiądz będzie smutny, to ty będziesz za to odpowiedzialny”.
- Moją nadzieją jest, że wszyscy kapłani będą żyć w radości, gorliwie służąc Ludowi Bożemu, a w szczególności wykluczonym i ubogim - zapewnił arcybiskup z Korei.
Przyznał, że on sam przeżywa swoje powołanie w wielkiej rodzinie kapłańskiej.
- Celibat, który wszyscy przyjęliśmy od Ojca jako dar, nie oznacza, że mamy przeżywać naszą posługę w osieroceniu. Wiemy, że zostaliśmy włączeni do kapłańskiej rodziny, w której można doświadczyć przyjaźni i komunii - tłumaczy.
W koreańskim episkopacie bp Lazzaro You Heung-sik stał na czele komisji ds. pokoju. Z tej racji czterokrotnie odwiedził Korę Płn. i jako wysłannik prezydenta Korei Płd. gościł też w Watykanie, prosząc papieża o mediację w sprawie pokoju na Półwyspie Koreańskim.
W rozmowie z agencją Fides abp You Heung-sik podkreśli, że nieustannie modli się o wizytę papieża w komunistycznej części półwyspu. Przypomniał, że sam Franciszek wyraził gotowość do takiej podróży, o ile otrzyma formalne zaproszenie. Zdaniem nowego prefekta watykańskiej dykasterii wizyta papieża byłaby przełomem, od którego mógłby się zacząć proces prowadzący do zjednoczenia podzielonego narodu. Przypomina, że konfrontacja między dwiema Koreami to jedna z najboleśniejszych ran ludzkości, a granica, zwana strefą zdemilitaryzowaną, jest paradoksalnie, najbardziej zmilitaryzowanym regionem na świecie.
Skomentuj artykuł