Syria: uprowadzone mniszki są w Jabrudzie

Uprowadzone dwa dni temu przez rebeliantów muzułmańskich zakonnice prawosławne znajdują się obecnie w mieście Jabrud i "przebywają tam w dobrych warunkach" - uważa prawosławny Patriarchat Antiocheński. Poinformował o tym w oświadczeniu ogłoszonym 4 grudnia w Damaszku. Jednocześnie zwrócił uwagę, że nadal nic nie wiadomo o powodach ich porwania 2 listopada z klasztoru św. Tekli w mieście Maalula ani o ewentualnym ich przyszłym zwolnieniu.

Komunikat przypomina, że chodzi o pięć, a nie dwanaście mniszek, jak początkowo podawano. 2 grudnia terroryści islamscy wdarli się do klasztoru św. Tekli, zmuszając pięć mieszkających tam sióstr do wyjazdu wraz z nimi do Jabrudu - miasta położonego ok. 80 km na północ od Damaszku. W monasterze pozostało 35 innych zakonnic.

W Maaluli, będącej kolebką chrześcijaństwa syryjskiego, ekstremiści islamscy przystąpili do podpalania wszystkich mieszkań należących do chrześcijan. Według źródeł miejscowych, anonimowych ze względów bezpieczeństwa, w mieście nikt już nie został. "Ci, którym udało się uciec, przeżywają z bólem te dni ataków. Mieszkańcy słuchają bezsilnie wiadomości o niszczeniu ich domów" - twierdzą anonimowi informatorzy. Podkreślają przy tym, że wszystkie te działania są owocem nienawiści fundamentalistów islamskich do chrześcijan "i nie mają nic wspólnego z toczącą się wojną".

W tych dniach ekstremiści, kierowani przez milicję z ugrupowania Dżabat an-Nusra, udostępnili na swych stronach internetowych zdjęcia ze swych ataków i zbiorowych egzekucji.