To naprawdę najstraszliwszy szlak śmierci
Prawie 350 tys. osób próbowało w tym roku przepłynąć różne morza w poszukiwaniu lepszego życia. Najbardziej śmiertelnym okazał się szlak wiodący przez Morze Śródziemne. W jego wodach w mijającym roku zginęło 3.419 osób; jest to smutny rekord ostatnich lat.
W sumie tą drogą próbowało się dostać do Europy 207 tys. uchodźców, czyli trzykrotnie więcej niż w roku 2011. Najwięcej osób uciekało przed wojnami i prześladowaniami z Syrii, Iraku, Libii i Erytrei.
- Trzeba znaleźć jakieś wspólne rozwiązanie tego dramatu, ponieważ jego przyczyny nie zostały dotychczas usunięte - mówi Carlotta Sami, rzeczniczka Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców dla Europy południowej. - Pamiętajmy, że z Syrii wyemigrowało już 6,5 miliona ludzi, a kolejni wciąż uciekają przed horrorem wojny. W sposobie niesienia pomocy uchodźcom naszym priorytetem wciąż musi być ratowanie ludzkiego życia. Włoska operacja Mare Nostrum uczyniła w tym względzie bardzo wiele. Teraz pod kryptonimem Tryton prowadzony jest inny typ operacji, w którym głównie patroluje się wybrzeże. Tymczasem rzeczą konieczną jest patrolowanie znacznie większego obszaru morza.
Wojny wciąż trwają, ludzie uciekają ryzykując własnym życiem. Dlatego też apelujemy do Europy, by dała tym ludziom możliwość dotarcia do swych wybrzeży w bezpieczny sposób. Dla uchodźców wciąż nie istnieje bezpieczny i legalny sposób ucieczki; musi się to zmienić. Przed tymi ludźmi nie możemy tylko bronić granic naszych państw, oni muszą uzyskać u nas przede wszystkim azyl.
Według danych UNHCR w Rogu Afryki 82680 osób pokonało Zatokę Adeńską i Morze Czerwone; w południowo-wschodniej Azji blisko 54 tys. osób wyruszyło z Bangladeszu i Birmy do Tajlandii i Malezji; na Karaibach uchodźców było co najmniej 4775.
Skomentuj artykuł