"To nie biurokracja ale proces rozeznawania"

(fot. DrabikPany / Foter / CC BY 2.0)
KAI / pk

Ta praca nigdy nie jest dla mnie biurokracją, traktuję ją jako proces rozeznawania - powiedział dziś w Szczecinie nuncjusz apostolski w Polsce o procesie przygotowywania nominacji biskupich. Nowemu biskupowi pomocniczemu archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, któremu abp Celestino Migliore udzielił sakry biskupiej, życzył, aby był jak biblijny kapłan Heli, który uczy wrażliwości na głos Boga.

Sakra biskupia - to jak powiedział w homilii abp Migliore zwracając się do biskupa-nominata - intensywna duchowo chwila, w której widzi się wdzięczność wobec osób i środowisk, które pozwoliły dojrzewać.

Choć dziś dość trudno rozpoznać obecność Boga i usłyszeć jego głos, trzeba być jak straż poranna, która wyczekuje i rozpoznaje Boga - mówił nuncjusz apostolski nawiązując m.in. do biblijnego czytania o młodym Samuelu i kapłanie Helim.

- Coraz mniej ludzi jak Heli jest zażyłych w sprawach Boga, potrafiących być poranną strażą, zdolnych usłyszeć najmniejsze poruszenie Boga; ludzi, którzy potrafiliby towarzyszyć współczesnym Samuelom, uczyli wrażliwości na głos Boga" - zauważył abp Migliore i prosił kandydata do święceń biskupich, aby "podjął się roli współczesnego Helego, oddał się na służbę tych, którzy szukają Boga i jego głosu, pragną żyć w komunii z Bogiem i jego Kościołem".

Jego zadaniem będzie - jak mówił nuncjusz apostolski w Polsce - pokazywanie uroku osoby Jezusa, atrakcyjności i efektywności jego słów Ewangelii. - Wybór twojego zawołania biskupiego "Służyć Bogu Miłosierdzia" tak właśnie ukierunkowuje twoją nową posługę w Kościele szczecińsko-kamieńskim - dodał główny szafarz święceń. Oznacza to konieczność stania się "jak księżyc, który odbija światło słońca, którym jest Jezus" - mówił nawiązując do pism Ojców Kościoła.

Abp Migliore przestrzegał przed powodowaniem zaćmienia, wtedy gdy - jak mówił - "księżyc zamiast odbijać światło słońca wciska się między słońce i ziemię, powoduje wtedy ciemność, brak widoczności i duże zamieszanie". - Człowiek może zaćmić Boga nie tylko przez popełnione zło, ale także przez zaniechanie działania albo poprzez dobro źle uczynione - dodał.

Nuncjusz apostolski zwrócił także uwagę uczestnikom uroczystości, iż papież Franciszek podkreśla potrzebę solidnej duchowości biskupa i kapłana diecezjalnego. - Gdzie jest sedno duchowości kapłana diecezjalnego? Jest nim zdolność otwierania się na rzeczywistość diecezjalną. To zdolność dobrego kontaktu z biskupem i pozostałymi kapłanami - wyjaśniał abp Migliore. - Kapłan diecezjalny realizuje się w relacji do biskupa. Nie ma duchowości kapłańskiej bez tych dwóch relacji: z biskupem i z prezbiterium - zaznaczył.

Zwracając się do biskupa nominata podkreślił, że jest to "rzecz konieczna, która ciągle powinna być aktualizowana i pogłębiana: kapłan musi czuć że jego dłonie, tak jak w dniu święceń, są mocno trzymane w dłoniach biskupa".

Abp Migliore w homilii odniósł się także do swoich zadań jako nuncjusza apostolskiego, który przygotowuje papieżowi propozycje kandydatów do święceń biskupich. - Ta praca nigdy nie jest dla mnie biurokracją, traktuję ją jako proces rozeznawania. Nawet jeśli ich wcześniej nie znam osobiście, kandydaci stają się dla mnie żywymi osobami - powiedział.

Podczas pracy nad każdą nominacją biskupią - powtarzam sobie za Benedyktem XVI: Kościół jest żywy, Kościół jest młody - wyznał nuncjusz apostolski w Polsce.

Obrzęd święceń biskupa rozpoczął się od hymnu do Ducha Świętego. Odczytano nominację papieża Franciszka, który mianował ks. Wejmana biskupem pomocniczym archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Po homilii abp. Migliore biskup nominat złożył wyznanie wiary, odpowiadając na pytania nuncjusza, złożył też przysięgę wierności papieżowi. Następnie zebrani w katedrze odśpiewali Litanię do Wszystkich Świętych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"To nie biurokracja ale proces rozeznawania"
Komentarze (3)
J
Jan
20 grudnia 2014, 17:38
Całośc na żywo transmitowana  w TV Trwam i nadal do oglądnięcia na ich portalu
T
tomi
20 grudnia 2014, 14:10
Nominacja w Szczecinie wyglada na naprawde dobra. Jednak nie wszystkie za takie bym uznal. Jednak do wielu nominacji mialbym lekkie zastrzezenia. Dlatego ze utrzymywanie kosciecnego status qou, czyli tak jest i jest dobrze nic nie robimy, stare znamy, stare nam pasuje, stare jest dla nas wygodne, tak dobrze. Tyle ze to stare nie pozwala sie kosciolowi rozwijac, malo tego wygania z Kosciola tych ktorzy tam sa, bo nie sa w stanie przyjac tak przezywanej wiary. Za to stare sa odpowiedzialni przede wszystkim proboszczowie starszej daty i wielu biskupow. Im nie zalezy na zadnej zmianie. Wiec jest 5 akademii na kazzdej wazniejszej Mszy Św, kwiatki, wianuszki, sztandary, nic nie wnoszaca homilia, taka sama jak zawsze o niczym. Tacy ludzie swoja wygoda i zakomleksieniem wszelkie charyzmaty i dary w Kosciele, wyautuja co madrzejszych klekykow, zabronia jakiejkowiek modlitwy i charyzmatu plynacego z serca, wcisna na sile w formulki, szablony, na swoj sposob pojeta dyscypline. W kosciele sa babcie i to wystarczy, nikogo wiecej nie potrzebuja, no moze dzieci na katecheze. Malo tego przeszczepiaja nawet te wzorce na wschodzie np Ukraina. To wlasnie proboszczowie i diecezjalne klany oraz wpasowujacy sie w to biskupi, doprowadza Kosciol w Polsce do ruiny.
S
secessio
20 grudnia 2014, 17:40
Szczerze jako trads jeszcze ni sprawdziłem biografii nowego pomocnika w naszej archi, ale z Twoich słów powinienem już dziękować że to rozmiłowany w łacinie i gregoriance( niewątpliwie lamus) franciszkowy nominant zaszczyci nas swoim autorytetem nauczycielkiego urzędo itd...Niestety z dośw. Wiemy że to raczej "godny" kontynuator WASZYCH Nowych Adwentów, ewangelizacyj, oaz i odnów wszystkiego we wszystkim wszędzie i przez każdego...Ponieważ oporny tępy naród troche pamięci zachował idzie WAM dziękować Bogu gorzej niż za wszyskimi granicami nie wyłsamego Watykanu!