"To przesłanie nadziei i ufności co do jutra"

(fot. EPA/Paco Campos)
KAI / drr

Benedykt XVI podkreślił, że przybył, aby spotkać się z młodymi ludźmi z całego świata, "z katolikami, interesującymi się Chrystusem lub poszukującymi prawdy, nadającej prawdziwy sens istnieniu". - Przybywam jako Następca Piotra, aby utwierdzić wszystkich w wierze, przeżywając kilka dni intensywnej działalności duszpasterskiej, aby głosić, że Jezus Chrystus jest Drogą, Prawdą i Życiem; aby dodać bodźca zaangażowaniu w budowanie Królestwa Bożego na świecie, wśród nas; aby zachęcać młodych do osobistego spotkania się z Chrystusem Przyjacielem i w ten sposób, zakorzeniwszy się w Jego Osobie, przemieniać się w Jego wiernych uczniów i odważnych świadków - powiedział papież.

Benedykt XVI wyraził przekonanie, że młodzi ludzie przybyli do Madrytu, aby wysłuchać Słowa Bożego w myśl hasła ŚDM - "Zakorzenieni i zbudowani na Chrystusie, mocni w wierze". Zwrócił uwagę, że "odkrycie żywego Boga ożywia młodych i otwiera im oczy na wyzwania świata, w którym żyją, z jego ograniczeniami i jego możliwościami". - Widzą powierzchowność, konsumizm i hedonizm, wiele banalności w przeżywaniu płciowości, wielki niedostatek solidarności, wielkie zepsucie. I wiedzą, że bez Boga będzie trudno podjąć te wyzwania i być prawdziwie szczęśliwymi, wkładając cały swój entuzjazm w osiągnięcie prawdziwego życia - mówił papież.

Przypomniał, że młodzież przybyła do Madrytu, aby "wspólnie przedkładać swe dążenia, wymieniać się bogactwem własnych kultur i doświadczeń, ożywiać się nawzajem na drodze wiary i życia, w którym niektórzy czują się osamotnieni lub pomijani w swych codziennych środowiskach". - A jednak nie, nie są samotni - dodał papież. - Światowy Dzień Młodzieży niesie nam przesłanie nadziei niczym powiew czystego i młodzieńczego powietrza wraz z odnawiającym tchnieniem, napełniającym nas ufnością co do jutra Kościoła i świata - podkreślił Benedykt XVI.

DEON.PL POLECA

Papież wskazał na istniejące na świecie napięcia i konflikty. - Sprawiedliwość i najwyższa wartość osoby ludzkiej są łatwo podporządkowywane interesom egoistycznym, materialnym i ideologicznym - zwrócił uwagę. Wspomniał o młodych ludziach zatroskanych o swoją przyszłość, mających trudności ze znalezieniem godnej pracy, a także konieczność pomocy młodym narkomanom.

Benedykt XVI przypomniał także o młodych chrześcijanach dyskryminowanych i prześladowanych w sposób otwarty i ukryty za swoją wiarę. - Prześladuje się ich, chcąc oddalić ich od Niego, pozbawiając ich znaków Jego obecności w życiu publicznym oraz zmusić do milczenia nawet o Jego świętym Imieniu - powiedział papież i zaapelował: - Niech nic i nikt nie odbierze wam pokoju, nie wstydźcie się Pana. On bez zastrzeżeń stał się jednym z nas i doświadczył naszych niepokojów, aby zanieść je Bogu i w ten sposób nas zbawił.

Ojciec Święty zachęcił młodych, aby mocno trwali w wierze i otwarcie świadczyli o niej własnym życiem. - Chodzi o świadectwo odważne i pełne miłości do swego brata, zdecydowane, a zarazem roztropne, bez ukrywania własnej tożsamości chrześcijańskiej, w klimacie pełnego szacunku współżycia z innymi uprawnionymi wyborami i wymagania należnego poszanowania dla własnych - powiedział.

Benedykt XVI wyraził szacunek i bliskość wobec wszystkich ludów Hiszpanii wskazując na bogatą historię i kulturę kraju, powstałą dzięki żywotności wiary chrześcijańskiej. Zachęcał Hiszpanów, aby strzegli swego chrześcijańskiego dziedzictwa. "Jakkolwiek istnieją obecnie powody do niepokoju, jeszcze większe jest zatroskanie Hiszpanów o przezwyciężenie ich dynamizmem, jaki ich charakteryzuje i do którego ogromnie przyczyniają się ich głębokie korzenie chrześcijańskie, bardzo płodne w ciągu wieków" - powiedział papież.

- Setki tysięcy młodych ludzi, przybyłych do Madrytu z całej Hiszpanii i z świata, chcą z entuzjazmem spędzić te dni i czekają na słowa Waszej Świątobliwości - powiedział król Hiszpanii Juan Carlos, witając 18 sierpnia Benedykta XVI na stołecznym lotnisku Barajas.

Monarcha podkreślił, że jest to wielki zaszczyt dla tego kraju, iż Ojciec Święty odwiedza go już po raz trzeci w ciągu 6 lat swego pontyfikatu. Zapewnił, że Madryt jest miastem otwartym i gościnnym, a setki tysięcy młodych przybyłych tu z całego świata, oczekują z entuzjazmem i samego spotkania z papieżem, i słów, które na nim wygłosi.

Przypomniał ponadto, że Hiszpania już po raz drugi gości uczestników Światowego Dnia Młodzieży a przy okazji poprzedniego takiego spotkania, czwartego z kolei - w 1989 w Santiago de Compostela również po raz trzeci odwiedził ten kraj Jan Paweł II.

Hiszpania ze swoją historią, językiem i kulturą, jest krajem otwartym na świat, wielkim, demokratycznym, starodawnym i zróżnicowanym narodem, miłującym pokój, wolność i sprawiedliwość - mówił dalej król. Jest zaangażowana w sprawy Europy, poczuwa się do głębokich więzi z Ameryką Łacińską i rejonem śródziemnomorskim, a zarazem jest narodem mającym solidarną młodzież, jak to pokazuje jego udział w działaniach na rzecz współpracy i rozwoju - podkreślił mówca.

Przypomniał też swoje słowa, wypowiedziane podczas pożegnania w Barcelonie w listopadzie ub.r. o "wielkim artystycznym, kulturowym i religijnym wkładzie chrześcijaństwa, niezbędnym do zrozumienia historycznej osobowości Hiszpanii". Król wspomniał także, iż dzisiejsza młodzież hiszpańska jest najlepiej uformowana w dziejach swego kraju, czuje się dumna i ufnie spogląda w przyszłość.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że obok wielkiego postępu i głębokiej zmiany warunków życia ludzi, jakie się dokonały od pierwszych Światowych Dni Młodzieży w 1986, nadal istnieją przemoc, choroby, zamachy na prawa człowieka i godność osoby ludzkiej oraz wojny, które są nie do przyjęcia. - Na początku tych Dni nie możemy zapomnieć o tak wielu dzieciach i młodzieży, ofiarach przemocy - dodał Jan Karol. Podkreślił, że młodzież potrzebuje nie tylko możliwości rozwoju, ale także przykładu starszych i postaw, które zachęcałyby do czynienia dobra. Ważne jest przy tym nie tylko o zachęcanie młodzieży, ale także o uwrażliwienie całego społeczeństwa - stwierdził monarcha.

Na zakończenie życzył papieżowi "szczęśliwego i owocnego pobytu w pięknym historycznym mieście Madrycie i w Autonomicznym Regionie Madrytu".

Po przemówieniach króla i papieża odbyło się krótkie prywatne spotkanie Benedykta XVI z parą królewską.

Wasza Królewska Mość,

Eminencjo Kardynale Arcybiskupie Madrytu,

Eminencje Kardynałowie,

Czcigodni Bracia w biskupstwie i kapłaństwie,

Dostojni Przedstawiciele władz krajowych, autonomicznych i lokalnych,

Drodzy Bracia i Siostry z Madrytu i z całej Hiszpanii,

Dziękuję, Wasza Królewska Mość, za jego obecność tutaj wraz z Królową oraz za pełne szacunku i uprzejme słowa, jakie skierował do mnie na powitanie. Słowa, które sprawiają, że odżywają niezapomniane przejawy sympatii, okazane mi podczas mych poprzednich podróży do Hiszpanii, a zwłaszcza w czasie ostatniej podróży do Santiago de Compostela i Barcelony. Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich obecnych tutaj, w Barajas i tych, którzy śledzą tę ceremonię za pośrednictwem radia i telewizji. Z wielkim uznaniem wspominam także tych, którzy z ogromnym zaangażowaniem i oddaniem w środowisku kościelnym i obywatelskim przyczynili się swym wysiłkiem i pracą, aby ten Światowy Dzień Młodzieży odbył się szczęśliwie i przyniósł obfite owoce.

Pragnę również podziękować z całego serca za gościnność licznym rodzinom, parafiom, kolegiom i innym instytucjom, które przyjęły młodych ludzi, przybyłych z całego świata, najpierw do różnych regionów i miast Hiszpanii, obecnie zaś do tego wielkiego Miasta Madrytu - kosmopolitycznego i zawsze otwartego.

Jestem tutaj, aby spotkać się z tysiącami młodych z całego świata, z katolikami, interesującymi się Chrystusem lub poszukującymi prawdy, nadającej prawdziwy sens własnemu istnieniu. Przybywam jako Następca Piotra, aby utwierdzić wszystkich w wierze, przeżywając kilka dni intensywnej działalności duszpasterskiej, aby głosić, że Jezus Chrystus jest Drogą, Prawdą i Życiem; aby dodać bodźca zaangażowaniu w budowanie Królestwa Bożego na świecie, wśród nas; aby zachęcać młodych do osobistego spotkania się z Chrystusem Przyjacielem i w ten sposób, zakorzeniwszy się w Jego Osobie, przemieniać się w Jego wiernych uczniów i odważnych świadków.

Dlaczego i w jakim celu przybyła tak wielka rzesza młodych do Madrytu? Chociaż odpowiedzi powinni byli udzielić sami młodzi, można z pewnością pomyśleć, że pragną oni wysłuchać Słowa Bożego, jak zaproponowałem im w haśle tego Światowego Dnia Młodzieży, aby - zakorzenieni i zbudowani w Chrystusie - okazywali siłę swej wiary.

Wielu z nich usłyszało głos Boga być może tylko jako lekki szmer, który pobudził ich do gorliwszego szukania Go i do dzielenia się z innymi doświadczeniem siły, jaką daje głos Boga w ich życiu. Owo odkrycie żywego Boga ożywia młodych i otwiera im oczy na wyzwania świata, w którym żyją, z jego ograniczeniami i jego możliwościami. Widzą powierzchowność, konsumizm i hedonizm, wiele banalności w przeżywaniu płciowości, wielki niedostatek solidarności, wielkie zepsucie. I wiedzą, że bez Boga będzie trudno podjąć te wyzwania i być prawdziwie szczęśliwymi, wkładając cały swój entuzjazm w osiągnięcie prawdziwego życia. Z Nim jednak będą mieli światło, aby iść i powody, aby mieć nadzieję, nie zatrzymując się przed swymi najwyższymi ideałami, które uzasadnią ich wielkoduszne zaangażowanie na rzecz budowania społeczeństwa, w którym szanuje się godność ludzką i rzeczywiste braterstwo. Tutaj, na tym Dniu, mają uprzywilejowaną okazję, aby wspólnie przedkładać swe dążenia, wymieniać się bogactwem własnych kultur i doświadczeń, ożywiać się nawzajem na drodze wiary i życia, w którym niektórzy czują się osamotnieni lub pomijani w swych codziennych środowiskach. A jednak nie, nie są samotni. Wielu ich rówieśników dzieli te same problemy i ufając całkowicie Chrystusowi, wiedzą, że mają naprawdę przyszłość przed sobą i nie boją się rozstrzygających zobowiązań, nadających pełnię całemu życiu. Dlatego napawa mnie wielką radością wysłuchanie ich, wspólna modlitwa i sprawowanie Eucharystii z nimi.

Światowy Dzień Młodzieży niesie nam przesłanie nadziei niczym powiew czystego i młodzieńczego powietrza wraz z odnawiającym tchnieniem, napełniającym nas ufnością co do jutra Kościoła i świata.

Z pewnością nie brakuje trudności. Istnieją napięcia i otwarte walki w licznych miejscach świata, łącznie nawet z przelewem krwi. Sprawiedliwość i najwyższa wartość osoby ludzkiej są łatwo podporządkowywane interesom egoistycznym, materialnym i ideologicznym. Ponadto wielu młodych spogląda z zatroskaniem w przyszłość w obliczu trudności ze znalezieniem godnej pracy lub ponieważ stracili ją albo jest ona chwilowe i niepewna. Inni potrzebują poświęcenia im uwagi, aby nie wpadli w sieć narkotyków lub znalezienia skutecznej pomocy, jeśli niestety już upadli. Niemało jest też takich, którzy ze względu na swą wiarę w Chrystusa doświadczają na sobie dyskryminacji, dochodzącej w określonych regionach i krajach do pogardy oraz do prześladowań otwartych lub ukrytych. Prześladuje się ich, chcąc oddalić ich od Niego, pozbawiając ich znaków Jego obecności w życiu publicznym oraz zmusić do milczenia nawet o Jego świętym Imieniu. A jednak zamierzam powiedzieć młodym z całą mocą mego serca: niech nic i nikt nie odbierze wam pokoju, nie wstydźcie się Pana. On bez zastrzeżeń stał się jednym z nas i doświadczył naszych niepokojów, aby zanieść je Bogu i w ten sposób nas zbawił.

W tym kontekście pilną rzeczą jest pomaganie młodym uczniom Jezusa w mocnym trwaniu w wierze i podejmowaniu cudownej przygody głoszenia jej oraz otwartego świadczenia o niej własnym życiem. Chodzi o świadectwo odważne i pełne miłości do swego brata, zdecydowane a zarazem roztropne, bez ukrywania własnej tożsamości chrześcijańskiej, w klimacie pełnego szacunku współżycia z innymi uprawnionymi wyborami i wymagania należnego poszanowania dla własnych.

Wasza Królewska Mość, ponawiając swą wdzięczność za uprzejme powitanie, jakie mi okazał, pragnę wyrazić również swój szacunek i bliskość wobec wszystkich ludów Hiszpanii, jak również swój podziw dla Kraju tak bogatego historią i kulturą dzięki żywotności własnej wiary, która wydała owoce w postaci tak wielu świętych wszystkich czasów, w licznych mężczyznach i kobietach, którzy - pozostawiając swoją ziemię - zanieśli Ewangelię we wszystkie zakątki kuli ziemskiej oraz w osobach prawych, solidarnych i bogatych dobrocią na całej swej ziemi ojczystej. Jest to wielki skarb, zasługujący z pewnością na to, aby go strzec konstruktywną postawą, dla dobra wspólnego dziś i aby ofiarować świetlany horyzont przyszłości nowych pokoleń. Jakkolwiek istnieją obecnie powody do niepokoju, jeszcze większe jest zatroskanie Hiszpanów o przezwyciężenie ich dynamizmem, jaki ich charakteryzuje i do którego ogromnie przyczyniają się ich głębokie korzenie chrześcijańskie, bardzo płodne w ciągu wieków.

Pozdrawiam obecnie bardzo serdecznie wszystkich drogich przyjaciół hiszpańskich i madryckich oraz tych, którzy przybyli z innych krajów. W ciągu tych dni będę złączony z wami, pamiętając także o wszystkich młodych na świecie, zwłaszcza o tych, którzy przechodzą czas prób różnego rodzaju. Powierzając to spotkanie Najświętszej Maryi Pannie i wstawiennictwu świętych patronów tego Dnia, proszę Boga, aby zawsze błogosławił i strzegł dzieci Hiszpanii. Bardzo dziękuję.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"To przesłanie nadziei i ufności co do jutra"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.