"To źródło braterstwa i sprawiedliwości"

(fot. EPA/ETTORE FERRARI )
Radio Watykańskie

Eucharystia przemienia nasze codzienne życie, a autentyczna pobożność eucharystyczna może być drogą budowania prawdziwie braterskiego społeczeństwa. Takim przesłaniem papieskim zakończył się 25. Krajowy Kongres Eucharystyczny we Włoszech. Miejscem jego celebracji była Ankona we włoskim regionie Marche.

To stutysięczne miasto nad Morzem Adriatyckim jest też jednym z głównych włoskich portów. Nowoczesne centrum przemysłowe sąsiaduje tu z licznymi zabytkami dawnych wieków, sięgających nawet czasów starożytnych. Miasto założone zostało jako grecka kolonia w V wieku przed Chrystusem i dzięki swemu naturalnemu położeniu szybko zyskało na znaczeniu, co też przyczyniło się do jego wzrostu.

Świadectwem jego świetności także w czasach nowożytnych może być choćby górująca nad miastem romańska katedra pod wezwaniem św. Cyriaka, jerozolimskiego męczennika z IV wieku. Współcześnie jednak miasto boryka się z wieloma problemami społecznymi, powodowanymi głównie bezrobociem, niepokojąco wzrastającym zwłaszcza w dobie obecnego kryzysu gospodarki światowej.

W scenerii terenów stoczniowo-portowych zorganizowana została dzisiejsza celebracja liturgiczna. Na przedpołudniowej Mszy kończącej kongres zgromadziło się około 100 tys. wiernych. Benedykt XVI przewodniczył jej w asyście kardynałów i miejscowego duchowieństwa. Msza w Ankonie była pierwszym elementem tej już 24. papieskiej podróży apostolskiej we Włoszech. W homilii Ojciec Święty nawiązał również do problemów społeczności lokalnej, ukazując drogę wiary, w której chrześcijaninowi towarzyszy pokarm eucharystyczny, jako pomoc w ich przezwyciężaniu.

DEON.PL POLECA

Kard. Angelo Bagnasco, arcybiskup Genui i zarazem przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch, w skierowanych do Papieża słowach powitania podkreślił szczególnie wspólnototwórczy wymiar Eucharystii. Jej radosne przeżywanie może stać się istotnym momentem odnowienia drogocennego skarbu wiary, która w oczach świata dotkniętego sekularyzacją postrzegana bywa jako jedynie sprawa prywatna - mówił kardynał Bagnasco.

Tymczasem nieodłączna więź łącząca Eucharystię z życiem codziennym pozwala zanosić radosne orędzie chrześcijańskiej wiary aż na marginesy ludzkiej egzystencji, pomagając człowiekowi rozwiązywać jego codzienne problemy i doświadczać życie jako dar i dobro wspólne.

Papież wskazywał na chrześcijańskie zawierzenie jako zadanie zarówno trudne jak i niezbędne ze względu na cel ludzkiego życia. Współcześni Chrystusowi, w tym także apostołowie oraz ci, którzy byli świadkami cudu rozmnożenia chlebów, mówili, że słowa Zbawiciela są trudne i że niewielu potrafi za nimi podążać. Tymczasem jedynie poprzez otwarcie się na Boga i przyjęcie Jego darów stajemy się prawdziwie wolni od wszelkich ograniczeń oraz zdolni by służyć braciom.

"«Trudna jest ta mowa!» Jest trudna, ponieważ człowiek często popada w iluzję, myśląc, iż potrafi «zamieniać kamienie w chleb» - mówił w homilii Papież. - Niektóre ideologie, odrzucając Boga lub tolerując Go zaledwie jako wybór w sferze prywatnej, której nie wolno oddziaływać na życie społeczne, skupiły się na organizacji społeczeństwa za pośrednictwem mechanizmów władzy i ekonomii. Jednakże historia pokazuje w sposób wręcz dramatyczny, że działanie na rzecz zapewnienia wszystkim rozwoju, materialnego dobrobytu i pokoju w odłączeniu od Boga i Jego objawienia staje się kamieniem zamiast chleba.

Chleb, drodzy bracia i siostry, jest bowiem «owocem pracy rąk ludzkich»; w tej prawdzie ukrywa się wielka odpowiedzialność powierzona naszym dłoniom i naszej inteligencji. Ale chleb jest także - albo i przede wszystkim - «owocem ziemi», który z wysoka otrzymuje słońce i deszcz; jest więc darem, o który trzeba prosić, który pozbawia wszelkiej pychy i skłania nas, by wołać z ufnością ludzi prostych: «Ojcze…, chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj»".

W dalszej części homilii Papież wskazywał, że człowiek sam w rzeczywistości nie jest zdolny, by uczynić swe życie lepszym. Dopiero Eucharystia, a więc dziękczynienie składane Bogu za wszystko, pomaga nam pełniej ujrzeć drogę prowadząca do prawdziwej naprawy. Chrystus ofiarowuje samego siebie na pokarm, ujmując w czasie Ostatniej Wieczerzy całą swoją egzystencję w jednym geście wyrażonym słowami błogosławieństwa Bogu, jako dziękczynienie za dar Jego wielkiej miłości wobec Syna. Odpowiedzią staje się Nowe Przymierze we krwi Zbawiciela, który składa swą ofiarę na Krzyżu. Poprzez Kościół w sakramentalnej ofierze Eucharystycznej mamy dostęp do tej samej ofiary, która w pełni otwiera nas na Bożą rzeczywistość.

"Co dla naszego codziennego życie oznacza przejście od Eucharystii do uznania prymatu Boga?" - pytał Ojciec Święty i zaraz odpowiedział: "Drodzy przyjaciele, komunia eucharystyczna kruszy nasz indywidualizm, łączy nas w duchu z Chrystusem umarłym i zmartwychwstałym, utwierdza nas w Nim, w głęboki sposób łączy nas z braćmi poprzez tajemnicę jedności, jaką jest Kościół, gdzie jeden Chleb wielu czyni jednym ciałem, urzeczywistniając w ten sposób słowa modlitwy starożytnej wspólnoty chrześcijańskiej przekazanej w księdze Nauki Dwunastu Apostołów: «Jak ten chleb łamany, rozrzucony po górach, został w jedno zebrany, tak niech Kościół Twój aż po najdalsze krańce ziemi zbierze się w jednym królestwie Twoim»".

Papież podkreślił, że historia Kościoła to dzieje świętych mężczyzn i kobiet. Ich życie było wymownym znakiem wskazującym, jak komunia z Chrystusem, komunia eucharystyczna owocuje nową i głęboką odpowiedzialnością za wszystkie wymiary życia wspólnotowego. Skutkiem tego jest pozytywny rozwój społeczny, który w centrum stawia osobę ludzką, zwłaszcza ubogą, chorą i odrzuconą.

"Karmić się Chrystusem - oto właściwa droga, by nie pozostać obojętnym na potrzeby braci, lecz wchodzić w tę samą logikę miłości i daru ofiary Krzyża - kontynuował Papież. - Kto potrafi uklęknąć przed Eucharystią, kto przyjmuje Ciało Pańskie, nie może w życiu codziennym pozostać obojętnym na niesprawiedliwość, jakiej doświadcza człowiek. Taki potrafi pochylić się nad potrzebującymi, potrafi przełamać się chlebem z głodnymi, dzielić wodę ze spragnionymi, przyodziać nagiego, odwiedzić chorego i w więzieniu. W każdym człowieku będzie umiał zobaczyć tego samego Pana, który nie cofnął się przed ofiarowaniem całego siebie za nas i za nasze zbawienie. A zatem pobożność eucharystyczna jest prawdziwym antidotum na indywidualizm i egoizm często charakteryzujący codzienne życie".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"To źródło braterstwa i sprawiedliwości"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.