Toruń: Międzynarodowa konferencja "Świętość - wysiłek czy łaska"
"Świętość - wysiłek czy łaska" pod takim hasłem 26 października w Toruniu odbyła się międzynarodowa konferencja podczas, której pochylano się nad nauczaniem papieża Franciszka zawartym w adhortacji "Gaudete et exsultate".
Przejrzyste spojrzenie na kwestię świętości
Konferencja była próbą analizy przesłania adhortacji papieża Franciszka "Gaudete et exsultate" w aspekcie różnorodności dróg realizacji powołania chrześcijańskiego. Wystąpienia dotyczyły zarówno języka, jakim papież Franciszek posługuje się w dokumentach Magisterium Kościoła, ale także refleksji teologicznej: rozumienia łaski i wysiłku człowieka, moralności chrześcijańskiej, codzienności, zagrożeń duchowych oraz rozumienie roli osób świeckich w świecie.
Otwierając konferencję dziekan Wydziału Teologicznego UMK ks. prof. Dariusz Kotecki wyraził nadzieję, że dzisiejsze spotkanie przybliży nie tylko nauczanie papieża, ale także pomoże w sposób przejrzysty spojrzeć na kwestię powołania do świętości.
Wskazanie drogi do celu
W swoim wystąpieniu nt. relacji między powszechnym powołaniem do świętości a powołaniem partykularnym ks. prof. Ernst Burkhart z Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża w Rzymie zaznaczył, że Sobór Watykański II przywrócił powszechne znaczenie słowa "powołanie". Papież Franciszek w swojej adhortacji z mocą podkreśla, że powołanie do świętości dotyczy wszystkich ludzi. Papież w swojej adhortacji mówi nie tylko o powołaniu powszechnym do świętości, ale podkreśla jej charakter osobisty i wskazuje jak realizować to powołanie we współczesnym świecie, w naszym dziś.
- Powołanie nie ogranicza się do tego aby wskazać cel życia człowieka, ale także wskazuje drogę do tego celu - mówił prelegent. Zaznaczył, że powołanie to nie polega na pewnego rodzaju zaprogramowaniem przez Boga, ponieważ On respektuje naszą wolność. Dlatego wypełnienie powołania, które zostało dane każdemu zależy od wolnego wyboru człowieka i od podjęcia tej drogi.
Wielobarwny wymiar powołania
Ks. prof. Burkhart zaznaczył, że nie istnieje świętość drugiej klasy. Powołanie to nie jest sprawa ludzi uprzywilejowanych. Nie można odnosić go do jakiegoś wyjątkowego życia. Jezus nikogo nie wykluczył mówiąc, byśmy byli doskonali jak Ojciec w niebie. - Bóg wszystkich w jednakowej mierze powołuje do świętości. Nie ma chrześcijan drugiej klasy - mówił. Owszem świętość , do której wzywa Bóg jest celem znajdującym się wysoko, ale jest celem osiągalnym. Prelegent przypomniał, że powołanie do świętości jest realizowane na różnych drogach. - Są to specyficzne drogi, indywidualne dla każdego. Różnorodność powołań wynika z ich osobistego charakteru. Wyróżniamy tyle powołań, jak wiele jest osób - podkreślił. - Powołanie jest zatem wielobarwnym obrazem i konkretyzuje się ono z biegiem życia - dodał.
Zaznaczył także, że aby powołanie mogło wzrastać konieczne jest stworzenie odpowiednich warunków do jego powstania i rozwoju. Jako przykład najlepszego środowiska wzrostu podał rodzinę, która w całkowitej szczerości otwiera się na Boga i współpracuje z łaską.
Kolejny prelegent, ks. prof. Guillaume Derville z Centrum Formacji Kapłańskiej przy Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie poruszył kwestię prymatu łaski i wysiłku człowieka w drodze ku świętości. Nawiązując do dzieła stworzenia opisanego w Księdze Rodzaju prelegent powiedział, że "Bóg stwarza, aby człowiek pracował." - Naśladować Chrystusa to przede wszystkim być nieustannie zwróconym ku Ojcu - mówił. Tak czynił Jezus, spotykał się z Ojcem na modlitwie zanim dokonał jakiegoś cudu. Pokazuje to, że cud jest wspólnym działaniem Boga i człowieka. Jeszcze bardziej ukazuje to cud rozmnożenia chleba, podczas którego Jezus potrzebuje zaangażowania uczniów, by nakarmić zgłodniały tłum.
Podjęcie wymaganego wysiłku jest niemożliwe jeśli nie towarzyszy mu łaska Boga. - Nasza wola może zostać zraniona w taki sposób ze świadomie przestajemy zabiegać o to, co dobre - mówił. Zaznaczył, że chodzi o sytuacje, w której nasze złe przyzwyczajenia przysparzają nam wiele trudności w czynieniu dobra. Wskazał, że Bóg szanuje wolność człowieka, dlatego "człowiek musi pozwolić Bogu dotknąć swojej wolności".
Wszelki wysiłek ze strony człowieka, gdyby nie był przyobleczony łaską na nic się przyda w drodze świętości. To dzięki łasce jesteśmy w stanie pokonywać wszystkie przeszkody zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne na tej drodze. - Łaska Boga panuje nie nad nami czy nad naszą wolą, ale nad grzechem - konkludował. Dzięki niej możemy zwyciężać.
Nowe zagrożenia i możliwości
Ks. Jose Ramon Villar z Uniwersytetu Nawarry w Pempelunie mówił o kroczeniu drogą świętości we współczesnym świecie. Zaznaczył, że świętość we współczesnym świecie należy rozpatrywać w kontekście zagrożeń, wyzwań i możliwości.
Nawiązując do słów papieża Franciszka podkreślił, że "świętość potrzebuje modlitwy, w przeciwnym wypadku sam ludzki wysiłek nie pozwoli na osiągniecie doskonałości o jaką chodzi Bogu." Wskazywał, że trzeba odróżniać chrześcijańską wizję świata, która patrzy z perspektywy Boga, od wizji sekularnej wobec Boga obcej. - Nie można zastąpić relacji z Bogiem relacją ze światem: człowiek nie osiąga Boga zajmując się tylko światem - podkreślił ks. prof. Villar.
Nawiązując do tajemnicy chrztu św., podczas którego człowiek rodzi się dla Kościoła powiedział, że "Nikt nie rodzi się w Kościele jako prezbiter lub zakonnik, ale jako świecki", dlatego nie wolno zapominać, że Bóg powołuje ludzi w ich środowiskach, by tam realizowali powołanie. Uświęcanie świata wedle planu Bożego jest misją całego Kościoła, w którym świeccy stanowią szczególny zaczyn.
Czujność i rozeznanie
Kolejni prelegenci pochylali się nad treścią adhortacji papieskiej: jej języka i nawiązań do nauczania całego Magisterium Kościoła. Ks. prof. Jan Perszon z Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu mówił o "nieprzyjaciołach świętości", których wymienia papież Franciszek. Zaznaczył, że są wśród nich: mentalność konsumpcyjna, która traktuje człowieka jak przedmiot odbierając mu niejednokrotnie godność. Innym zagrożeniem jest małoduszność, brak odwagi i ukryta pokusa ucieczki w bezpieczne miejsce oraz przyzwyczajenie do stabilizacji.
W swojej adhortacji papież po imieniu nazywa szatana, który jest osobą gotową do przemocy, byle by przeszkodzić człowiekowi w drodze świętości. Prelegent zaznaczył, że wymieniane przez papieża walka, czujność i rozeznanie są zadaniami jakie stoją przed chrześcijanami dążącymi do świętości. Jak współczesny człowiek ma bronić się przez nieprzyjacielem świętości? Konieczne jest umiłowanie prawdy, która jak powiedział sam Chrystus wyzwoli każdego kto ją pozna. Obowiązek bronienia prawdy i definiowania jej w sposób jasny spoczywa na Magisterium Kościoła, dlatego tak ważny jest jasny przekaz i precyzyjność słów. Papież Franciszek upomina się o teologię żywą, która połączona jest z autentyczną relacją z Chrystusem. - Kościół nie potrzebuje biurokratów i urzędników, ale misjonarzy pochłoniętych troską o zbawienie człowieka - mówił.
Czułość i czujność teologii
Ks. prof. Stefan Radziszewski z Wyższej Szkoły Humanistycznej w Radomiu podkreślił, że "Kościół potrzebuje jak chleba mistycznych realistów, a nie lekkomyślnych modernistów." Zaznaczył, że w realizowaniu powołania do świętości nie może zabraknąć teologii czułości i teologii czujności. - Czujność bez czułości zmienia się w czyhanie, gdzie musze drugiego pokonać, a czułość bez czujności zmienia się w tkliwą naiwność - mówił.
Ks. prof. Jacek Hardyś z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu dokonał analizy nauczania papieża Franciszka z adhortacji "Gaudete et exsultate" z nauczaniem sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia. Wykazał jak patrzenie na świętość, łaskę i współpracę człowieka z łaską Bożą znajdują wspólny mianownik u tych dwóch pasterzy Kościoła.
Ks. prof. Mirosław Mróz (UMK Toruń) analizował słowa papieża Franciszka w odniesieniu do słów św. Tomasza z Akwinu. Zaznaczył, że papież cytując Akwinatę czyni jego słowa własnymi, bardzo osobistymi. Św. Tomasz, którego cytuje papież mówi o tym, że powołanie do świętości może być uciążliwym dla wiernych, dlatego trzeba zrobić wszystko, by tak nie było. Papież radzi zatem, by uwolnić świętość z stereotypu, jako nieosiągalnej, zarezerwowanej dla niewielu.
Przypomniał także, że tym, co czyni świętość możliwym jest miłość. - Świętość nie jest trudna, ale jest najłatwiejsza z łatwych dla tych, którzy kochają - mówił ks. prof. Mróz. Świętość jest antyutylitarystyczna, pozwala patrzeć na innych nie jak na przedmiot użycia. Ona jest personalistyczna, jest bezinteresownym darem z siebie dla drugiego. - Święty odzwierciadla życie Jezusa w sobie samym - dodał.
Zakończeniem konferencji była ożywiona dyskusja moderowana przez ks. Adama Machowskiego, który podkreślił, że "bez ewangelicznej prostoty nie da się osiągnąć świętości." Problemem współczesnego człowieka jest fakt, że nie słyszy głosu Boga, a zatem nie rozpoznaje swojego powołania. - By usłyszeć głos powszechnego powołania do świętości trzeba wyczyścić sobie uszy, czyli przyznać się do słabości i grzechu - mówił ks. prof. Mróz
Skomentuj artykuł