Uratowano dziecko wrzucone do kanalizacji

Zobacz galerię
(fot. storyvillegirl / Foter.com / CC BY-SA)
KAI / pz

Kilka godzin w rurze kanalizacyjnej spędziło porzucone, nowo narodzone dziecko, zanim uratowali je chińscy strażacy i lekarze. Do zdarzenia doszło w mieście Jinhua w prowincji Zhejiang. Obecnie stan dziecka, które w momencie znalezienia było wciąż przytwierdzone do łożyska, z nieodciętą pępowiną, jest dobry.

Strażaków wezwali na pomoc mieszkańcy bloku mieszkalnego, którzy usłyszeli płacz dziecka dochodzący z rury toaletowej na czwartym piętrze. Strażacy wycięli fragment rury, w której uwięzione było dziecko. Ostateczne jego uwolnienie nastąpiło w szpitalu, gdzie pod nadzorem lekarzy rozcięto rurę i wyjęto z niej niemowlę. Dziecko ważyło 2,3 kg.

Przypadki porzucania nowo narodzonych dzieci w Chinach są bardzo częste. W mieście Jinhua żyje 89-letnia Lou Xiaoying, która od 1972 roku uratowała 30 niemowląt, porzucanych na chodnikach i śmietnikach. Niektóre z nich sama zdołała wychować, innym znalazła rodziny.

"Te dzieci potrzebują miłości i opieki. To cenne ludzkie istoty. Nie rozumiem jak ludzie mogą zostawić takie bezbronne niemowlę na ulicy" - opowiada wdowa, która sama dziś potrzebuje medycznej pomocy, gdyż cierpi na niewydolność nerek.

W Chinach z powodu realizowanej z całą bezwzględnością polityki jednego dziecka, codziennie dokonuje się około 35 tys. aborcji. Urzędnicy siłą doprowadzają matki do placówek, w których zabija się nienarodzone dzieci nawet w 9 miesiącu ciąży. Za posiadanie "nielegalnych dzieci" grożą olbrzymie kary finansowe.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Uratowano dziecko wrzucone do kanalizacji
Komentarze (12)
K
krysia
31 maja 2013, 22:17
to nie ludzkie.ludzie bez serca.potwory
M'
Magda '76
28 maja 2013, 23:59
To straszne..............
E
ewelina
28 maja 2013, 22:39
Sarkazm i to przez du że *S*. Moja siostra stara się o dziecko od 10 lat. Jest różnica między porzuceniem a wrzuceniem do scieków. Jak ktoś ma zabić czy porzucić to niech uważa aby nie zajść. jest to możliwe. Znam sytuację jaka jest w Chinach i dla  mnie jest to chore że nie ważne jest życie dzieci, porzuca się je jak kundle na ulice. Szlak mnie trafia jaka jest bezmyślność władz w tej sprawie i szlak mnie trafia jak ludzie traktują narodzone dzieci. Jesli ktoś nie chce miec dzieci to niech się wysterylizuje i bez problemu
28 maja 2013, 22:22
Aga ma rację - sama wolałabym urodzić i porzucić dziecko, mając nadzieję, że jakoś przeżyje jeśli ze mną czekałaby je pewna śmierć.  ... @Julia Mam nadzieję, że to tylko nieudany sarkazm, bo Adze chodziło o coś innego przecież. O to, że dzieci porzucane na ulicy są konsekwencją posuniętej do granic zbrodni polityki.
E
ewelina
28 maja 2013, 22:09
Julia- jest rużnica między porzuceniem a wyżuceniem do ścieków jak gówno
J
Julia
28 maja 2013, 16:33
Aga ma rację - sama wolałabym urodzić i porzucić dziecko, mając nadzieję, że jakoś przeżyje jeśli ze mną czekałaby je pewna śmierć. 
28 maja 2013, 16:31
@teresa No więc właśnie. Przecież to jest jakieś rozwiązanie, może półśrodek, ale daje szansę na życie...
T
teresa
28 maja 2013, 16:11
Niech Bóg mi wybaczy-dziwne,że Chińczycy nie ,,eksportują" nadliczbowych dzieci.Amerykanie z pewnością zaadoptują każde niechciANE dziecko
H
Haneczka
28 maja 2013, 14:05
W takim szambie jak Chiny dziwne,że uratowali to dziecko
A
aaAAaa
28 maja 2013, 12:56
Czyż nie można uznać takiego reżimu - wielkim uciskiem?
E
egger
28 maja 2013, 10:10
Zabijanie na masową skalę za milczącą zgodą mas. Ciekawe ile pokoleń minie, aż ludzie zrozumieją, że aborcja jest godna potępienia w jeszcze większym stopniu niż morderstwo dorosłego człowieka.
A
Aga
28 maja 2013, 09:23
No i własnie: polityka jednego dziecka. Najpierw węszą za kobietami w ciąży, którym wydzierają dzieci z brzucha na siłę, nakładają kary... później się dziwić, że w takim chorym społeczeństwie dzieci spuszczane są do kanalizacji, albo porzucane byle gdzie, na oczach innych