USA: arcybiskup sprzeda swą drogą rezydencję
Arcybiskup Atlanty postanowił sprzedać swą wartą 2,2 mln dolarów rezydencję po tym, jak jej budowa spotkała się z krytyką miejscowych katolików. Abp Wilton Gregory zapowiedział, że wyprowadzi się stamtąd na początku maja br.
Swa decyzję hierarcha ogłosił 5 kwietnia po spotkaniu z przedstawicielami duchowieństwa i świeckich archidiecezji. Wcześniej na stronie internetowej archidiecezjalnego biuletynu "The Georgia Bulletin" przeprosił za wydanie 2,2 mln dolarów na budowę domu dla siebie. Zaznaczył, że budowa rezydencji miała uzasadnienie praktyczne, logistyczne i finansowe. Przyznał jednak, że popełnił błąd projektując przestronny dom z salami spotkań. Nie wziął też pod uwagę oddźwięku, jaki ten projekt wywoła wśród rodzin, które choć same z trudem płacą swe rachunki, odpowiadały rok po roku na jego apele o finansowanie działalności duszpasterskiej.
Budowa liczącej niemal 600 metrów kwadratowych rezydencji była możliwa dzięki spadkowi, jaki archidiecezja otrzymała po śmierci Josepha Mitchella, bratanka Margaret Mitchell, autorki bestsellerowej powieści "Przeminęło z wiatrem". Zapisał on Kościołowi 17 mln dolarów pod warunkiem, że będą wykorzystane na cele religijne i charytatywne.
Skomentuj artykuł