USA: mięso aligatora nie łamie postu

(fot. MarinoCarlos / Foter / CC BY)
KAI / mh

Konferencja biskupów katolickich USA poparła arcybiskupa Nowego Orleanu, który stwierdził, że osoba, która spożywa w piątek mięso aligatora nie narusza postu.

Jim Piculas wysłał w roku 2010 list do arcybiskupa Gregory M Aymonda, prosząc o rozstrzygnięcie dyskusji między przyjaciółmi. Zapytał, czy w piątek wolno jeść mięso aligatora. Odpowiedź twierdzącą hierarchy umieścił na swoim profilu na facebooku. Cieszyła się ona wielkim powodzeniem, a mowa w niej była, że "Bóg stworzył wspaniałe stworzenie, ważne dla stanu Luizjana i jest ono uważane za owoce morza".

Episkopat Stanów Zjednoczonych na swojej stronie internetowej opublikował komunikat, w którym stwierdzono, że za mięso, którego nie wolno spożywać w piątek uważane jest pochodzące ze zwierząt żyjących na lądzie: drobiu, owiec, wołów i wieprzów a także ptaków i zwierząt żyjących dziko. Natomiast ryby i zwierzęta żyjące w wodach słonych i słodkich uważane są za inne gatunki zwierząt, których spożywanie nie narusza piątkowego postu. Podobnie płazy, gady (zwierzęta zimnokrwiste) i skorupiaki. Tak więc, jeśli tego zechce katolik może spożywać w piątki żółwie, węże i jaszczurki. W Luizjanie mięso aligatora jest uważane za smakołyk.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

USA: mięso aligatora nie łamie postu
Komentarze (10)
T
teribelka
11 marca 2014, 23:04
...biedne aligatory...
Maryla
11 marca 2014, 21:38
"ze zwierząt żyjących na lądzie: drobiu, owiec, wołów i wieprzów" o rety !! Kto to pisał !!
jazmig jazmig
11 marca 2014, 18:49
Szkoda, że u nas nie sprzedają mięsa aligatorów.
GN
grammar nazi
11 marca 2014, 18:26
"Jim Piculas wysłał w roku 2010 list do arcybiskupa Gregory M Aymonda (...)". Nazwisko się odmienia, a imię już nie? Miło byłoby gdyby KAI pamiętała o polskiej deklinacji...
A
adamek
11 marca 2014, 18:15
Szkoda, ze kabanosy Maestro nie są z aligatora... bym mógł je wcinać w piątek, a tak mama mi je chowa :(
A
Agata
11 marca 2014, 17:35
przeciez dla wielu ryba to smakolyk, zwlaszcza w krajach nadmorskich, wiec juz przestancie gadac, ze jak aligator jest smakolykiem, to post slaby....
A
Ankin
11 marca 2014, 15:49
To jest oczywiste. Tak samo jak w dawnej Polsce mońżna było jeść mięso bobra. Zwierz wodny - nie mięso
M
magu
11 marca 2014, 15:48
no to jaki to post, skoro smakołyk - faryzejski post chyba
T
tomek
11 marca 2014, 15:14
mozna to troche tak lekko potraktowac i posmiac sie, ale wiem ze sa ludzie ktorzy maja powazne dylematy w takich kwestiach. Skoro to smakolyk to czy to jedzenie na post?  A poza tym post to decyzja czlowieka, odmówienie sobie czegos, przyjecie jakiejs niewygody i najlepiej ofiarowanie w jakiejs intencji. A bawienie sie w kazuistyke, czy wolno jesc mieso zaby, aligarora, kraba, a nie wolno indyka, cieleciny, wierpzowiny uwazam za taki humor troche.
M
Maciek
11 marca 2014, 15:10
Absolutnie nie jestem stróżem zakazów itd., ale... skoro mięso aligatora uważane jest za smakołyk, to chyba raczej właśnie nie powinno być spożywane w piątek? To sytuacja podobna jak z kawiorem. Post nie wiąże się z pochodzeniem zwierzęcia, ale z jakością, smakowitością mięsa, czyż nie? Taki swoisty "legalizm" ośmiesza ideę postu.