Ustawa antyaborcyjna - im szybciej, tym lepiej

KAI / slo

"Im szybciej weźmiemy pod ochronę prawa dzieci chore, tym lepiej" - tak Mariusz Dzierżawski, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" komentuje doniesienia medialne o tym, że prace nad projektem ustawy o ochronie życia ludzkiego, miałyby ruszyć jeszcze w tej kadencji Sejmu. Zdaniem znanego działacza antyaborcyjnego, to dobry pomysł.

- Zwolennicy aborcji liczą, że posłowie w decydującym głosowaniu odrzucą projekt obywatelski. Jednak w pierwszym głosowaniu chętnych do odrzucenia było tylko 151, a 254 posłów głosowało za podjęciem prac w komisjach - zauważa Dzierżawski.

Według działacza, liczba posłów popierających życie będzie się zwiększać wraz ze zbliżaniem się terminu wyborów. - Zdecydowana większość Polaków opowiada się za życiem. Z pewnością posłowie kandydujący w wyborach wezmą to pod uwagę. Ci którzy nie kandydują będą głosowali zgodnie z sumieniem, co również dobrze rokuje - dodaje i zauważa, iż wiele zależy od aktywności obywatelskiej. - Liczymy, że obrońcy życia jeszcze wzmogą swą działalność w okresie przedwyborczym - podkreśla.

1 lipca br. Sejm skierował do dalszych prac w komisjach polityki społecznej i rodziny oraz komisji zdrowia obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz niektórych innych ustaw.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ustawa antyaborcyjna - im szybciej, tym lepiej
Komentarze (16)
K
k.łyszczyński
2 września 2011, 13:09
a co to was obchodzi,czy ktos jest za aborcją -nie chcecie to bądżcie przeciw,ale nie macie prawa narzucać wszystkim ludziom w polsce swojego tylko przekonania,swojej tylko racji jako prawa;prawo do aborcji nie oznacza przymusu usuwania ciązy,a tylko prawo do samostanowienia o sobie samej dla kobiety;
TT
tes tes
27 sierpnia 2011, 17:02
Mysle,ze Kosciół przede wszytskim powinien przypominać katolikom o karze ekskomuniki ,która grozi za aborcje,bo to jego główne zadanie w tym zakresie!
1
1613
27 sierpnia 2011, 16:13
Osądziłaś. Akurat "święty Watykan" coś robi. Zresztą jest ważniejszy problem: Co TY robisz? Czy tylko pierd[-----] "takie" życie? Czy jesteś wolna od hipokryzji?
T
tra
27 sierpnia 2011, 10:22
 nie osądzam, tylko wyrażam swoje zdanie na ten temat, a przeklinam, bo to jest taki leksykalny środek wyrażający emocje.
1
1947
25 sierpnia 2011, 19:48
@tra Dlaczego klniesz na forum i osądzasz?
T
tra
25 sierpnia 2011, 18:20
 panie ru, pan jest bardzo madrym człowiekiem.
LS
le sz
24 sierpnia 2011, 14:03
niech kościół nadal broni poczętych, by mogli się narodzić. niech wspiera kobiety w ciąży i kiedy już stają się matkami. jednak pamiętajmy, nie wszyscy należą do kościoła. i nie możemy narzucać ludziom nienależącym do wspólnoty, naszych zasad. @ru, a dlaczego tylko Kościół ma bronić ludzkiego życia i wspierać kobiety w ciąży oraz matki? Czyż obrona każdego życia ludzkiego oraz wspieranie kobiet w ciąży i matek nie jest obowiązkiem moralnym każdego człowieka oraz organów państwa? Chcesz powiedzieć, że jak ktoś nie należy do wspólnoty Kościoła to wolno mu kraść i mordować bo jako nie należącemu do wspólnoty Kościoła nie wolno mu narzucać przykazań obowiązujacych należących do wspólnoty Kościoła? A jak żeś to wymyślił/wymyśliła?!? nie możemy wymagać od kobiety w ciąży pozamacicznej, oddawać życie za zygotę czy płód. nie możemy kobiety chorującej na depresję czy inną chorobę psychiczną, zmuszać do rezygnacji z własnego życia, dla przyszłego macierzyństwa. Wybacz ale pleciesz głupoty. Nikt nie wymaga od kobiety w ciąży pozamacicznej aby oddawała życie za zygotę czy płód. Nikt też nie zmusza nikogo, również kobiet chorujących na depresję czy inną chorobę, do rezygnacji z własnego życia dla przyszłego macierzyństwa nie bądźmy ślepi, żyjmy swoim życiem, zgodnie z własnym sumieniem, nie za innych. Zgoda. Dodałbym jednak jeszcze: żyjmy używając rozumu.
R
ru
24 sierpnia 2011, 11:01
 niech kościół nadal broni poczętych, by mogli się narodzić. niech wspiera kobiety w ciąży i kiedy już stają się matkami. jednak pamiętajmy, nie wszyscy należą do kościoła. i nie możemy narzucać ludziom nienależącym do wspólnoty, naszych zasad. nie możemy wymagać od kobiety w ciąży pozamacicznej, oddawać życie za zygotę czy płód. nie możemy kobiety chorującej na depresję czy inną chorobę psychiczną, zmuszać do rezygnacji z własnego życia, dla przyszłego macierzyństwa. nie bądźmy ślepi, żyjmy swoim życiem, zgodnie z własnym sumieniem, nie za innych.
LS
le sz
24 sierpnia 2011, 09:56
Ja uwazam, że najpierw powinniśmy zajać sie sytuacją tych kalekich, niechcianych, dzieci z gwałtu po urodzeniu. A niby dlaczego nie możnaby zająć się jednocześnie? Co ma jedno do drugiego? Uważasz że jak Jaś jest nie kochany to można zabić Małgosię? Dac im taka możliwą sytuacje i ich matkom aby zapewnic im normalny rozwój. A dlaczego tylko matkom nie chcących swoich dzieci i tylko nie chcianym dzieciom chciałabyś zapewnić normalny rozwój? A matki kochające swoje dzieci i dzieci kochane przez matki to już nie mają prawa do normalnego rozwoju? Wtedy żadna ustawa aborcyjna potrzebna nie będzie - bo i aborcji nie będzie. Uważasz że do aborcji chętne są tylko matki dzieci kalekich czy pochodzących z gwałtu? Gdyby tak było to nie byłoby dążeń do tego aby wprowadzić aborcję na życzenie bez żadnych ograniczeń. Przecież aktualnie obowiązująca ustawa dopuszcza aborcję w w/w przypadkach. W przeciwnym zaś wypadku moze i aborcji nie będzie ale kobiety będą umierały na skutek zabiegów w podziemiu i więcej niezywych noworodków będziemy znajdować na śmietnikach. Co lepsze? Lepsze jest oczywiście to aby kobiety chcące mordować swoje dzieci ponosiły konsekwencje swoich zwyrodniałych uczuć niż to aby pozwalać na mordowanie niczego niewinnych dzieci. Tak samo jak lepsze jest oczywiście to aby bandyci uciekający z więzień ginęli w trakcie próby ucieczki niżby miano ich oficjalnie powypuszczać z więzień aby biedaczynom nic się nie stało jak będą próbowali uciec po dachu.
T
tra
24 sierpnia 2011, 09:26
 @zbrodnią jest zabić miłość: wyobraź sobie, że 3mce temu urodziłam dziecko i wiem co to znaczy być w ciąży. To, kiedy miłość do dziecka się pojawia, to sprawa idywidualna, a kilkutygodniowy zarodek, który nie myśli i nie czuje trudno nazwać dzieckiem. W imię ochrony ludzkiego życie chcecie skazywać miliony istnień na powolne um,ieranie w niegodnych człowieka warunkach? Na samotność w domach opieki? Gratuluję. Może niech najpierw waszświęty Watykan stworzy fundusz pomocy dla rodziców wychowujących nieuleczalnie chore dzieci, ochroni więcej żyć. Hipokryci.
E
Ewa
24 sierpnia 2011, 07:35
 Ja uwazam, że najpierw powinniśmy zajać sie sytuacją tych kalekich, niechcianych, dzieci z gwałtu po urodzeniu. Dac im taka możliwą sytuacje i ich matkom aby zapewnic im normalny rozwój. Wtedy żadna ustawa aborcyjna potrzebna nie będzie - bo i aborcji nie będzie. W przeciwnym zaś wypadku moze i aborcji nie będzie ale kobiety będą umierały na skutek zabiegów w podziemiu i więcej niezywych noworodków będziemy znajdować na śmietnikach. Co lepsze?
ZJ
zbrodnią jest zabić miłość
23 sierpnia 2011, 23:16
"Żyjemy w świecie cywilizowanym i do kobiety, która dokonała aborcji, dociera w końcu, że był to człowiek, jej własne dziecko. Ona to czuje, może nawet o tym nie mówić, próbować nie myśleć, ale to się czuje. Przecież to dziecko dzięki matce żyje, ma od niej pokarm, ma od niej krew, nawet oddycha dzięki niej. W czasie ciąży pojawia się w mózgu specjalny hormon, który budzi w kobiecie czułość i opiekuńczość. Ciąża zmienia funkcjonowanie układu hormonalnego i neurohormonalnego organizmu kobiety. Kobieta „w odmiennym stanie”, jak kiedyś mówiono, inaczej czuje i myśli".  
NZ
nie zabijaj
23 sierpnia 2011, 23:05
Pozwolenie, by na świat przychodziły dzieci spłodzone w wyniku gwałtu, których matki nie pokochają i oddadzą do domu dziecka, albo całe życie będą żyły w wielkiej traumie, która to dziecko tylko będzie przypominac, to ochrona życia?! czyli ofiara ma zabić ofiarę ... i co dalej z ofiarą ?
NZ
nie zabijaj
23 sierpnia 2011, 23:03
Dylemat aborcji pojawił się już w starożytności. W przysiędze Hipokratesa czytamy: ”Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego.” Od kiedy w 1948 roku w Deklaracji Genewskiej podano nowożytny tekst przyrzeczenia: „…zachowam najwyższy szacunek dla życia ludzkiego.”, pojawiły się pytania o początek ludzkiego życia. Po II wojnie światowej coraz bardziej konsumpcyjny styl życia doprowadził do drastycznego wzrostu przypadków przerywania ciąży. Kościół katolicki broni życia nienarodzonego za wszelką cenę. Nawet jeśli płód jest zagrożeniem dla zdrowia lub życia matki, nie można decydować o tym, czyje życie jest ważniejsze. Istnieje jednak wyraźne róznica pomiędzy aborcją bezpośrednią – potępianą jako cel sam w sobie; a sytuacją, gdy podczas ratowania życia matki dochodzi do poronienia. Kościół na Soborze Watykańskim II jednoznacznie określił aborcję jako zbrodnię.
R
rzymianin
23 sierpnia 2011, 22:06
 Gdzie jest moderator?????  Jak mozna ? 
T
tra
23 sierpnia 2011, 21:00
 nie wydaje mi się, żeby istniała grupa społeczna określająca się jako "zwolennicy aborcji" a raczej jako "zwolennicy prawa do aborcji", a to wielka róznica. Śmiac mi się chce, jak czytam o ochronie ludzkiego życia, w taki sposób. Powołanie na świat człowieka chorego, który nie żyje tylko wegetuje to jest ochrona życia? Poświęcenie życia kobiety, która ma już jakąś przeszłość za sobą i przed sobą plany na rzecz "życia" nieświadomego swojego istnienia zlepku komórek to jest ochrona życia? Pozwolenie, by na świat przychodziły dzieci spłodzone w wyniku gwałtu, których matki nie pokochają i oddadzą do domu dziecka, albo całe życie będą żyły w wielkiej traumie, która to dziecko tylko będzie przypominac, to ochrona życia?! To ja pierdolę takie zycie mili państwo.