W diecezji nie wyświęcono żadnego księdza

(fot. BostonCatholic / Foter / CC BY-ND)
KAI / pz

355 nowych księży diecezjalnych - 46 mniej niż w roku ubiegłym - wyświęcono w tym roku w Polsce - wynika z danych zebranych przez KAI. Podobnie jak w poprzednich latach, rekordzistką jeśli chodzi o liczbę nowych księży jest diecezja tarnowska, gdzie pracę duszpasterską podejmie aż 31 neoprezbiterów.

Natomiast po raz pierwszy, w jednej z polskich diecezji (łowickiej), nie było kandydatów do święceń. Obecnie średnia ogólnopolska to 8 neoprezbiterów na diecezję.

Gdy w 2008 r. wstępowali do seminariów duchownych było ich w sumie 695, o czym informowała wtedy m.in. Krajowa Rada Duszpasterstwa Powołań. Po sześciu latach studiów filozoficzno-teologicznych i formacji do kapłaństwa pozostało ich 355.

Odeszła niemal połowa czyli 340 kleryków z ich rocznika. Zdaniem wychowawców seminaryjnych standardem jest to, że - jak mówią - "do święceń dochodzi około połowy tych, którzy rozpoczynają" a sześć lat seminarium to czas weryfikowania powołania zarówno przez samego kleryka, jak i przez jego przełożonych.

DEON.PL POLECA


W sumie w tym roku biskupi wyświęcili 355 nowych księży diecezjalnych. W skali Polski najwięcej nowych księży przybyło w diecezji tarnowskiej (31), archidiecezji krakowskiej (22), po 18 w archidiecezji katowickiej oraz i archidiecezji warszawskiej (18), z tym że 3 z nich - absolwentów seminarium "Redemptoris Mater" - po pierwszych latach pracy w archidiecezji warszawskiej zostanie skierowanych do posługi na Drodze Neokatechumenalnej.

Do czołówki pod względem liczby wyświęconych w tym roku księży należą także archidiecezje: przemyska (16) oraz poznańska i diecezje: radomska i świdnicka (każda z nich po 11).

Jako pierwsi w tym roku przyjęli święcenia neoprezbiterzy z Ełku - bo już 16 maja. Najpopularniejszym terminem święceń była sobota 31 maja, wtedy aż w kilkunastu polskich diecezjach biskupi udzielali sakramentu kapłaństwa. Jako ostatni, bo dopiero 19 czerwca przyjęli święcenia neoprezbiterzy z Sandomierza.

Zwykle święceń kapłańskich udziela biskup diecezjalny i tak było prawie we wszystkich polskich diecezjach. Po raz pierwszy udzielili ich nowi ordynariusze: metropolita wrocławski abp Józef Kupny, biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel, biskup drohiczyński Tadeusz Pikus, biskup rzeszowski Jan Wątroba i biskup siedlecki Kazimierz Gurda.

Święcenia kapłańskie to święto dla diecezji, dlatego uroczystą Mszę św., w czasie której udzielany jest ten sakrament, biskup sprawuje na ogół w katedrze lub innym znaczącym dla diecezji kościele.

W stosunku do zeszłego roku, kiedy to w Polsce wyświęcono 401 nowych księży, w tym roku odnotowano spadek o 46 księży. Niższa jest także średnia ogólnopolska, która zmniejszyła się z 9 do 8 nowych neoprezbiterów na diecezję. Są jednak diecezje, w których w tym roku wyświęcono więcej nowych księży niż przed rokiem np. w tarnowskiej (+9), katowickiej (+ 8), łódzkiej (+ 6) krakowskiej (+ 5), świdnickiej (+5), zielonogórsko-gorzowska (+5), białostockiej (+3), łomżyńskiej (+ 2), sosnowieckiej (+2), włocławskiej (+2).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

W diecezji nie wyświęcono żadnego księdza
Komentarze (23)
B
b_tomek
25 czerwca 2014, 08:17
Czy w tej liczbie wyświęconych kapłanów są również ujęci zakonnicy? A jeżeli tak, to do której diecezji jest "policzony" ksiądz pochodzący np. z Diecezji Katowickiej a wyświęcany w Krakowskiej?
O
ona
25 czerwca 2014, 10:44
wyświęcani są dla danej diecezji czyli liczony do diecezji krakowskiej, a zakonnicy to zupełnie inna bajka - Ci wyświęcani są dla instytutu w którym żyją i liczenie do oddzielnej statystyki...
X
xmg
24 czerwca 2014, 23:25
Diecezja łowicka... no cóż.... nie dziwie sie. Tu wywalają z byle powodu. Z tego seminarium robia klatke jednym słowem...
W
Wiktoria
24 czerwca 2014, 22:01
Lepiej mniej kapłanów a pożądnych z powołania. Po co nam kapłan, który minął się z powołaniem i poszedł do seminarium by spełnić kaprys mamusi? Ja tam jestem zadowolona. Jest tylu kapłanów ilu potrzeba i CI kapłani dadzą sobie radę.
Grazyna Waleszczynska
24 czerwca 2014, 21:31
Co za dziwaczne dyskusje, tak jakby ilosc byla najwazniejsza! Nie ilosc panowie, ale jakos sie liczy przede wszystkim! A co do osadzania, to niech kazdy popatrzy na siebie... a nie zabawia sie w Boga!!!
P
parafianin
24 czerwca 2014, 21:23
A jakie "talenty"koncza seminarium w elblagu no nieco starsi w olsztynie -patrz parafia Nowy Staw -porazka.
K
katolik
24 czerwca 2014, 20:58
Nieprawda. w diecezji łowckiej JUŻ DRUGI RAZ NIE MA ŚWIĘCEŃ KAPŁĄŃSKICH. DRUGI RAZNIE MA ŻADNEGO NEOPREZBIERA. 
D
diecezjanin
24 czerwca 2014, 22:36
Zgadza się po raz drugi i to jest w duzej mierze zasługa władz seminaryjnych.
KA
Ks. Andrzej
24 czerwca 2014, 19:22
A podział diecezji wpływa również na ilość powołań w kazdej diecezji. Mniej diecezji mniej kapłanów w danej diecezji... Im diecezje większe tym więcej kapłanów.... Więc nie rozdrabiajmy się... Choć widać spadek... z tym trzeba się liczyć... Mniej dzieci w domu mniej powołań - jak mówiła mi pewna Siostra zakonna... Dane demograficzne równiez to potwierdzają. "Żniwo w prawdzie wielkie więc proscie Pana Żniwa , zeby posłał robotników na żniwo swoje..."
K
Kama
24 czerwca 2014, 21:12
I muszą być proporcje zachowane. Skoro mniej osób rodzi się w danym roku to z tego rocznika będzie i mniej lekarzy i mniej nauczycieli i mniej księży... Bardzo logiczne.
I
Iwona
24 czerwca 2014, 21:58
Racja!
S
sac
24 czerwca 2014, 23:19
Spadek ilości chętnych do seminariów jak i zakonów żeńskich jest bardziej złożona jak tu rozwodzi się przedmówca po fachu. Winę ponosi sam kler, który daje często negatywne świadectwo. Można wszystko usprawiedliwić np. niżem demograficznym.
24 czerwca 2014, 17:02
Prawda jest niestety taka, że kto z diecezji łowickiej szanuje swoje powołanie rozgląda się za inną diecezją, a zwłaszcza za innym seminarium... Ciekawe kiedy ktoś to głośno powie. Poziom intelektualny i duchowy jaśnieje tak, że nie można na nie patrzeć. Jednak najbardziej zainteresowani zdają sie tego problemu nie widzieć. I tak już jest od kilku lat, a po owocach ich poznacie. Jak to dobrze, że można zwalić winę na kryzys rodziny, bo przecież kryzysu w szeregach duchowieństwa nigdy nie było i być nie może. No chyba, że jakieś nieuporządkowane dzieci z rozbitych rodzin zaczną je powodować.
T
TakiTam
24 czerwca 2014, 17:27
Niestety... musze przyznac racje. 
R
riposta
24 czerwca 2014, 20:51
nie obrażaj dzieci z jak to nazwałeś z rozbitych rodzin jakimś dziwnym określeniem "nieuporządkowane". Takie dzieci i są częściej mądrzejsze i bardziej poukładane mają w głowie niż z tych pozornie tylko "poprawnych na pokaz" domów.
B
Ben
24 czerwca 2014, 21:35
Mogę sie mylić, ale to była to chyba twarda aluzja do głośnych słów pewnego biskupa nt. pedofilii...
A
Aga
24 czerwca 2014, 21:56
Dobrze, że piszesz, że możesz się mylić, bo właśnie się pomyliłeś...
C
Cogito
24 czerwca 2014, 22:13
Nie pomylił się. A ironię trzeba umieć czytać.
P
Pelplin
24 czerwca 2014, 16:50
I Pelplińską ?
P
PUŁKOWNIK
24 czerwca 2014, 19:20
Seminarium w Pelplinie ogarniają matoły, ostatnie głąby, nie radzące sobie z nauką i normalnym funkcjonowaniem w życiu. Debile nastawione na szybką kasę, mają powołanie do wąchania banknotów,nie mniej niż stówka za intencjęmszalną...Sklecić zdania nie potrafią, to w normalnym zyciu ani rodziny, ani wykształcenia, ani pieniędzy...a KOLORATKA DAJE POCZUCIE PRZYNALEŻNOŚCI DO SILNEJ DRUŻYNY, KTÓRA SIEROCIE NIE DA ZGINĄĆ....
S
seba
24 czerwca 2014, 21:35
Widzę, że masz złe wspomnienia związane z tą diecezją. Częściowo się nie dziwię, ale radzę spojrzeć na to z perspektywy całości, a nie wybranych przypadków. Zdarzają się  i tacy, którzy idą tam dla kasy, ale zdecydowanie więcej jest takich, dla których Bóg to nie tylko sposób na zarabianie pieniędzy, ale Ktoś, z kim chcą spędzieć resztę życia. Wiem, bo też tam byłem i znam seminarium od środka, a całościowa ocena na podstawie kilku przypadków jest krzywdząca.
L
lublin
24 czerwca 2014, 16:39
dlaczego pominięto diecezję lubelską?
T
tygrys
19 lutego 2015, 12:10
No chyba lublińską,bo lubelski może byc tylko Lubelsk.