Warszawa-Praga: 130 nowych lektorów

Przypominając w homilii zadania stojące przed członkami służby liturgicznej, bp Solarczyk podkreślił, że poprzez swoje czynności powinni oni stawać się dla innych kanałem Bożej łaski. - W czasie każdej Mszy św. Chrystus zawierza nam swoje słowo, swoje życie i swoją prawdę które nie są tylko jakąś formą przekazu ludzkich informacji. W tym zawarta jest niesamowita moc Jego obecności i działania. Stąd służby przy ołtarzu nie można sprowadzić jedynie do poprawnego odczytywania Bożego Słowa czy właściwie wykonywanych czynności liturgicznych. Trzeba, abyście byli świadkami tej mocy Bożego życia, które najpierw będzie przenikało wasze serca i wasze życie a poprzez o dotrze również do innych - mówił bp Solarczyk.

Zwrócił również uwagę, że posługa przy ołtarzu powinna być darem dla całej wspólnoty Kościoła. Jak mówił, "najlepsza asysta to ta, która jest niewidoczna. Chociaż pojawia się w przestrzeni ołtarza i wypełnia pewne funkcje, to jednak ostatecznie rzecz biorąc nie zatrzymuje uwagi, skupienia i wzroku wiernych na sobie, ale jest swoistym pomostem dla uczestniczących w liturgii do tajemnic Pana Boga". Do tego jednak, jak zauważył biskup, niezbędna jest otwartość na Ducha Świętego i postawa służby.

- Słowo Boże, podobnie jak ziarno rzucone w rolę, samo w sobie ma moc wzrostu. Na ile jednak będziemy potrafili chronić i wspierać je w swoim życiu a następnie w życiu innych? - pytał bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej. - Potrzeba nam zatem tej nieustającej troski, aby nie zagubić tego, co najistotniejsze, tego, co jest świętością Boga - podkreślił bp Solarczyk.

W trakcie promocji lektorzy otrzymali Pismo Święte, natomiast ceremoniarze po błogosławieństwie zostali obdarowani krzyżami. Dla wielu z nich dzisiejsza uroczystość to zwieńczenie wielu lat formacji. - Od dziecka chciałem być lektorem. Służba przy ołtarzu sprawiała mi radość, bo mogłem nie tylko zdobywać wiedze ale także pogłębiać swoją wiarę - powiedział Piotr Cyliński z parafii Miłosierdzia Bożego w Otwocku. Z kolei Szymon Kondej wyznał, że służba w czasie Mszy św. zmienia jego życie. "Kiedy uczestniczy się w czymś wielkim, to coś z tego zostaje w nas, stąd służba przy ołtarzu jest dla mnie szczęściem i wielkim zaszczytem" - powiedział.

Promocja była również przeżyciem dla samych rodziców, którzy licznie zebrali się w katedrze warszawsko-praskiej, by towarzyszyć swoim synom. - Chociaż sam kiedyś służyłem przy ołtarzu, to jednak nigdy do tego syna nie namawiałem. Cieszę się jednak, że sam odkrył swoje miejsce w Kościele. To na pewno pomoże mu nie tylko na drodze wiary, ale także we wzrastaniu w dojrzałości. Wspólnota z innymi młodymi ludźmi, którzy kierują się właściwymi wartościami, to zawsze ogromna szansa - powiedział Dariusz Dorogonko z Zielonki.

Uroczystość zakończyła się agapą w podziemiach bazyliki katedralnej.