Watykan: nie mamy nic do ukrycia

Radio Watykańskie

 Nie mamy nic do ukrycia. Robimy wszystko zgodnie z regułami – stwierdził prezes watykańskiego Instytutu Dzieł Religijnych (IOR) po opuszczeniu siedziby rzymskiej prokuratury. W czasie trzygodzinnego spotkania, zorganizowanego z inicjatywy watykańskiej, Ettore Gotti Tedeschi wyjaśniał nieporozumienia, jakie zrodziły się w relacjach IOR-u z instytucjami włoskimi.

Wyraził on przekonanie, że udało się sprawę rozwiązać. Na wcześniejszym spotkaniu z dziennikarzami zauważył, że w zglobalizowanym świecie nie sposób ukrywać coś za parawanem. Ponowił też wolę wprowadzenia zasady absolutnej przejrzystości operacji prowadzonych przez kościelną instytucję finansową, którą zarządza od ubiegłego roku. W niedzielę prof. Tedeschi rozmawiał z Benedyktem XVI, który przyjął go w Castelgandolfo. Ofiarował wtedy Papieżowi swą książkę „O pieniądzu i raju. Katolicy i globalna ekonomia”. Audiencja ta została oceniona przez media jako znak papieskiego zaufania dla prezesa IOR-u.

Przypomnijmy, że 21 września włoski nadzór finansowy zablokował dwa watykańskie przelewy bankowe i zażądał od prezesa IOR wyjaśnień dotyczących natury tychże operacji. Ten przyznał, że budzące zastrzeżenia operacje dotyczą przelewów wewnętrznych na watykańskich kontach, a o całej sprawie poinformowano Banca d’Italia. W liście do biznesowego dziennika Financial Times watykański rzecznik prasowy, ks. Federico Lombardi SJ, napisał, że sprawę przelewów wewnętrznych można było wyjaśnić prosto i szybko bez udziału prokuratora, ponieważ włoski nadzór był informowany o transakcjach.

Natomiast Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) poinformowała, że negocjacje z Watykanem są kontynuowane. Ich rozwój w dużej mierze zależy od postępów w dostosowaniu wewnętrznych regulacji po stronie IOR-u – przyznał dla Bloomberga Jeffrey Owens z OECD. Watykan nie znalazł się na najnowszej liście krajów opublikowanej przez organizację 28 września. Przedstawiciel OECD wyjaśnił, że, aby się na niej znaleźć, konieczne są kroki formalne, które jeszcze nie zostały poczynione przez stronę watykańską.

Z kolei prof. Tedeschi zaznaczył, że normy wewnętrzne przyjęte w IOR-ze są dużo ostrzejsze, niż wymagają regulacje międzynarodowe. Watykan przeprowadził w czasie wakacji dwa spotkania z przedstawicielami OECD. Ich celem było wpisanie go na „białą listę”, co oznaczać będzie maksymalną przejrzystość operacji finansowych prowadzonych przez bank watykański. Po umieszczeniu na liście konieczne będzie jeszcze podpisanie stosownych umów z każdym krajem z osobna.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Watykan: nie mamy nic do ukrycia
Komentarze (1)
RJ
Robert Jęczeń
30 września 2010, 18:54
To słuszne, żeby media i instytucje państwowe patrzyły "na ręce" ludziom Kościoła zajmującym się pieniędzmi - bo każdy człowiek może popełnić błąd albo grzech chciwości, nawet jeśli działa w imieniu Kościoła. Wszyscy jesteśmy ludźmi.