"Ważne jest to, co mamy w sercu"
Taki wyjazd rowerowy do Częstochowy nie miałby większego sensu, gdyby nie było motywacji religijnej, jaką daje pielgrzymka - mówili kolarze, którzy dziś wyruszyli z Rzeszowa do Częstochowy w XVII Ogólnopolskiej Pielgrzymce Rowerowej. Pielgrzymi z różnych zakątków naszego kraju oraz z zagranicy w ciągu sześciu dni przejadą 600 kilometrów.
Trasa prowadzić będzie szlakiem sanktuariów maryjnych oraz szlakiem papieskim, związanym z życiem i wizytami Jana Pawła II w Polsce. Uczestnicy rozpoczęli swoje rekolekcje na rowerze od Mszy św., której przewodniczył biskup Edward Białogłowski.
- Przemierzane kilometry pomagają rozważać intencje, które ze sobą wieziemy. Wtedy nieważny jest wiek, marka roweru czy miejsce zamieszkania. Ważne jest to, co mamy w sercu i co chcemy ofiarować Czarnej Madonnie - zapewnia Anna Woźniakowska, która na rzeszowski start pielgrzymki przyjechała z Warszawy.
Trasa i trudy pielgrzymowania nie są straszne także najmłodszym kolarzom. 13-letni Aleksander nie obawia się, że mógłby nie dojechać do celu. - Rok temu byłem w Rzymie, więc wiem co mnie czeka, choć nie znaczy, że będzie łatwo. Jedziemy przez góry, więc mogą przydarzyć się rożne rzeczy. Będą się modlił codziennie o to, bym pojechał bez przeszkód - powiedział.
Pątnikom towarzyszy hasło roku duszpasterskiego "Kościół naszym domem". Pielgrzymka, organizowana przez Katolicki Klub Sportowy im. Jana Pawła II, dotrze na Jasną Górę 6 lipca.
Skomentuj artykuł