Wenezuela: biskupi wzywają do dialogu
Konferencja Episkopatu Wenezueli opowiedziała się za wznowieniem rozmów między rządem a opozycją. Hierarchowie wskazali, że w kraju istnieje wciąż ogromna potrzeba rozmów i pojednania. Podkreślili jednak, że ta wymiana poglądów musi być autentyczna.
"Państwo wciąż potrzebuje dialogu, zrozumienia i mądrości, ale nie takiego «dialogu», który byłby po prostu mechanizmem służącym do uspokajania protestów - powiedział abp Diego Rafael Padrón Sánchez. - Chodzi natomiast o dialog prawdziwy, z ujawnionym porządkiem obrad, który będzie prowadził do wymiernych rezultatów".
Przewodniczący wenezuelskiego episkopatu dodał, że wraz z podjęciem 10 kwietnia oficjalnych rozmów oczekiwano "znalezienia wspólnych sposobów rozwiązania konfliktu i położenia kresu bezprawiu". Okazało się jednak, że było to działanie o charakterze jednorazowym i doraźnym, bez jasnej koncepcji i niezbędnych konsekwencji. "Dialog został więc zamrożony bez osiągnięcia jakichkolwiek rezultatów" - stwierdził hierarcha.
Do podjęcia rozmów między stroną rządową a opozycją doszło na wiosnę, po mediacji Kościoła. Episkopat chciał w ten sposób pomóc w zażegnaniu dramatycznej sytuacji w ogarniętym protestami kraju. Zamieszki pociągnęły za sobą 43 ofiary śmiertelne oraz setki rannych i aresztowanych. Rozmowy zostały jednak zawieszone 13 maja przez opozycję. Uznała ona, że strona rządowa nie wykonała żadnych konstruktywnych gestów. Pośród nich oczekiwano uwolnienia osób aresztowanych w czasie zamieszek, zwolnienia więźniów politycznych i powołania nowej niezależnej Krajowej Komisji Wyborczej.
Skomentuj artykuł