Wizyta "ad limina" belgijskich biskupów

Radio Watykańskie

Belgijski Kościół musi zmienić koncepcję swego duszpasterstwa. Wymaga tego nowa sytuacja tamtejszego katolicyzmu, który uległ radykalnemu osłabieniu w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Tak uważa nowy prymas Belgii, abp André-Joseph Léonard. Swą wizję duszpasterstwa przedstawił już Papieżowi. Trwa bowiem wizyta ad limina belgijskiego episkopatu.

Dziś Benedykt XVI przyjął biskupów dwóch największych miast w tym kraju: stołecznej Brukseli oraz Antwerpii. Kościół w Belgii ma bardzo długą tradycję, sięgającą V wieku. Do niedawna był główną ostoją katolicyzmu w Europie. Z tego okresu pozostało mu m.in. wielkie zaplecze oświatowe, ze słynnym uniwersytetem w Lowanium. W ostatnich jednak latach liczba katolików, zwłaszcza praktykujących, drastycznie spada. Wciąż jednak stanowią oni 73 procent społeczeństwa. Jest ich w sumie 7 700 tys. w 8 diecezjach.

Dziś, jak powiedział Radiu Watykańskiemu abp André-Joseph Léonard, Kościół musi przede wszystkim wyciągnąć wnioski z tego, co wydarzyło się w ostatnich dziesięcioleciach. „Postępuje u nas radykalna sekularyzacja – powiedział prymas Belgii. – Obejmuje ona wszystkie regiony kraju. W trochę mniejszym stopniu Flandrię, gdzie poziom praktyk religijnych jest nieco wyższy, choć i tak znacznie się obniżył. Tym niemniej stan kryzysu jest bardzo poważny w całym kraju. Pierwsza rzecz, którą musimy teraz zrobić, to zdać sobie z tego sprawę. Belgia była ostoją katolicyzmu, Kościół miał wiele do powiedzenia, czasami może nawet za dużo, kiedy korzystał ze swojej silnej pozycji. Musimy sobie zdać sprawę, że to należy już do przeszłości. Dziś jesteśmy jednym z wielu głosów, ważnym, to prawda, ale jednym z wielu. Trzeba to sobie szczerze powiedzieć. Nie można udawać, że w ciągu 30-40 lat nic się nie wydarzyło. Dlatego też uważam, że w Kościele musimy dziś rozwinąć «duszpasterstwo dwóch prędkości» – stwierdził przewodniczący belgijskiego episkopatu. – Rozumiem to w sensie jak najbardziej pozytywnym. A zatem z jednej strony należy odpowiadać na okazjonalne zapotrzebowanie religijne w postaci prośby o chrzest, pierwszą Komunię, sakrament małżeństwa, chrześcijański pogrzeb... Ludzie o to proszą. Rzadziej, ale wciąż jeszcze dość często. Z różnych powodów, mniej lub bardziej religijnych. Tego nie wolno lekceważyć, trzeba na te prośby odpowiadać, pogłębiając może trochę motywację tych ludzi. Ale z drugiej strony musimy się skoncentrować na żywnych nurtach w parafiach, ruchach i wspólnotach, które chcą ewangelizować, iść do przodu i pogłębiać swoją wiarę. A zatem powinniśmy pracować równolegle na tych dwóch poziomach”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wizyta "ad limina" belgijskich biskupów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.