Przełożony Generalny jezuitów o. Adolfo Nikolás przyjechał z wizytą do Kolumbii. W niedzielę przebywał na północy kraju, w Cartagenie - miejscu pracy i śmierci św. Piotra Klawera, apostoła czarnych niewolników w XVII w.
W poniedziałek Generał odbył szereg spotkań na Uniwersytecie Javeriana w Bogocie, który z 23 tys. studentów i 1500 pracownikami naukowymi jest największym jezuickim uniwersytetem Ameryki Południowej.
Po południu o. Generał sprawował wraz z blisko 200. jezuitami Eucharystię, po której odbyło się wspólne spotkanie. O. Nikolás mówił o sytuacji Kościoła i Towarzystwa Jezusowego na świecie. M.in. wspomniał, że papież Benedykt XVI odwiedzając w 2006 r. rzymską Gregorianę, dwukrotnie mówił o konieczności rewizji formacji kapłańskiej. Z kolei papież Franciszek powiedział, że dziś wielu ludzi Kościoła zajmuje się peryferiami. Tymczasem trzeba też być w centrum i jezuici powinni pamiętać o charyzmacie pogłębionej refleksji, ponieważ taką mają tradycję i posiadają instytucje, mające służyć całościowemu spojrzeniu na naukę. Jest to misja Towarzystwa również wobec Kościoła. O. Generał komentując sposób naszej pracy podkreślił wartość świadectwa. W naszych zaangażowaniach czasem stajemy się niewidzialni. Tymczasem powinniśmy być widoczni i transparentni. Współczesna ewangelizacja wymaga nowego języka i wykorzystywania mediów, co z kolei wiąże się ze znajomością know-how współczesnych środków komunikacji.
Komentując pytania dotyczące Ojca Świętego i naszych relacji, Generał powiedział, że wybór jezuity na Stolicę Piotrową niczego nie zmienił i wszystko zmienił. Niczego, bo byliśmy i jesteśmy w służbie papieżowi. Wszystko, bo obserwujemy nową jakość, która jezuitom nie jest przecież obca. Komunikacja z papieżem Franciszkiem jest wg Generała bardzo łatwa, zarówno ze względów proceduralnych, jak i merytorycznych. Ze względu na wspólne korzenie formacji duchowej nie zdarzają się sytuacje nieporozumień czy błędnych interpretacji wypowiedzi. Papież ma nam też dużo do powiedzenia i będzie komunikował swoje oczekiwania wobec Towarzystwa. Z kolei papieżowi można wszystko powiedzieć, bez dyplomatycznych gier i niedomówień. Najbardziej też zdaje się lubić spotkania nieformalne.
O. Nikolás wspominał przy tej okazji o odwiedzinach papieża Franciszka 31 lipca, tj. w dniu św. Ignacego. Papież pytany wcześniej o to, co ma być głównym celem wizyty powiedział, że ma cel jeden, tj. uczczenie św. Ignacego wraz ze współbraćmi jezuitami. Po wspólnej mszy w kościele del Gesú, papież modlił się przy grobie o. Pedro Arrupe, który był generałem jezuitów w latach 1965-83. Na stwierdzenie, że o. Arrupe dotknął serc wielu ludzi, papież powiedział, że jego również.
O. Generał obserwuje, że papież Franciszek cieszy się wielkim szacunkiem na wszystkich kontynentach. Do ludzi bardzo przemawia jego bliskość, ciepło, autentyzm, miłość do biednych. Rozumieją też, co papież mówi, a mówi ze współczuciem. Styl Ojca Świętego jest kontynuacją wcześniejszego, a wybór na Stolicę Świętą nie zmienił zachowań Jorge Mario Bergoglio. Generał przypomniał też, że papież konsekwentnie pokazuje to, co można wynieść z Ćwiczeń duchowych: że w centrum wszystkiego co robimy ma być Jezus Chrystus i to jest kryterium wszelkich decyzji. W przeciwnym razie nawet liturgia może stać się pułapką, a stroje liturgiczne mogą przesłonić Syna Bożego i Jego Ewangelię. Podobnie ma się rzecz z wszelkimi zaangażowaniami i stylem życia.
Skomentuj artykuł