Władze Ukrainy przeciwne wizycie Cyryla

(fot. Serge Serebro, Vitebsk Popular News / Wikipedia Commons / CC BY)
KAI / drr

Zdecydowany sprzeciw rządu Ukrainy wobec planu przyjazdu do Kijowa patriarchy moskiewskiego i Całej Rusi Cyryla wyraził Wołodymyr Juszkewycz - dyrektor Departamentu ds. Religii i Narodowości Ministerstwa Kultury tego kraju. Przeciw ewentualnej wizycie wystąpił także burmistrz Chersonia na południu kraju - Wołodymyr Nikołajenko.

W oficjalnym oświadczeniu, ogłoszonym 19 czerwca Juszkewycz stwierdził, że ewentualny pobyt zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) na Ukrainie jest niemożliwy, przy czym dotyczy to także części jej obszaru, "tymczasowo okupowanej".

Tego rodzaju wizyta w czasie rosyjskiej agresji wojskowej, dokonywanej przeciw Ukrainie, jest "niepożądana, prowokacyjna i zaangażowana politycznie" - głosi dokument Ministerstwa. Zapewnia, że kraj "w granicach ustawodawstwa i praworządności uczyni wszystko, aby nie doszło do tego przyjazdu na jakimkolwiek terytorium naszego państwa, łącznie z tymczasowo okupowanym".

Według Juszkewycza taka wizyta głowy RKP może zrodzić "jedynie konfrontację międzywyznaniową, toteż możliwa będzie dopiero po powstrzymaniu agresji Rosji i po zwrocie wszystkich zagrabionych przez nią ziem ukraińskich".

19 czerwca ma się odbyć w Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej Synod Biskupów Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM). Zdaniem wielu środków przekazu, na zgromadzeniu tym, "pod naciskiem sił zewnętrznych", może zapaść decyzja o zaproszeniu na Ukrainę patriarchy Cyryla. I właśnie w odpowiedzi na te przewidywania W. Juszkewycz jako szef organu rządowego, odpowiedzialnego za stosunki państwowo-kościelne, wydał swe oświadczenie, w którym stanowczo sprzeciwia się tego rodzaju zamiarom.

Zaznaczył ponadto, że "Ukraina nie pozwoli politykom mieszać się w wewnętrzne życie Kościoła i organizacji religijnych oraz nadal będzie dbać niezachwianie o zapewnienie praw i swobód obywatelskich, zwłaszcza wolności sumienia i wyznania". Jednocześnie dyrektor Departamentu życzył uczestnikom Synodu owocnych obrad, a także podejmowania wyważonych i odpowiedzialnych decyzji, "które będę korzystne dla Kościoła oraz niezależnej i całej Ukrainy w tym trudnym dla narodu ukraińskiego okresie".

Z kolei oświadczenie W. Nikołajenki nawiązuje do planów przeniesienia zbliżających się obchodów rocznicy chrztu Rusi z Kijowa do Chersonia i związanego z tym przyjazdu do tego miasta głowy RKP. Zapewniając o "wielkim szacunku" do patriarchy oraz wszystkich duchownych i wiernych UKP PM, jak również o wspieraniu "rozwoju duchowości w mieście", burmistrz wyraził obawę, że "obecnie patriarcha Cyryl nie ma żadnego związku z duchowością".

"Krótko mówiąc: Panie Cyrylu, na Pana tu nie czekają" - napisał Nikołajenko. Dodał przy tym ironicznie, że wie, jak liczna jest ochrona "Pana Patriarchy", ale w mieście mieszka tylko 350 tys. ludzi, toteż "byłoby trudno zrobić z połowy z nich ochroniarzy". Zażartował też, że ciężko będzie "domalować" owczarnię patriarsze: "Niestety, w naszej radzie miejskiej skończyła się już licencja na «fotoshop» i trudno będzie domalować na zdjęciu do patriarchy Cyryla jego wiernych".

Przechodząc do poważnego tonu mer miasta podkreślił, że "pan Cyryl jako zwierzchnik RKP błogosławi agresję Federacji Rosyjskiej przeciw naszemu krajowi i jest głównym propagandzistą wymyślonego «Świata Rusi», za który umierają obecnie Czeczeńcy i Rosjanie na wschodzie Ukrainy". Zapewnił, że Chersoń jest miastem pokojowym i ukraińskim "i nie chcielibyśmy oglądać agresora na naszej ziemi".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Władze Ukrainy przeciwne wizycie Cyryla
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.