Włochy: warto protestować, gender znika ze szkół

(fot. shutterstock.com)
RV / ptt

Warto protestować w obronie dzieci i rodziny. Przekonują się o tym uczestnicy demonstracji, która w ubiegłą sobotę 20 czerwca zgromadziła w Rzymie ponad milion osób. Włosi protestowali przeciwko wprowadzaniu do szkół ideologii gender.

Wczoraj minister oświaty spotkał się z parlamentarzystami, którzy uczestniczyli w proteście, i zapewnił, że gender nigdy nie wejdzie do programu nauczania. Obrońcy rodziny nie są jednak w pełni usatysfakcjonowani. Domagają się od rządu wzmocnienia roli rodziców, tak aby bez ich wyraźnej zgody szkoła nie mogła propagować wśród dzieci alternatywnych wizji małżeństwa i rodziny.

Przy okazji trzeba też odnotować odważną decyzję nowego burmistrza Wenecji, Luigiego Brugnaro, który nakazał wczoraj wycofanie propagandy gender z publicznych placówek oświatowych. Poprzednia administracja zakazała posługiwania się w szkolnej administracji pojęciami ojca i matki, zastępując je "pierwszym" i "drugim" rodzicem. Zakupiono też ponad 10 tys. książek dla żłobków i przedszkoli, które za pomocą bajek i opowiadań oswajały najmłodszych z myślą o tak zwanych rodzinach homoseksualnych.

Zdaniem burmistrza Wenecji te sprawy powinny pozostać w gestii samych rodziców. - Jak ktoś chce, by go w domu nazywano "pierwszym czy drugim rodzicem", to niech to sobie robi, ale ja muszę myśleć o większości, która chce pozostać mamą i tatą - powiedział Brugnaro.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Włochy: warto protestować, gender znika ze szkół
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.