"Wybór celibatu nie był dla Ratzingera łatwy"

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / kw

Późniejszy papież Benedykt XVI, w czasach młodości był zakochany - stwierdził Peter Seewald. "To było zakochanie w czasie studiów i było bardzo poważne" - powiedział papieski biograf papieża Ratzingera w wywiadzie dla "Christ & Welt", dodatku do niemieckiego tygodnika "Die Zeit".

"Ciężko mu było to pokonać. Wybór celibatu nie był dla niego łatwy" - powiedział Seewald.

"Joseph Ratzinger był bardzo eleganckim typem, przystojnym młodym człowiekiem, estetą, który pisze wiersze i czyta Hermanna Hessego" - powiedział Seewald i przywołał opinię jednego z jego kolegów, że "Benedykt na pewno miał wpływ na kobiety - i odwrotnie".

Jak wspominał George Weigel - biograf Jana Pawła II - podczas konferencji prasowej zadano kard. Ratzingerowi pytanie, dlaczego w jego autobiografii nie było żadnego odniesienia do jego związków z kobietami w wieku młodzieńczym. Kard. Ratzinger miał odpowiedzieć, że "chciał, by manuskrypt zmieścił się na stu stronach".

DEON.PL POLECA


Seewald zaznacza, że obecnie 89-letni papież senior żyje w zgodzie z samym sobą.

"Można powiedzieć, że przeżył swoje życie" - powiedział Seewald i zastrzegł, że nie chce tym samym powiedzieć, że Benedykt XVI jest zmęczony życiem ale papież senior po prostu dał już wszystko co miał do ofiarowania. Dodał, że Benedykt XVI, który ustąpił z papieskiego urzędu w 2013 r. nie spodziewał się, że będzie żył jeszcze przez tak długi czas.

"Joseph Ratzinger nie daje łatwo za wygraną. Raz myśli się, że była to już ostatnia wizyta u niego. Następnym razem okazuje się, że jest w pełni sił" - powiedział Seewald.

Peter Seelwald (ur. 1954), obecnie niezależny dziennikarz, był redaktorem i publicystą w niemieckich tygodnikach "Der Spiegel", "Stern" oraz w magazynie dziennika "Süddeutsche Zeitung".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Wybór celibatu nie był dla Ratzingera łatwy"
Komentarze (1)
J
Jolanta
8 września 2016, 08:42
Skoro Ojciec Święty Benedykt żyje, to najwidoczniej nie dokończył jeszcze swojej misji. Może teraz najwięcej ma światu do zaofiarowania. Traktowanie Go jak żywej relikwii jest absurdalne!!!