Wywiad-rzeka z papieżem: sensacyjny portret

„Światłość świata. Papież, Kościół, znaki czasu” (fot. EPA/GIUSEPPE GIGLIA)
PAP / wab

Ukazujący się we wtorek wywiad-rzeka z Benedyktem XVI w tomie "Światłość świata. Papież, Kościół i znaki czasu" już wywołał ogromne zainteresowanie na świecie i zapowiadany jest jako wielka sensacja, znacznie wykraczająca poza wymiar wydarzenia religijnego.

Książka z odpowiedziami papieża na 90 pytań niemieckiego dziennikarza i pisarza Petera Seewalda - co ciekawe, byłego marksisty - jest przełomowa nie tylko z powodu zaskakujących opinii, ale także dlatego, że definitywnie obala stereotypowy wizerunek Benedykta XVI jako surowego, chłodnego teologa.

W swoistą promocję książki Seewalda, napisanej na podstawie długich rozmów z papieżem latem tego roku, zaangażował się watykański dziennik "L'Osservatore Romano". W niedzielnym wydaniu gazeta zaprezentowała wybór poglądów papieża. Największą sensację i falę komentarzy wywołała uznana natychmiast za przełomową, pierwsza taka płynąca z ust papieża, wypowiedź na temat dopuszczalności używania prezerwatyw w niektórych uzasadnionych przypadkach.

Benedykt XVI wyznał szczerze, że od chwili wyboru liczył się z trudnościami i wiedział, że "klimat nie będzie radosny". Stwierdził następnie: "przede wszystkim należałoby być bardzo ostrożnym w ocenie papieża... kiedy jeszcze żyje. Dopiero potem można ocenić, jakie miejsce w historii jako całości zajmuje".

Świadom krytyki pod swoim adresem zaznaczył: "Gdybym nieustannie spotykał się jedynie z poparciem, musiałbym zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście głoszę całą Ewangelię".

Kolejne wyznanie dotyczy wstrząsu, jaki przeżył zorientowawszy się, jak wielka jest skala skandalu pedofilii w Kościele. "Fakty nie były dla mnie całkowitym zaskoczeniem. W Kongregacji Nauki Wiary zajmowałem się przypadkami amerykańskimi; widziałem też narastanie sytuacji w Irlandii. Jednakże rozmiar tego był ogromnym szokiem" - powiedział papież.

Dalej znajduje się poruszająca deklaracja: "Widok zbrukanego tak nagle kapłaństwa, a wraz z tym samego Kościoła, był trudny do wytrzymania".

Benedykt XVI oświadczył też: "Jeśli chodzi o burkę, to nie widzę powodu do jej generalnego zakazania. Mówi się, że niektóre kobiety nie noszą jej dobrowolnie, lecz że w rzeczywistości jest to swego rodzaju narzucona im przemoc. Jasne jest, że nie można się na to zgodzić. Jeśli jednak chciałyby ją nosić dobrowolnie, nie widzę powodu, dla którego należałoby im tego zabronić".

Papieża czasów wojny, Piusa XII, Benedykt XVI nazwał "jednym z wielkich sprawiedliwych, który jak nikt inny, uratował tak wielu Żydów".

Ponadto stwierdził wyraźnie, że kiedy zda sobie sprawę z tego, że "fizycznie, psychicznie i duchowo" nie jest w stanie pełnić swej posługi, ustąpi.

Na pytanie o to, czy jest nieomylny, Benedykt XVI odparł, że jest to błędne przekonanie. "Oczywiście - zaznaczył - papież może mieć błędne prywatne opinie". Zapewnił, że nie wiedział o tym, że biskup lefebrysta Richard Williamson jest negacjonistą, kiedy zdejmował ekskomunikę z niego i trzech innych biskupów z Bractwa świętego Piusa X. Gdyby wiedział, podkreślił, nie zrobiłby tego.

W wywiadzie nie zabrakło również wielu akcentów prywatnego życia Benedykta XVI, który opowiedział, że ogląda programy informacyjne w telewizji i filmy na DVD; lubi na przykład stare włoskie komedie z cyklu "Don Camillo z Peppone" z Fernandelem.

Ujawnił, że także w domowych pieleszach zawsze nosi białą sutannę, bo tak mu poradził były sekretarz, a obecnie arcybiskup Lwowa Mieczysław Mokrzycki. Powiedział kiedyś: "Jan Paweł II zawsze nosił sutannę, Wasza Świątobliwość też musi".

W innym fragmencie rozmowy Benedykt XVI zauważył: "zdaję sobie sprawę z tego, że mam coraz mniej sił".

W wywiadzie nie brakuje również zaskakujących pytań Petera Seewalda, na przykład: "Czy Wasza Świątobliwość boi się zamachu?". "Nie"- odpowiedział Benedykt XVI.

Zapytany zaś o to, czy boi się mas ludzi, papież zapytał sam: "Czy naprawdę właściwe jest to, że papież występuje przed masami i postrzega się go jako gwiazdę?". Następnie zauważył, że wierni "mają wielkie pragnienie, by zobaczyć papieża", przy czym - dodał - nie chodzi o kontakt z osobą, ale z "reprezentantem sacrum". "W tym sensie trzeba to przyjąć bez uważania wiwatów tłumu za komplement dla własnej osoby".

Seewald zapytał Benedykta XVI, czy nie czuje się "zamknięty" w Watykanie i czy czasem z niego ucieka. "Tego nie robię, ale to, że nie mogę jechać na wycieczkę, odwiedzić przyjaciół albo po prostu zostać w domu, jak mogłem robić, kiedy mieszkałem w Pentling i jeździłem z moim bratem do miasta, do jakiejś restauracji albo coś zobaczyć, tego mi naprawdę brakuje" - wyznał. "Im się człowiek robi starszy, tym bardziej brakuje mu inicjatywy i te braki lepiej znosi" - dodał nie bez ironii Benedykt XVI .

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wywiad-rzeka z papieżem: sensacyjny portret
Komentarze (11)
L
leszek
25 listopada 2010, 09:03
Leszku ja jestem na Deon.pl -nie od dziś... Deon w komentarzach pamięta ton wypowiedzi jakim operowaleś nie tak dawno i w związku z tym przyczepianie sie do wypowiedzi Wojtka uważam conajmniej nie na miejscu.Zauważyłam jednak zmianę stylu w wypowiedziach w dobrym kierunku - tak trzymaj! Po pierwsze muszę Cię zmartwić, bo nie zamierzałem w jakikolwiek sposób zmieniać stylu swoich wypowiedzi gdyż nie widziałem i nie widzę takiej potrzeby. Widocznie nie bierzesz pod uwagę konktekstów w których się wypowiadam. Po drugie, za co najmniej nie na miejscu uważam porównywanie moich wypowiedzi do wypowiedzi Wojtka. Moje wypowiedzi mogł być odbierane jako obraźliwe ze względu na wykazywanie głupoty, a tamta  wypowiedź Wojtka była zwyczajną prymitywną agresją. A po trzecie, wypowiedzi Wojtka są odpowiednie lub nieodpowiednie niezależnie od tego w jaki sposób wypowiadasz się Ty czy ja. Co do poruszanych tu tematów ważkich :letniość,letniość, letniość... Kwestia gustu. To zależy jakie kto ma potrzeby.
A
Anna
24 listopada 2010, 09:17
Jezuicki Deon nadaje niegodny Ojca Świętego tytuł wywiadu z Benedyktem XVI
L
leszek
24 listopada 2010, 08:11
Wojtku- mam takie samo odczucie jak Ty - wyrwane z kontekstu wypowiedzi papieża Benedykta XVI , aby oczernić jego osobę ,pozbawić autorytetu Jego Świątobliwość... Ale po co zaraz te spiskowe teorie? To że dziennikarz wyrywa coś z kontekstu wcale nie oznacza zaraz że chce oczernić wypowiadającego się i pozbawićgo autorytetu! Po prostu, zwyczajnie wykorzystuje cudze wypowiedzi do swoich celów. Jak dziennikarze ND wyrywali z kontekstu stwierdzenia z komunikatów KEP dot. in vitro i krzyża to wg Ciebie chcieli oczernić KEP i pozbawić go autorytetu? Leszku- znam zacne osoby zniesmaczone dziennikarskim biciem piany na tenże niezależnie od kanału TV, po co więc "zamiatać problem " pod dywan? @kks40, nie trzeba być zaraz zacną osobą aby być zniesmaczonym. Ale czy to wg Ciebie oznacza, że należy wyskakiwać z prymitywną agresją i pokrzykiwać o pieniackich odzywkach i pseudodziennikarzach mających odszczekiwać paplane bzdury? I co ma do tego zamiatanie pod dywan? O zamiataniu pod dywan można mówić w przypadku ukrywania wstydliwych spraw.  Więc to bynajmniej nie ja zamiatam cokolwiek pod dywan, bo niby co zamiatam? Jeśli już to możnaby mówić że to Ty próbujesz zamiatać pod dywan zachowania Wojtka.
L
leszek
23 listopada 2010, 22:47
Ciekawe czy pseudo dziennikarze z TVN będą teraz odszczekiwać te bzdury, które paplali przez ostatnie kilka dni o rzekomej zgodzie Papieża na stosowania prezerwatyw. Poziom dziennikarstwa w TVN jest naprawdę żenująco niski. Jeśli ktoś cytuje BBC jako źródło dla wypowiedzi papieskich, to pytam się o jego warsztat dziennikarski. Niestety króluje infotainment, a nie prawdziwa informacja. Śmieci łatwo rozrzucić, tylko kto to teraz posprząta. ~wojtku, nie nakręcaj się bo nie ma czego. Nie tylko dziennikarze TVN podają tego typu pseudoinformacje, tak samo działa ND i RM. Przypomnij sobie wypowiedzi na temat rzekomych treści komunikatów KEP dot. in vitro czy sprawy krzyża. A co do stosowania prezerwatyw to żadna nowina. Zawsze Kościół zezwalal na ich stosowanie. Bo stosowanie przezerwatyw jako takie wcale nie jest grzechem, tak samo jak i zdejmowanie majtek zresztą. Wszystko zależy PO CO to się robi. Stosowanie prezerwatyw jako środka antykoncepcyjnego było i jest oceniane negatywnie, a stosowanie prezerwatyw nie jako środka antykoncepcyjnego lecz jako zabezpieczenia przed chorobami nigdy nie było oceniane negatywnie.
W
wojtek
23 listopada 2010, 22:29
 Ciekawe czy pseudo dziennikarze z TVN będą teraz odszczekiwać te bzdury, które paplali przez ostatnie kilka dni o rzekomej zgodzie Papieża na stosowania prezerwatyw. Poziom dziennikarstwa w TVN jest naprawdę żenująco niski. Jeśli ktoś cytuje BBC jako źródło dla wypowiedzi papieskich, to pytam się o jego warsztat dziennikarski. Niestety króluje infotainment, a nie prawdziwa informacja. Śmieci łatwo rozrzucić, tylko kto to teraz posprząta.
L
leszek
23 listopada 2010, 21:06
Zaciekawiła mnie liczba języków podanych w tym newsie - wszędzie 8. Tu 10 w tym polski, a nigdzie w żadnej księgarni internetowej polskiej jej nie znalazłem. Napisane jest: Książka "Światło świata. Papież, Kościół i znaki czasu" ukaże się w 10 językach, między innymi po polsku. A więc, nie w czasie przeszłym dokonanym: ukazała się, lecz w czasie przyszłym: dopiero ukaże się w tych 10-ciu językach, m.in. po polsku.
23 listopada 2010, 01:48
@teresa A co teraz stoi Ci na przeszkodzie, żeby słuchać muzyki w czasie czytania artykułów? Odpalasz piosenkę w innej zakładce/w programie w którym słuchasz muzyki i zrobione... ;)
X
xmk
23 listopada 2010, 00:07
W oryginalnym (NIEMIECKIM) wydaniu Papież uzywa męskiego rodzaju gdy mówi o "prostytucji". Zmienia to dość poważnie znaczenie tej wypowiedzi. Tutaj jest ciekawa analiza tego faktu po włosku http://www.cesnur.org/2010/mi_pre.html
R
R
22 listopada 2010, 16:52
Popieram Teresę.
T
teresa
22 listopada 2010, 16:45
Czy można w Deonie założyć zakładkę- ukochane Melodie-mnie dziś podoba się piosenka Caro Emerald-Dream- coś tam , ale mam prośbę,żeby tę listę przebojów obowiązkowo tłumaczyć na język polski.Możnaby słuchać muzyki podczas czytania artykułów...
A
Amica
22 listopada 2010, 13:43
Kochany Ojcze święty.Dziś na Jasnej Górze zaczynają się rekolekcje .Czy można prosić UK [Urząd Kościoła] ,aby miast mnożyć dzieła w internecie o pokrewnym gatunku ewangelicznym ,kościół spróbowal duszpasterstwa specjalistycznego i tworzył Formalne serwisy dla lekarzy, dziennikarzy, sportowców, dzieciaków,nauczycieli,matek,narzeczonych itd.????? Czy Domy Zakonne zgodnie z regułą swego zalo0życiela nie mogłyby prowadzić dzieł charytatywnych związanych konkretnie z danym Ojcem Założycielem np. Urszulanki- od dziewczat w kłopotach, Dominikanie od poszukiwania miłości pod sercem ukrytej,jezuici-odnowy świata dzięki pomysłom szaleńców,których Ignacy skreślił z listy czlonków,itp.    Mignął mi w sklepie tytuł w gazecie polskiej- Papież mówi-róbcie to w prezerwatywach...o co chodzi o usg  per vag. lub per rectum? Wstyd to niecnie grzeszyć,kochać-znaczy znosić wszystko w Imię Chrystusa.