Zakonnice troszczą się o zdrowie prezydenta

(fot. david__jones / Foter.com / CC BY)
KAI / pz

Na prośbę konsylium lekarskiego, Kancelarii Prezydenta Republiki oraz rodziny prezydenta Miloša Zemana opiekę nad nim podjęły siostry boromeuszki - oświadczyła przełożona generalna tego zgromadzenia, siostra Bohuslava Kubačáková.

W nocy z 29 na 30 października Zeman przewrócił się na dywanie, upadł na prawe kolano i doznał urazów. Według oświadczenia szefa konsylium lekarskiego i ministra zdrowia Martina Holcáta nie doszło do poważniejszych zmian stanu zdrowia, choć przypomniał, że czeski przywódca cierpi na cukrzycę. W niedzielę, 3 listopada zaczął chodzić o kulach. Obecnie przebywa na rekonwalescencji w zamku w Lanach, który od 1921 roku jest letnią rezydencją prezydenta Czechosłowacji, a od 1993 r. Republiki Czeskiej.

Jedna z zakonnic odpowiednio przygotowana pomaga prezydentowi w rehabilitacji, zgodnie z zaleceniami konsylium lekarskiego. Prezydenta odwiedził także przed swym wczorajszym wyjazdem do Ziemi Świętej Prymas Czech, kard. Dominik Duka OP. Przypomniał, że z Milošem Zemanem łączą go więzy długiej znajomości i miał okazję towarzyszyć mu jako premierowi w wyjazdach do Gniezna i Watykanu. Podczas spotkania poruszano także kwestie związane ze współpracą między mieszczącymi się na Hradczanach kapitułą metropolitalną a kancelarią prezydenta.

Siostry boromeuszki towarzyszyły również w ostatnich miesiącach choroby byłego prezydenta Czech, Václava Havla.

Liczący 69 lat Miloš Zeman w latach 1998-2002 był premierem, a od 8 marca br. jest prezydentem Republiki Czeskiej. W 1993 r. został wybrany przewodniczącym Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej, a w 2002 r. wycofał się z polityki, zaś w 2007 opuścił szeregi ČSSD na skutek sporu z liderem partii Jiřím Paroubkiem. W 2009 stanął na czele niezależnego ugrupowania lewicowego Partia Praw Obywateli - Zemanowcy, które we niedawnych wyborach uzyskało, 1,51 proc. głosów i nie dostało się do parlamentu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zakonnice troszczą się o zdrowie prezydenta
Komentarze (4)
M
mniszka
7 listopada 2013, 18:57
do Michał: masz rację, przepraszam. Złość, czy może bardziej żal wzbudził we mnie ten artykuł http://gosc.pl/doc/1769583.Ksiadz-Pedofil-na-ulicy i jak zobaczyłam kolejny tutaj, pomyślałam "co tym razem"?? Jeszcze raz przepraszam
A
Anakin
7 listopada 2013, 18:54
Myśle, że czaskie siostry mogą sięoiekować każdym politykiem. Przypomne, że w tym kilkakrotnie mniejszym kraju od Poslski, gdzie praktykujących katolików jest parę procent Kościół otrzymuje od państwa corocznie dotację w wysokości 90 mln... euro ! (dla przypomnienia tyle samo tylko w złotych otrzymują w Polsce wszystkie zwiazki wyznaniowe z tytułu zabranych dóbr). Oczywiśćie dobrze by było, gdyby siostry w ramach opieki czytały też Zemaonowi historię Kościołą czeskiego w czasach komunizmu. Szczególnie te rozdziały o zbiorczej umieralni dla sióstr zakonnych.
M
Michał
7 listopada 2013, 18:27
Do ~mniszka: Fajnie, że macie też inne posługi. Ale czemu aż tak agresywnie od razu? Ja uważam, że może być "coś z tego" bo Czesi to wybitnie ateistyczny naród i skoro wybrali faceta na prezydenta a wcześniej premiera, to znaczy że liczą się z Jego głosem i być może pod wpływem zakonnicy gość stanie się bardziej uduchowiony a być może za nim czesi. Lepsze takie artykuły ziejące nienawiścią.
M
mniszka
7 listopada 2013, 17:49
i co z tego- pytam się? Czy to temat na artykuł? Oprócz takich prac opiekujemy się jeszcze starcami, dziećmi, młodzieżą, uczymy w szkołach, prowadzimy pzedszkola, posługujemy w Kościołach przy parafiach...i robimy wiele innych rzeczy...