Zarejestrują Kościół Potwora Spaghetti?

(fot. facebook.com)
KAI / pz

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji nie odwoła się od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie wniosku Kościoła Latającego Potwora Spaghetti o wpis do rejestru związków wyznaniowych. Oznacza to, że ponownie rozpatrzy wniosek tzw. pastafarian. Poinformował dziś o tym KAI rzecznik MAC Artur Koziołek.

"Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji podjęło decyzję, iż nie wystąpi ze skargą kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie dot. uchylenia decyzji o odmowie wpisu Kościoła Latającego Potwora Spaghetti do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych" - poinformował w przesłanym KAI komunikacie rzecznik MAC Artur Koziołek.

"Nie należy jednak wykluczyć kwestii wystąpienia z taką skargą wnioskodawców z Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. Gdyby takiej skargi jednak Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie złożył, to MAC po otrzymaniu akt sprawy z WSA w Warszawie, przy uwzględnieniu oceny dokonanej przez Sąd w tej sprawie, ponownie rozpozna sprawę" - czytamy w komunikacie MAC.

DEON.PL POLECA

Jak dodał w rozmowie z KAI Artur Koziołek, oznacza to, że cała procedura rozpatrywania wniosku pastafarian ruszy teraz od początku.

W kwietniu br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję MAC o odmowie rejestracji Kościoła Latającego Potwora Spaghetti i nakazał ministerstwu administracji i cyfryzacji ponowne rozpatrzenie wniosku o wpis do rejestru Kościołów i związków wyznaniowych.

MAC odmówiło tzw. pastafarianom wpisu do rejestru w marcu ub. roku, powołując się na opinie biegłych z Instytutu Religioznawstwa UJ. Ci stwierdzili, że Kościół Latającego Potwora Spaghetti zaliczany jest do tzw. "joke religions" oraz traktowany jako parodia innych religii, głównie chrześcijańskich. Jak dodawali, można sądzić, że grupie tej nie tyle chodzi o stworzenie własnej doktryny oraz łączenie wokół niej grona wyznawców celem powołania do życia jakiejś nowej gminy wyznaniowej, lecz o ośmieszenie zasad obowiązujących w innej religii, w tym wypadku chrześcijańskiej.

Pastafarianie domagali się uchylenia decyzji ministerstwa. Sąd administracyjny uznał, że MAC musi ponownie rozpoznać wniosek tej "wspólnoty". Teraz resort administracji uznał, że nie będzie skarżył tego wyroku.

Zdaniem pytanych przez KAI ekspertów prawa wyznaniowego, polskie prawo jest nieprecyzyjne w kwestii rejestracji wspólnot wyznaniowych i sprawa Kościoła Potwora Spaghetti jest tego dobitnym przykładem.

W opinii ks. prof. Piotra Stanisza, kierownika Katedry Prawa Wyznaniowego na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL - problem nie leży jednak w braku legalnej definicji religii. "Mam czasem wrażenie, że postulując precyzyjne zdefiniowanie wszystkiego, oczekujemy, że zostaniemy zwolnieni z obowiązku używania rozumu. W moim przekonaniu z obowiązujących dziś przepisów - chociaż warto je udoskonalić - można i należy wyprowadzić wniosek, że takie podmioty jak Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie powinny zostać wpisane do rejestru Kościołów i innych związków wyznaniowych" - powiedział ks. prof. Stanisz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zarejestrują Kościół Potwora Spaghetti?
Komentarze (11)
JZ
jestem za
22 września 2014, 22:01
To naturalny kierunek dla otwartościowców z GW i TP. Szerzona ideologia tzw. Kościoła otwartego znajduje w tym swoje instytucjonalne zwieńczenie. Niech w ramach Kościoła Potwora Spaghetti otwierają się i dialogują do upadłego o radości z ciepłej wody z kranu. Różowe misie wszystkich nacji jednoczcie się!
PS
Pastafarianin Sławek
22 września 2014, 20:21
Co obchodzi księdza w co ja wierzę? Dla mnie wiara katolicka jest kłamstwem, bo będąc katolikiem przejrzałem ją na wskroś.
P
poldek
14 lipca 2014, 05:31
Nareszcie kosciol dla mnie !   Zapisuje sie jak nic. Wielki latajacy stwor spaghetti zostal ugotowany dla naszego zbawienia, ramen.   Tak powaznie pomyslec to czym niby rozni sie bajka o makaronie z bajka o katolickim panu bozi ? wszystkie religie to bajki wymyslone przez ludzi....   
M
MR
18 czerwca 2014, 16:09
To kpiny. Jeśli ich zarejestrują, to będzie znaczyć, że w demokracji przekroczona została kolejna granica kretyństwa
.
...
18 czerwca 2014, 18:02
To raczej całkiem świadoma i celowa POlityka ośmieszania Kościoła i religii.
M
M
18 czerwca 2014, 14:43
Ustawa ściśle określa podstawy odmowy rejestracji kościoła lub związku wyznaniowego. Z uzasadnienia wyroku WSA w Warszawie wynika niezbicie, że wnioskujący o rejestrację Kościoła Latającego Potwora Spaghetti spełniają kryteria formalne i nie stwierdzono, by podlegali w tym zakresie jakimkolwiek wyłączeniom. Minister nie ma określać jednostce w co może, a w co nie może wierzyć i musi taki wniosek zaakceptować.
K
klara
18 czerwca 2014, 14:59
"Minister nie ma określać jednostce w co może, a w co nie może wierzyć i musi taki wniosek zaakceptować. " Musi, powiadasz? Ciekawe, że jakoś ministrowie na całym świecie nie mają żadnych rozterek zakazując np. ideologii rasistowskiej. Nikt się nie liczy z prawem jednostek do wierzenia, że jedne rasy są lepsze a inne gorsze.
M
M
18 czerwca 2014, 17:39
Klara pewnie nie wie, że w różnych państwach obowiązują różne przepisy. Ideologii w zasadzie nie da się zakazać ani zezwolic na nią, bo myśl (ideologia) nie może byc objęta (z przyczyn obiektywnych) zakazem lub nakazem, jest niemożliwa do udowodnienia. Czym innym jest zakazywanie zachowań (przez prawo, nie przez ministra), które naruszają prawa innych osób, a czym innym jest wykładnia dwóch ustawowych podstaw do odmowy rejestracji kościoła lub związku wyznaniowego. 
K
klara
18 czerwca 2014, 17:57
Owszem, klara wie, że w różnych państwach obowiązują różne przepisy. Na przykład w Austrii posiadanie lub obrót "Mein Kampf" jest karalne. We Francji sprzedaż jest zakazana, zezwolono jednak na wydanie specjalnej wersji z obszernym komentarzem historycznym. W Holandii można posiadać "Mein Kampf", jednak wszelki obrót książką (nawet egzemplarzami historycznymi) jest karalny. W Wielkiej Brytanii można posiadać  i sprzedawać w liczbie nie większej niż 3000 egzemplarzy rocznie. Zatem twoje twierdzenie, że ideologii nie da się zakazać lub zezwolić na nią niezupełnie jest prawdziwe.
.
...
18 czerwca 2014, 14:15
Czy to aby nie to ministerstwo zarządzane przez ubeckiego kapusia co to niby tak się publicznie nawracał i przepraszał?
M
MACka
18 czerwca 2014, 13:55
Latający Potwór Sphagetti kontroluje MAC swoją macką.