Zdobył tytuł mistrza świata, po walce podziękował Bogu za zwycięstwo. "Boże, Jezusie Chrystusie, dziękuję..."

(fot. Gints Ivuskans / Shutterstock.com)
KAI / sz

Każdą kolejną rundę rozpoczynał znakiem krzyża. Wzbudził tym ogromne zainteresowanie. Kim jest nowy mistrz świata?

 
Pochodzący z Symferopola na Krymie Ukrainiec Ołeksandr Usyk, który 21 lipca zdobył w Moskwie tytuł mistrza świata w boksie czterech federacji, podziękował Jezusowi za swe zwycięstwo. "Boże, Jezusie Chrystusie, dziękuję za tę siłę, którą mnie obdarzyłeś, za to, że doprowadziłeś mnie tutaj" - powiedział w krótkim wywiadzie zaraz po walce 31-letni nowy mistrz w kategorii junior ciężkiej (do 90,7 kg) po pokonaniu Rosjanina Murata Gassijewa.
 

Finał tzw. Światowej Superserii Вokserskiej (WBSS) na moskiewskim krytym stadionie "Olimpijskij" wywołał wielkie zainteresowanie, gromadząc blisko 20-tysięczną widownię. Stawką tego pojedynku było zdobycia przez zwycięzcę tytułu mistrz świata czterech federacji boksu zawodowego - WBC, WBO, IBF і WBА a także pasa czasopisma "The Ring". Obaj zawodnicy mieli dotychczas po dwa tytuły dwóch federacji: Usyk - dwóch pierwszych a jego niespełna 25-letni przeciwnik - dwóch pozostałych.

(fot.Gints Ivuskans / Shutterstock.com)

Symferopolanin wygrał jednogłośnie: 120:108, 119:109, 119:109, stając się pierwszym Ukraińcem, który wywalczył wszystkie cztery tytuły. Jest jednocześnie czwartym w historii pięściarzem, któremu udała się ta sztuka; przed nim dokonali tego Amerykanie Bеrnard Hopkins, Terence Crawford i Jermain Taylor.

Dla podkreślenia swej ukraińskości Usyk wszedł na ring w stolicy Rosji przy dźwiękach ukraińskiej pieśni "Bracia", w której śpiewa się m.in.: "Nie damy swego kraju nikomu, raczej zginiemy w boju".

Na filmie wideo, nakręconym w celach reklamowych, Ukrainiec zapewnił, że przed walką zawsze modli się na ringu. W czasie pojedynku każdą z 12 rund rozpoczynał od uczynienia znaku krzyża, a po walce - jak wspomniano - publicznie podziękował Jezusowi za "obdarzenia go siłą i za doprowadzenie go tutaj".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zdobył tytuł mistrza świata, po walce podziękował Bogu za zwycięstwo. "Boże, Jezusie Chrystusie, dziękuję..."
Komentarze (2)
MR
Maciej Roszkowski
22 lipca 2018, 18:41
Z pewną nieufnością odnoszę się do gestów religijnych sportowców przed walką. Po zwycięstwie podziękowanie jak najbardziej słuszne. Myślę, że częściej niż u bokserów mordercze instynkty odzywaja sie wśród kibiców.
DP
Danuta Pawłowska
22 lipca 2018, 15:20
Wspaniały przykład postawy człowieka wierzącego!