"Zginąłbym, gdyby nie udało mi się uciec"

Radio Watykańskie / pz

Do porwania i okrutnego pobicia pakistańskiego wyznawcy Chrystusa doszło w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego na przedmieściach miasta Lahaur we wschodnim Pakistanie.

38-letni Siddique Masih został uprowadzony przez gang, którego przywódcą jest jego były pracodawca Shahid Khan. Chrześcijanin zrezygnował z pracy kierowcy, gdy odkrył, że jego szef jest przestępcą. Porwanie miało być zemstą za rzekome niedochowanie wierności. Masih przedwczoraj umknął porywaczom i znalazł się w szpitalu.

DEON.PL POLECA

"Będę walczył o sprawiedliwość do ostatniego tchu" - podkreślił porwany, opowiadając o doznanych torturach. "Zginąłbym, gdyby nie udało mi się uciec" - dodał, wyjaśniając, że aby się ratować, musiał wyskoczyć przez okno z trzeciego piętra.

W sprawie porwania wypowiedział się także duchowny odpowiedzialny w diecezji za dialog międzyreligijny, ks. Aftab James Paul: "Jest to ohydna zbrodnia, sprawcy muszą zostać ukarani".

Gang Khana od dawna oskarżany jest o liczne przestępstwa, jednak ciągle uchodzi sprawiedliwości ze względu na powiązania z miejscowymi władzami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Zginąłbym, gdyby nie udało mi się uciec"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.