Znamy pierwsze słowa Asii Bibi, które wypowiedziała po wyjściu z więzienia. Wciąż grozi jej niebezpieczeństwo

(fot. PAP/EPA/RAHAT DAR)
"Vatican Insider" / PAP / pk

Prześladowana chrześcijanka z Pakistanu jest wolna ale wciąż grozi jej niebezpieczeństwo. Rząd zmaga się z masowymi protestami organizowanymi przez grupy ekstremistów, domagających się powieszenia kobiety.

Według "Vatican Insider" śmierci chrześcijanki żąda 50 milionów bojowników radykalnej partii Tehreek-e-Labbaik Pakistan. Twierdzą oni, że kobieta popełniła grzech, obrażając Mahometa.

Watykańskie czasopismo informuje również o pierwszych słowach, które Pakistanka wypowiedziała po wyjściu na wolność. "Bogu zawdzięczam wolność" - miała powiedzieć Asja Bibi, kiedy tylko zobaczyła nad sobą niebo. Portal powołuje się na źródło bliskie rodzinie kobiety.

- Asia Bibi opuściła więzienie i została przewieziona w bezpieczne miejsce na terenie Pakistanu - oświadczył w czwartek rzecznik tamtejszego MSZ, dementując informacje o jej wyjeździe za granicę. Rozeszły się one po tym, gdy przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani wspomniał na Twitterze, że mogłaby przybyć z mężem i piątką dzieci do Brukseli - informuje Polska Agencja Informacyjna.

DEON.PL POLECA

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego: zaprosiłem męża i rodzinę Asii Bibi>>

Obecnie życie Asji Bibi jest ponownie w niebezpieczeństwie wobec gwałtownych protestów tysięcy radykalnych islamistów, którzy odrzucają orzeczenie Sądu Najwyższego o jej ułaskawieniu i żądają wykonania wyroku śmierci na kobiecie.

Wiadomość o jej zwolnieniu z więzienia wywołała wściekłość tysięcy islamskich radykałów. W czwartek 10 tys. spośród nich przemaszerowało ulicami Karaczi, wznosząc okrzyki "Powiesić Asię".

Dramat Asii Bibi, ciężko pracującej na utrzymanie swej rodziny chrześcijanki, robotnicy rolnej, rozpoczął się od błahej z pozoru utarczki z muzułmańskimi sąsiadami. Rok później, w 2010 roku, została skazana na śmierć na podstawie ich zeznań przed sądem: oskarżali ją o bluźnierstwo.

Jej przypadek poruszył wspólnotę międzynarodową, w jej obronie zabierali głos papieże Benedykt XVI i Franciszek.

Mąż Asii Bibi zwrócił się w sobotę o azyl dla swojej rodziny w Stanach Zjednoczonych, W. Brytanii lub Kanadzie ze względu na to, że pozostanie na terenie Pakistanu łączy się dla jego żony ze zbyt wielkim niebezpieczeństwem.

Pakistańska partia radykalnych islamistów, Tehreek-e-Labbaik Pakistan (TLP), domaga się od pakistańskiego Sądu Najwyższego rewizji wyroku przywracającego wolność Asii Bibi. Pod koniec ubiegłego tygodnia uzyskała ona od rządu obietnicę, że kobieta nie opuści terytorium Pakistanu, a władze nie zablokują wniosku o rewizję sądowego wyroku uniewinniającego w sprawie Bibi.

Szef włoskiego MSW Matteo Salvini potwierdził we wtorek, że Włochy wraz z przedstawicielami innych krajów europejskich pomogą Bibi opuścić Pakistan.

Holenderski MSZ udzielił czasowego azylu jej obrońcy, adwokatowi Saifowi ul-Mulookowi.

Pakistańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło w czwartek, że wprawdzie Asia Bibi jest obecnie "wolną obywatelką" Pakistanu, ale będzie mogła opuścić kraj, jeśli Sąd Najwyższy odrzuci wniosek jednego z pakistańskich duchownych muzułmańskich o unieważnienie jej uniewinnienia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Znamy pierwsze słowa Asii Bibi, które wypowiedziała po wyjściu z więzienia. Wciąż grozi jej niebezpieczeństwo
Komentarze (1)
Andrzej Ak
9 listopada 2018, 23:24
Jeśli jakaś grupa nawołuje do przemocy, a nawet więcej do zabójstwa to powinna zostać zdelegalizowana. Bardzo mądrą politykę wobec Islamu stosuje Japonia. [url]http://alexjones.pl/aj/aj-swiat/aj-wiadomosci/item/64959-dlaczego-w-japonii-nie-maja-problemow-z-muzulmanami[/url]