Związki partnerskie sprzeczne z konstytucją?

(fot. Neo / flikcr.com)
KAI / wm

Projekt ustawy o związkach partnerskich jest sprzeczny z konstytucyjnymi gwarancjami ochrony małżeństwa, rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa - piszą członkowie Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski w liście skierowanym do Sławomira Piechoty, Przewodniczącego Komisji Rodziny i Polityki Społecznej Sejmu RP.

A oto treść dokumentu przekazanego KAI:

DEON.PL POLECA

Sz. Pan
Sławomir Piechota, Przewodniczący
Komisji Rodziny i Polityki Społecznej Sejmu RP

W związku ze skierowaniem do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, projektu ustawy o związkach partnerskich, pragniemy wyrazić swoją opinię w sprawie tego projektu.

Projekt ten może powodować niekorzystny efekt społeczny poprzez zmarginalizowanie małżeństwa i opierającej się na nim rodzinie. Stanowi to szczególne zagrożenie dla dzieci, którym rodzina zapewnia optymalne warunki życia i wszechstronnego rozwoju. Jest on sprzeczny z konstytucyjnymi gwarancjami ochrony małżeństwa, rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa (Art.18).

Przez wieki małżeństwo stanowiło fundament rodziny i ładu społecznego. Tam gdzie zostało zdeprecjonowane, pojawiały się na masową skalę takie zjawiska jak samotne wychowywanie dzieci, zwiększenie ich liczby w różnych formach opieki zastępczej, ubóstwo czy przestępczość.

Jeśli, jak przewiduje projekt, podobne prawa i obowiązki jak małżeństwa, uzyskają wszystkie dowolne pary osób pełnoletnich: hetero czy homoseksualnych, to znaczenie małżeństwa zostanie rozmyte i zmarginalizowane. Jednym ze skutków będzie wzmocnienie tendencji do niezawierania i rozpadów związków małżeńskich oraz samotnego wychowania dzieci, które staje się coraz bardziej powszechnym zjawiskiem, przynoszącym dramatycznie negatywne konsekwencje szczególnie dla dzieci.

Projekt jest upowszechniany jako ten, który ma zapewnić równość i niedyskryminację par, które nie chcą zawrzeć związku małżeńskiego. Tymczasem nikt nie zmusza nikogo do zawierania związku małżeńskiego ani nie sprzeciwia się wyborowi drogi życia w samotności, a prawa tych osób są w Polsce szanowane. Uważamy, że nie wszystkim parom przysługuje taki sam status: tym, które zawierają małżeństwo i rodzinę nastawioną na wychowanie dzieci, właśnie z tego powodu należy się status szczególny. Status ten wynika nie tylko z uprawnień, ale także z obowiązku odpowiedzialności za siebie wzajemnie i za wychowywane dzieci.

Jesteśmy przekonani, że polską racją stanu jest ochrona rodziny i jej fundamentu, jakim jest małżeństwo oraz sprzyjająca temu racjonalna polityka społeczna, która powinna służyć rozwojowi tych podstawowych wspólnot.

Członkowie Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski
Joanna Krupska
Antoni Szymański
Paweł Wosicki

Warszawa, 9.08.2011 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Związki partnerskie sprzeczne z konstytucją?
Komentarze (7)
B
baba
10 sierpnia 2011, 08:52
Do Krzysztofa: informacje o stanie zdrowia danej osoby może otrzymać każdy, kto jest do tego upoważniony. Przy przyjęciu do szpitala, czy przychodni wypełnia się specjalną deklarację, w której podaje się wszystkie dane osoby upoważnionej do otrzymywania informacji. W kwestii dziedziczenia: można sporządzić testament na rzecz każdego kogo chce się obdarować po śmierci, darowiznę również można wykonać za życia, więc widać chodzi tu o wspólne rozliczanie się przed fiskusem, którego pozbawione są matka i córka czy ojciec i syn. Nie istnieje zatem przesłanka, aby w tym zakresie zmieniać prawo!!!!!!!
K
Krzysztof
9 sierpnia 2011, 18:47
 Ludzie kochani a gdzież tu mowa, ze zwiazek partnerski to małżeństwo? To dwie rózne sprawy. Chodzi o załatwienie prawne podatków, spadków i informacji medycznej dla dwóch osób które chcą być razem I nic wiecej. I nikt obecnie nie zabrania mieszkac razem dwóm kobietom czy dwóm mezczyznom.Chodzi tylko o aspekty prawne. O zadnym seksie tutaj mowy nie ma. A wy juz dorabiacie nie wiadomo co. "Głodnemu chleb na myśli" czy co? Owszem "babo" córka z matką mieszkajaca czy ojciec z synem nie moga się wspólnie rozliczać za to moga dziedziczyc bez ograniczeń , robić darowizny i miec informację medyczna "gdyby coś".
R
radomianka
9 sierpnia 2011, 17:47
@baba ilość wykrzykników i znakow zapytania, jakie wstawiłaś, wskazuje, że generalnie ciężko Ci się mieści w głowie, że ktoś może zrobić w swoim życiu coś, na co Ty byś się nigdy nie zdecydowała. W sumie to Ci zazdroszczę, bo tacy jak Ty nigdy nie przestaną się dziwić, że ludzie są tacy różni...
B
baba
9 sierpnia 2011, 17:38
Dwóch mężczyzn niehomoseksualnych mogłoby zawrzeć związek partnerski?????? To chyba jakieś nieporozumienie!!!!!!! Chyba, że chodzi, aby wspólnie się rozliczać!!! Dwóch mężczyzn heteroseksualnych (kompletna bzdura!!) w związku partnerskim będzie mogło się wspólnie rozliczać, a ojciec mieszkający z synem nie mogą się wspólnie rozliczać, ani mataka mieszkająca z córką też nie mogą sie wspólnie rozliczać. Widać, geje chcą szerszych praw dla siebie niż mają normalni ludzie. Jeśli to przejdzie, będzie to wielki skandal!!!!!
Martino
9 sierpnia 2011, 17:18
@xan212: Zgadzam się! Małżeństwo to wspólnota mężczyzny i kobiety. Projekt ustawy o związkach partnerskich niczego w tym zakresie nie zmienia.  Dwie wtyczki czy dwa kontakty do siebie nie pasują. Tylko wtyczka i kontakt. Głęboka analogia... wiem :) A jeżeli dwóm wtyczkom lub dwóm kontaktom pasuje to, że do siebie nie pasują?;-) Natomiast osobą, które mają problem z tym należy pomóc. Pamiętajmy, że Kościół nie dyskryminuje gejów czy lezbijek. Należy im pomóc. I takie jest stanowisko Kościoła. Jak pomóc? Przez rozmowy z psychologami, życie sakramentalne i kierownictwo duchowe. Tzn. kto i o czym ma z tymi psychologami rozmawiać?  Ustawa nie zabrania gejom i lesbijkom, którzy mają problem ze swoją orientacją seksualną, aby szukali stosownej pomocy.   W ogóle nie rozumiem sensu tej dyskusji. Zwłaszcza, że dotyczy ona ustawy, która niczego nie nakazuje ani też niczego nie zakazuje, więc właściwie w pewnym sensie w sferze wolności jednostki niczego nie zmienia. Bezprzedmiotowym jest też rozważanie, czy związki homoseksualne można zrównywać z małżeństwem, bo projekt ustawy wcale do kwestii orientacji seksualnej się nie odnosi. Związek partnerski będa mogły zawrzeć dwie kobiety albo dwóch mężczyzn, ale nie ma wymogu, by były to osoby homoseksualne.
X
xan212
9 sierpnia 2011, 11:30
Zgadzam się! Małżeństwo to wspólnota mężczyzny i kobiety. Dwie wtyczki czy dwa kontakty do siebie nie pasują. Tylko wtyczka i kontakt. Głęboka analogia... wiem :) Natomiast osobą, które mają problem z tym należy pomóc. Pamiętajmy, że Kościół nie dyskryminuje gejów czy lezbijek. Należy im pomóc. I takie jest stanowisko Kościoła. Jak pomóc? Przez rozmowy z psychologami, życie sakramentalne i kierownictwo duchowe. My chrześcijanie nie potępiajmy osób, ale czyny homoseksualne! Każdy może się nawrócić, kto jest otwarty na prawdę. Zatem módlmy się za homoseksualistów. Tak im możemy pomóc.
P
polak
9 sierpnia 2011, 10:54
Małżeństwo, to SAKRAMENTALNY, nierozerwalny związek kobiety i mężczyzny (TYLKO KOBIETY i  MĘŻCZYZNY)!!!!!!!!!! Czasem, niestety, nie jest to związek sakramentalny, bo nie może nim być, ale  małżeństwem niesakramentalnym również jest tylko związek mężczyzny i kobiety!!!!!!! Polacy!!!! nie dajmy się zwariować i pozwolić sobie wmówić, że zwiazek dwóch osób tej samej płci jest małżeństwem, bo to jest kłamstwo i to wstrętne kłamstwo. Geje niech sobie będą, bo zawsze byli, są i będą, ale niech nie przeszkadzają żyć normalnym ludziom i niech nie żądają zmiany definicji małżeństwa!!!!!!!!