Żyjemy w czasach zmagania się z sumieniem

(fot. kreg.steppe / Foter / CC BY-SA)
KAI / ptsj

"Czasy współczesne to czasy szczególnego rodzaju zmagania się człowieka z jego sumieniem" - powiedziała prof. Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej Alicja Grześkowiak. Wygłosiła ona wykład "Sprzeciw sumienia na tle wybranych zawodów" podczas drugiego dnia V międzynarodowej konferencji interdyscyplinarnej "Jeden świat - wiele kultur", która odbywa się w Bydgoszczy.

Myślą przewodnią tegorocznych rozważań jest temat "Społeczeństwo wobec wyzwań wielokulturowości w aspekcie prawnym, religijnym, ekonomicznym i edukacyjnym". - Prawo do sprzeciwu sumienia wynika bezpośrednio z nienaruszalnej godności człowieka i przyrodzonej wolności religii i sumienia. Opiera się na zasadzie o fundamentalnym znaczeniu - suwerenności ducha człowieka i niezbywalnego prawa do tego, by żyć w prawdzie wskazywanej sumieniem. Prawa do tego, by rządzić się jedynie mocą tego, co według osądu sumienia słuszne. Nikt nie może być zmuszony do działania wbrew swojemu sumieniu - podkreśliła prelegentka.

Profesor Grześkowiak odwoływała się do wielu publikacji i refleksji naukowych, w tym m.in. do Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym "Gaudium et spes" oraz encykliki św. Jana Pawła II "Evangelium vitae". "W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny" - cytowała. - Z drugiej strony prawo stanowione nakazuje mu posłuszeństwo swoim normom, tak często sprzecznym z normami zapisanymi w prawym sumieniu człowieka. Rodzi się więc konflikt między obowiązkiem zachowania zgodnego z prawem stanowionym, a powinnością moralną wskazywaną przez sumienie człowieka - dodała.

Profesor zaznaczyła, że konflikt ten może być rozwiązany "albo przez danie posłuchu normom prawnym, co oznaczać będzie pogwałcenie sumienia człowieka, a więc w ostateczności jego przyrodzonej godności, albo danie posłuchu sumieniu, co oznacza pogwałcenie prawa pozytywnego". - W takim przypadku człowiek odwołuje się do sprzeciwu sumienia, wybierając postępowanie zgodne z sumieniem, a więc odpowiadającego normom moralnym - powiedziała.

Według prof. Grześkowiak konsekwencją prawną sprzeciwu sumienia "jest zatem uchylenie, w jednostkowej sytuacji, konieczności respektu normy zachowania wynikającej z ustawy, a pozostającej w konflikcie z sumieniem człowieka". - W przypadkach, gdy ustawodawca, z uwagi na treść przepisu prawa, przewiduje możliwość konfliktu sumienia, wprowadzić może klauzulę sumienia, czyli zezwolenie na niezastosowanie się do normy powszechnie obowiązującej, wywołującej sprzeciw sumienia. Gdy sprzeciw sumienia jest wyraźnie regulowany ustawą lub dopuszczony jest w sposób dorozumiany, osoba odwołująca się do niego za brak posłuchu normom prawnym nie ponosi odpowiedzialności prawnej - karnej, cywilnej, administracyjnej, dyscyplinarnej, w obszarze prawa pracy lub innego rodzaju konsekwencji prawnych - zaznaczyła.

Jak zauważyła prelegentka, w literaturze wskazuje się, że "konflikt między prawem ludzkim i sumieniem jest stary jak historia człowieka", jednak kwestię tę należy uznać za znak współczesnych czasów, gdyż właśnie w naszych czasach nastąpiła niesłychana wprost aktualizacja problemu sprzeciwu sumienia. - Czasy współczesne to bowiem czasy szczególnego rodzaju zmagania się człowieka z jego sumieniem - powiedziała.

Można zatem uznać - według profesor KPSW - że "legalizacja prawa do sprzeciwu sumienia jest właściwością współczesnych społeczeństw pluralistycznych i liberalnych państw demokratycznych oraz procesu separowania ich od wartości moralnych". - Ma to w pierwszym rzędzie uzasadnienie w treści stanowionego prawa, będącej źródłem konfliktów sumienia i nakładającego, coraz częściej, obowiązki sprzeczne z systemem uniwersalnych wartości moralnych. W konsekwencji, sytuacje w których może dojść do konfliktu sumienia, ulegają stałemu poszerzeniu - dodała.

Profesor Grześkowiak stwierdziła, że we współczesnych czasach można zaobserwować "tendencję do nadania sprzeciwowi sumienia rangi prawa człowieka i starania o nadanie mu formy powszechnie obowiązującej normy prawnej". Rozwijając temat, ukazała wiele przykładów rozwiązań prawnych, jak również odwołała się do Konstytucji RP. Podkreśliła, że najszerszą kategorią zawodów mających ustawową regulację sprzeciwu sumienia są pracownicy służby zdrowia. - Sprzeciw sumienia został prawnie określony w odniesieniu do nich, głównie na tle ustaw legalizujących aborcję. Mocą ich norm zobowiązano lekarzy do przeprowadzania aborcji, chociaż jej treścią jest spowodowanie śmierci dziecka poczętego - powiedziała. Dodała, że lekarze byli pierwszą grupą zawodową w obrębie służby zdrowia, w której z całą ostrością wystąpił problem odmowy wykonywania czynności, do których zmuszało ich prawo, a które pozostawały w konflikcie z sumieniem. - Do zawodu lekarza włączono bowiem wiele takich działań, które nie mają nic wspólnego z leczeniem człowieka - na przykład aborcję, eutanazję, antykoncepcję, sztuczne zapłodnienie - powiedziała.

Według prof. Grześkowiak sprawa sprzeciwu sumienia niewątpliwie jest najbardziej aktualna w odniesienia do zawodu farmaceuty, pracującego w laboratorium lub w aptece. - Jej nasilenie nastąpiło wraz z wprowadzeniem do legalnego obrotu środków antykoncepcyjnych, a przede wszystkim środków wczesnoporonnych, powodujących śmierć dziecka poczętego w pierwszych momentach jego życia - dodała. Przywołała także św. Jana Pawła II. - Ojciec Święty podkreślał z całą mocą, że relacje między farmaceutą, a tym, który korzysta z medykamentów, wychodzą daleko poza aspekty merkantylne, gdyż wymagają głębokiej percepcji problemów osobistych zainteresowanego, w tym fundamentalnych aspektów etycznych, uwzględniających wartość życia i godności człowieka - powiedziała.

Prelegentka odwołała się również do takich zawodów, jak prawnik czy nauczyciel. Całość była szczegółową analizą problemów wiążących się z prawem człowieka do sprzeciwu sumienia. - Dostrzec trzeba rozbieżne tendencje w regulacji prawa do sprzeciwu sumienia - z jednej strony ustawodawca gwarantuje wolność sumienia i poręcza klauzulę sumienia, zaś z drugiej strony widać wyraźnie trend do ograniczania zakresu tego prawa, wyprowadzaną z konieczności zapewnienia realizacji praw i wolności innych osób. Problemy wiążące się z poręczeniem prawa do sprzeciwu sumienia powstają zwłaszcza na tle legalizacji zamachów na ludzkie życie w postaci aborcji, eutanazji, oraz zamachów na rodzinę - zakończyła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Żyjemy w czasach zmagania się z sumieniem
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.