75 lat temu zmarł autor "Mistrza i Małgorzaty"

(fot. Kamil Porembiński / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
PAP / pk

75 lat temu, 10 marca 1940 roku, zmarł Michaił Bułhakow, autor "Mistrza i Małgorzaty", najpopularniejszej w Polsce powieści rosyjskiej.

Bułhakow, lekarz z wykształcenia, pierwsze opowiadanie napisał w czasie I wojny światowej, gdy wraz z żoną prowadzili prowincjonalny szpital. Opowiadanie "Morfina", opisany w nim nałóg bohatera, jego depresje, stany agresji - to własne przeżycia Bułhakowa z tego okresu. Jednak potrzeba pisania oraz nieugięte przekonanie, że pewnego dnia będzie wielkim pisarzem sprawiły, że w końcu bohater "Morfiny" przezwyciężył uzależnienie.

Po tułaczce w rewolucyjnej zawierusze Bułhakowowie osiedli w Moskwie, gdzie było trudno o pracę. Trzydziestoletni Michaił jest kolejno konferansjerem w małym teatrzyku, współpracownikiem gazety "Raboczij", reporterem i kronikarzem "Torgowo - Promyszliennogo Wiestnika". Z początkiem lat dwudziestych Bułhakowowie zostali zakwaterowani w lokalu nr 50 w kamienicy na ul. Bolszoj Sadowoj 10. To mieszkanie, utożsamiane ze słynnym mieszkaniem nr 50 z "Mistrza i Małgorzaty", stało się też inspiracją licznych opowiadań. Wiosną 1923 roku Bułhakow otrzymał stałą pracę jako redaktor "Gudoka" - organu Związku Kolejarzy. W tym okresie pisarz poznał Lubow Jewgieniewnę Biełozierską, dla której opuścił żonę.

DEON.PL POLECA

Premiera teatralna opartej na powieści Bułhakowa "Biała gwardia" sztuki "Dni Turbinów" odbyła się w Moskwie 5 października 1926 roku. Przedstawienie entuzjastycznie przyjęte przez publiczność, zostało bezwzględnie zaatakowane przez krytykę jako niewłaściwa politycznie "pochwała Białych". W październiku 1929 roku grupa literatów - przyjaciół Bułhakowa została aresztowana i skazana na zesłanie. Po osobistej publicznej wypowiedzi Stalina na temat sztuk Bułhakowa "Dni Turbinów" schodzą z afisza. Autor stracił pracę, cierpiał na dolegliwości sercowe, zaburzenia nerwowe.

Zdesperowany Bułhakow napisał do Stalina długi list. Opisał w nim swoje obecne położenie, cytował fragmenty recenzji jakie ukazały się w prasie na temat jego twórczości (na 301 artykułów były 3 pozytywne). "Jeżeli zostanę skazany na milczenie do końca życia w ZSRR, prosiłbym Rząd Radziecki o zapewnienie mi pracy w mojej specjalności i skierowanie mnie do pracy w teatrze w charakterze etatowego reżysera. Jeżeli nie otrzymam nominacji reżyserskiej, proszę o etat statysty. A jeśli nie wolno mi być nawet statystą, to proszę o etat zwykłego robotnika scenicznego. Jeśli nawet to okaże się niemożliwe, to proszę Rząd Radziecki, żeby zadysponował moją osobą w taki sposób, jaki uważa za właściwy, ale żeby tak czy inaczej mną zadysponował, albowiem obecnie przede mną, dramaturgiem, autorem pięciu sztuk, znanym w ZSRR i za granicą - jedynie nędza, ulica i śmierć".

Dyktator dwa dni później osobiście zadzwonił do Bułhakowa. Niebawem zatrudniono go w roli asystenta reżysera w Teatrze Artystycznym. W tym okresie Michaił oraz Lubow Jewgieniewna coraz bardziej oddalali się od siebie. Bułhakow związał się z Heleną Szyłowską, która stała się jego powiernicą, inspiratorką i ostoją.

Kolejne lata przyniosły ugruntowanie totalitaryzmu, nieokiełznanego kultu wodza i wszechobecny strach. Mnożyły się aresztowania. Oficjalnie nie istniała literatura inna niż pomnikowa, zgodna z linią partii. Bułhakowowi odmówiono paszportu. Powróciły depresje i stany lękowe. Kolejny list do Stalina z prośbą o interwencję pozostał bez odpowiedzi. Ożywione życie towarzyskie, kontakty z elitą intelektualną i artystyczną, urządzane w domu Bułhakowów głośne czytania utworów, przeplatały się z kłopotami finansowymi, wiadomościami o represjach i znikających tajemniczo przyjaciołach. Bułhakow pisze wtedy dzieło swojego życia - "Mistrza i Małgorzatę".

Szósta wersja książki miała już ostateczną strukturę i 28 maja 1938 roku pisarz postawił ostatnią kropkę w ostatniej wersji rękopisu w sześciu zeszytach. Miesiąc później pojawiły się u niego pierwsze objawy śmiertelnej choroby - gwałtowne bóle głowy i osłabienie wzroku. Jako były lekarz i świadek śmierci swojego ojca na tę samą dolegliwość, Bułhakow nie miał wątpliwości co do swojej przyszłości - ma świadomość, że pozostało mu sześć miesięcy życia. Stan zdrowia na przemian pogarszał się i poprawiał.

Do lutego 1940 roku pisarz dyktował jeszcze ostatnie poprawki do "Mistrza i Małgorzaty". Zmarł 10 marca 1940 roku. Spoczął w Moskwie na cmentarzu Nowodiewiczym w kwaterze MChAT-u, graniczącej z kwaterą Teatru Wielkiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

75 lat temu zmarł autor "Mistrza i Małgorzaty"
Komentarze (2)
BS
Bus Stop
10 marca 2015, 20:45
  Za  to  "  Biała  Gwardia"  jest   zakazana  i  niedostępna  na  Ukrainie.    Zarówno  książka,  jak  i  wspaniały,  widowiskowy  serial  niedawno  nakręcony  przez  Rosjan.   W  Polsce  zresztą  również  TV  nie  pokazała  go  do  tej  pory,  a  szkoda.   Aż  dziw,  że  "Taliankę"  pokazują,  .   
N
Niestety
10 marca 2015, 14:39
Totalitaryzm nigdy nie będzie mecenasem kultury... Jest jej zdecydowanym przeciwieństwem. Zwłaszcza w wersji komunistyczno-bolszewickiej...