Był Rzym, teraz Barcelona. Tomasz Sobania znowu w trasie - przebiegnie 2500 km
Tomasz Sobania biegnie 2500 km z Gliwic do Barcelony, aby pomóc w walce z uzależnieniami i profilaktyką uzależnień wśród młodzieży. To już kolejny raz, kiedy ten biegacz ekstremalny podejmuje podobne wyzwanie.
Start biegu odbył się 3 września br. na stadionie Piasta Gliwice. Każdego dnia Tomasz Sobania biegnie dystans maratonu, aby finalnie pokonać 2500 km. Zakończenie biegu planowane jest na początku listopada 2022 r. na Stadionie Camp Nou w Barcelonie.
Po co to wszystko?
Celem tegorocznej wyprawy gliwiczanina jest wsparcie Fundacji Arka Noego z Gliwic, która zajmuje się profilaktyką i terapią uzależnień wśród młodzieży.
"Fundacja przejęła świetlicę, która ma stać się klubem dla młodzieży, wśród której niełatwo o używki, a perspektywy na przyszłość są nieciekawe. Nie chcemy zbawiać świata, chcemy dać w tym miejscu alternatywę, a kto będzie chciał, z niej skorzysta. Trzeba dokończyć remont i zebrać środki na działanie klubu przez lata, bo taki jest nasz cel" – Tomasz Sobania pisze na swoim Instagramie.
Podczas biegu prowadzona jest internetowa zbiórka pieniędzy. Gdzie można przeznaczyć dowolną kwotę na ten cel. Na stronie zrzutki Tomasz Sobania podaje dokładnie na co zostaną przekazane pieniądze.
Jak wygląda zaplecze techniczne wyprawy?
W trakcie całego biegu Tomkowi towarzyszy trzyosobowa ekipa, w składzie której znajduje się fizjoterapeuta, osoba odpowiedzialna za media oraz kierowca. Załoga i całe zaplecze techniczne podróżuje w kamperze. Ekipa jest ogromnym wsparciem dla Tomka, towarzyszą mu nawet biegając.
Kim jest ekstremalny sportowiec?
Tomasz Sobania pochodzi z Toszka, a obecnie mieszka w Gliwicach. Jest marzycielem i dąży do realizacji swoich pragnień. 24-letni biegacz ekstremalny jest również autorem trzech książek, w tym jednej o swoich biegowych przygodach w Santiago de Compostela. Jego pasją jest bieganie, ale najbardziej chciałby zostać aktorem.
To nie pierwsza taka akcja Tomasza Sobani
Gliwiczanin ma już za sobą kilka biegowych akcji. Pierwszą z nich był bieg do Santiago de Compostela w 2018 roku, w czasie którego pokonał 320 km, aby pomóc chorej Lurze Zawada. Kolejny dystans 750 km Sobania pokonał w 2019 roku z Zakopanego do Gdyni, aby zebrać pieniądze dla Dominiki Hawryluk.
W zeszłym roku 24-letni długodystansowiec pokonał trasę z Częstochowy do Rzymu w 38 dni i spotkał się z papieżem Franciszkiem. Celem tej wyprawy była zbiórka pieniędzy dla chorej na nowotwór Hani Zając. Pieniądze zebrane dla dziewczynki pomagają jej w codziennym leczeniu.
Biegacz pokonał już połowę trasy
Tomasz Sobania ma już za sobą połowę trasy, czyli 1 260 km. To dłuższy dystans, niż podczas zeszłorocznego biegu do Rzymu. Sobania jest teraz w Paryżu, ok. 16:30 dobiegnie pod Wieżę Eiffla, gdzie zaśpiewa piosenkę wybraną przez swoich obserwatorów. Zmagania Tomka można śledzić na bieżąco w mediach społecznościowych. Podczas całej wyprawy ekipa nagrywa również vlogi oraz podcast. Podsumowaniem biegu do Barcelony będzie film dokumentalny.
Kinga Hucz
Skomentuj artykuł