Energetyczna zupa fasolowa na żeberkach

(fot. flickr.com)
apio / DEON.pl

Za oknami wciąż zima i mróz, proponujemy więc znów coś z serii kaloryczno-energetcznej. Jedna z najlepszych zup zimowych - fasolówka na żeberkach.

Składniki:

DEON.PL POLECA

  • 40 dag białej fasoli
  • porcja włoszczyzny
  • 1 cebula
  • 6 ziemniaków
  • 25 dag żeberek wieprzowych (świeżych lub wędzonych)
  • 20 dag boczku wędzonego
  • listek laurowy
  • łyżka majeranku
  • szczypta cząbru
  • 1 suszony grzyb (np. podgrzybek, prawdziwek)
  • sól
  • kilka ziaren czarnego pieprzu
  • kilka ziaren ziela angielskiego
  • natka pietruszki

Fasolę moczyć w letniej wodzie minimum godzinę. Można moczyć ją przez noc, szybciej się ugotuje.

Żeberka umyć, oczyścić i zagotować w 3-4 litrach wody. Zebrać szumowinę.

Włoszczyznę, cebulę i ziemniaki obrać i pokroić na mniejsze kawałki.

Najpierw do gotujących się żeberek wrzucić marchew, bo ona gotuje się najdłużej.

Dodać fasolę, wraz z woda z moczenia.

Potem, gdy marchew i fasola lekko zmiękną, wrzucić resztę włoszczyzny i ziemniaki.

Dodać wszystkie przyprawy i suszonego grzyba do smaku.

Pokroić boczek w drobną kostkę, lekko przesmażyć i wrzucić do zupy.

Dopiero po 15 minutach, gdy boczek puści smak, doprawić solą, choć to nie powinno być konieczne, bo boczek sam w sobie jest dostatecznie słony.

Gdy fasola, marchew i żeberka będą miękkie, zupa jest gotowa.

Podawać z wyjętymi z zupy i pokrojonymi żeberkami. Przed podaniem posypać zupę posiekaną natką pietruszki.

Smacznego!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Energetyczna zupa fasolowa na żeberkach
Komentarze (5)
7 marca 2011, 10:39
Co prawda bez szczypty cząbru - co jest skandaliczne :) - ale zupa wyszła fantastyczna.
R
R
8 lutego 2011, 13:00
Rozumiem, ~R, że Ty hojną ręką wspierasz ubogich i cierpiących, skoro tak chętnie włazisz Siostrze Anastazji że tak powiem w gary ? :-) Pozdrawiam. Dam znać, jeśli zupa się uda. Sam cierpię biedę, ale owszem czasem wspieram.
8 lutego 2011, 12:47
Rozumiem, ~R, że Ty hojną ręką wspierasz ubogich i cierpiących, skoro tak chętnie włazisz Siostrze Anastazji że tak powiem w gary ? :-) Pozdrawiam. Dam znać, jeśli zupa się uda.
R
R
7 lutego 2011, 19:56
Rozumiem, że Siostra Anastazja karmi tym biedaków i bezdomnych, a nie swojego plebana.
7 lutego 2011, 13:51
Opis bardzo apetyczny :D