Pyszna bomba witaminowa: ryż duszony ze szpinakiem i pastą curry

(fot. Paulina Malczyk)

Kiedy pogoda nie może się zdecydować czy wybiera wiosnę, a może znów wraca do zimy, warto zabezpieczyć organizm przed potencjalnym przeziębieniem, o które przy takich wahaniach atmosferycznych niełatwo. To danie dodaje sił i jest rozkoszą dla podniebienia.

Na targach i bazarach co raz więcej nowalijek, tym bardziej wartościowych, bo lokalnych. Wykorzystując najlepsze z nich możemy przygotować posiłek sycący, a jednocześnie lekki. Dziś szpinak gra pierwsze skrzypce. Lekko go przemycają, warto odczarować jego legendarne złe oblicze. Zawiera mnóstwo żelaza, Jest też źródłem wapnia - budulca kości. Poza tym, jest kopalnią witamin: C, E, K, B1, B2, B6, oraz składników wspomagających nasz organizm - jodu, manganu czy karotenu! Nie wspominając już o antyoksydantach, amunicji przeciwrakowej.

Ryż z duszonym szpinakiem i pastą curry [2 porcje]:

  • pęczek świeżego szpinaku (300g)
  • 100g długoziarnistego ryżu
  • 150ml wywaru warzywnego
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 łyżka masła
  • 70ml śmietanki kremówki
  • 5 łyżek słonecznika
  • 1 łyżeczka pasty curry
  • odrobina imbiru (opcjonalnie)
  • sól, pieprz

Ryż gotujemy w osolonej wodzie. Słonecznik prażymy w suchym rondlu, przesypujemy do miseczki. Szpinak myjemy i rwiemy na średniej wielości kawałki. W rondlu (tym samym, w którym był słonecznik) podgrzewamy oliwę i masło, a następnie podsmażamy szpinak, aż straci 1/3 objętości. Podlewamy połową wywaru i dusimy minutę. Dodajemy ryż, pastę curry i resztę wywaru. Gotujemy 4 minuty. Na koniec łączymy delikatnie z kremówką i słonecznikiem. Podajemy ciepłe. Smacznego!

DEON.PL POLECA

***

Paulina Malczyk - prowadzi autorskiego bloga o gotowaniu i stylu życia. Uwielbia gotować nocą, pijąc kawę z ulubionego kubka i jedząc sernik. Kolekcjonuje książki kucharskie, które często czyta podróżując.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pyszna bomba witaminowa: ryż duszony ze szpinakiem i pastą curry
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.