Dokładamy do "Damy z gronostajem"?

"Dziennik Polski" / PAP / pz

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ukrywało, że zapłaciło Fundacji książąt Czartoryskich 1 mln zł za zgodę na wystawienie dzieła Leonarda da Vinci "Dama z gronostajem" na Wawelu, twierdzi "Dziennik Polski".

To zaskakująca informacja, zważywszy fakt, że portret Cecylii Gallerani, najcenniejszy obraz znajdujący się w polskich zbiorach, dotąd wystawiany był bez żadnych dopłat w Muzeum xx Czartoryskich.

Gazeta dowiedziała się, że pieniądze zostaną wypłacone za pośrednictwem Zamku Królewskiego na Wawelu, na którego konto trafią w formie dotacji resortu. Ministerstwo nie może bezpośrednio zapłacić fundacji, bo mogłoby to rodzić podejrzenie o praktyki korupcyjne.

Rzecznik MKiDzN wyjaśnił, że kwota 1 mln zł, jaką otrzyma Fundacja od Wawelu nie wynika jedynie z udostępnienia przez Fundację obrazu, ale także z praw do wykorzystania przez Wawel wizerunku obrazu, oraz znaków słownych: "Dama z gronostajem", "Fundacja XX. Czartoryskich", "Muzeum XX. Czartoryskich". Podkreślił też, że zgodnie z umową wynagrodzenie Fundacja przeznaczy na cele statutowe, w szczególności na zadanie rewitalizacji budynku Muzeum Książąt Czartoryskich i przygotowania w nim stałej ekspozycji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dokładamy do "Damy z gronostajem"?
Komentarze (1)
jazmig jazmig
5 sierpnia 2012, 09:10
 Czartoryscy wystawiali ten obraz w swoim muzeum, a skoro chce go wystawiać inne muzeum, to oczywiście musi za to zapłacić. Wawel jest znanym muzeum, a Dama z łasiczką będzie najcenniejszym eksponatem, napędzającym zwiedzających. Związane z tym obrazem reklamy, książki, foldery jeszcze mocniej rozreklamują w świecie Wawel. Dlatego ten milion to dobry wydatek.