Festiwal Kultury Żydowskiej "Zachor"

PAP / slo

Koncert muzyki sefardyjskiej, spektakl z piosenkami żydowskiego kabaretu, a także warsztaty tańca i muzyki żydowskiej – m.in. te imprezy złożą się na 4. Festiwal Kultury Żydowskiej „Zachor – kolor i dźwięk”, który w niedzielę rozpoczął się w Białymstoku.

Festiwal potrwa do wtorku. Jego organizatorem jest - działające w Białymstoku - Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael oraz Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie.

Jak powiedziała PAP prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael Lucy Lisowska, festiwal ma przypominać i podtrzymywać żydowską tradycję w Białymstoku, gdzie przed II wojną światową „tętniło życie żydowskie”. Organizatorzy kulturę żydowską chcą podtrzymywać przez tytułowy „zachor”, czyli „pamięć” oraz „kolor i dźwięk”, czyli np. przez wystawy, koncerty czy wykłady.

Gwiazdą tegorocznej edycji festiwalu będzie amerykański muzyk folkowy Gerard Edery. Zaprezentuje on utwory nawiązujące do tradycji sefardyjskiej, czyli Żydów zamieszkujących w średniowieczu Półwysep Iberyjski. Muzyka ta jest mieszanką tradycji żydowskiej, hiszpańskiej i arabskiej.

Oprócz jego występu, odbędą się koncerty muzyki klezmerskiej oraz izraelskiego rock and roll’a. Zaplanowano też liczne imprezy związane z historią i kulturą żydowską. To m.in. wystawa fotograficzna „Historia współczesnego Izraela”, występ lubelskiego Teatru NN ze sztuką „Sztukmistrz z Lublina” na podstawie powieści noblisty Isaaca Bashevisa Singera czy warsztaty tańców i muzyki żydowskiej.

Podczas festiwalu prezentowany jest także dorobek wybitnych Żydów związanych z Białymstokiem. W tym roku organizatorzy przybliżą sylwetkę - urodzonego w mieście - aktora Juliusza Adlera, który grał m.in. u boku aktorki Poli Negry w filmie „Niewolnica zmysłów” z 1914 roku.

Autorzy wydanej właśnie książki „Białystok między wojnami”, białostoccy dziennikarze Jan Oniszczuk i Tomasz Wiśniewski, szacują, że na przełomie XIX i XX wieku Żydzi stanowili 76 proc. białostoczan. „Spośród miejscowości powyżej 50 tysięcy mieszkańców, Białystok był miastem o najwyższym odsetku ludności żydowskiej na świecie” – piszą w swojej publikacji.

Według autorów, takie warunki powodowały konflikty między ludnością żydowską a chrześcijanami. Przypominają, że w 1906 roku doszło w mieście do pogromu Żydów. W czasie zamieszek zginęło blisko 90 osób, a ok. stu zostało rannych.

Autorzy oceniają, że przed II wojną światową Żydzi byli znaczącą grupą narodową wśród białostoczan. Mieszkali w centrum miasta; decydowali o wyglądzie oraz charakterze miasta. W Białymstoku mieściło się ok. 100 synagog, bożnic i domów modlitwy, a także wiele żydowskich szkół religijnych.

Pod koniec czerwca 1941 roku, gdy wojska niemieckie wkroczyły do miasta, hitlerowcy zamknęli 800 Żydów w Wielkiej Synagodze (znajdowała się przy dzisiejszej ul. Suraskiej – PAP), a następnie ją podpalili. Od 1 sierpnia 1941 roku Żydzi przebywali w getcie; zlikwidowano je po wybuchu w nim powstania w sierpniu 1943 roku. Według autorów książki, prawie wszyscy białostoczanie pochodzenia żydowskiego zginęli w obozie w Treblince lub innych miejscach masowych zbrodni.

W Białymstoku śladów materialnych po społeczności żydowskiej prawie nie ma. Od kilku lat działa Szlak Dziedzictwa Żydowskiego, który ma upamiętniać kilkadziesiąt miejsc związanych z historią białostockich Żydów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Festiwal Kultury Żydowskiej "Zachor"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.