Największa gwiazda Off Camera już w Krakowie

(fot. offpluscamera.com)
Rafał Stanowski / "Dziennik Polski"

Jane Campion, słynna reżyserka, największa gwiazda trwającego festiwalu filmowego Off Plus Camera, jest już w Krakowie.

 
Jak informowaliśmy, nowozelandzka reżyserka, laureatka Złotej Palmy w Cannes i Oscara, jechała do Krakowa w klimatyzowanej kabinie... festiwalowego mercedesa. Wszystko z powodu odwołanych lotów, które większość gości festiwalu uziemiły w różnych częściach świata, a autorkę "Fortepianu" zatrzymały w Rzymie.


- Bardzo się cieszę, że dotarłam na Off Plus Camerę - powiedziała Jane Campion po kilkunastogodzinnej podróży. - Ten festiwal ma ogromny potencjał i świetny program, dlatego za wszelką cenę chciałam tu dotrzeć.


Nowozelandka nie należy do osób wymagających przesadnego luksusu. Jak się dowiedzieliśmy, festiwal proponował jej nocleg w ekskluzywnym hotelu w Wiedniu. Reżyserka zaoponowała i poprosiła, by mogła przenocować "gdzieś na wsi", najlepiej w Czechach lub na Słowacji. Ostatecznie nocowała pod Bratysławą.


Campion w Krakowie nie próżnowała - w Kampusie UJ spotkała się ze studentami i młodymi filmowcami, dyskutując o kinie. Reżyserka odbierze na zakończenie festiwalu nową nagrodę nazwaną "Pod Prąd", którą Off Plus Camera przyznawać będzie uznanym twórcom wspierającym młodych filmowców. - Chcemy docenić ich zaangażowanie w promowanie nowych talentów - wyjaśnił Szymon Miszczak, dyrektor festiwalu. - Dowiedzieliśmy się, że Jane Campion jest nie tylko wielką gwiazdą i wybitną artystką. Często wspiera młodych artystów, umożliwia im realizację debiutanckich filmów.

 

Okazuje się, że gwiazdy wcale nie są egoistyczne, lecz często podejmują altruistyczne działania. Chcemy takich ludzi zapraszać do Krakowa i naszą nagrodą dziękować za ich zaangażowanie w rozwój kina.


Odwołane loty samolotowe cały czas działają przeciwko festiwalowi. Pisaliśmy wczoraj, iż dotychczas przyjechało jedynie kilku gości, w tym Zbigniew Preisner, Sławomir Idziak oraz dwójka filmowców z Los Angeles - pochodząca z Polski producentka Magdalena Zyzak wraz z reżyserem Asielem Nortonem. Ta grupa, która w poniedziałek wieczorem tworzyła w Pałacu Pod Baranami nieliczny bankiet VIP-owski, ma szansę się powiększyć.


- Spodziewamy się trzech kolejnych osób - wyjawił nam Szymon Miszczak. - Wszyscy przylecieć mają w najbliższych godzinach do Monachium, skąd odbiorą ich nasi kierowcy i samochodami zawiozą do Krakowa. Będą to: znana aktorka Lili Taylor ("Arizona Dream") - członkini jury, John Cooper - dyrektor festiwalu filmowego Sundance, oraz Kim Dong Ho - dyrektor festiwalu Pusan, najważniejszej imprezy filmowej w Korei Południowej (będzie po raz drugi w Krakowie).


Wulkaniczne perturbacje wpłynęły, na szczęście nieznacznie, na program festiwalu. Zaledwie kilka ze stu pokazywanych filmów nie zdołało dolecieć do Krakowa. Część produkcji, które nie dotarły, udało się ściągnąć przez internet w formie plików multimedialnych. - Pokażemy je na dużym ekranie dzięki dwóm cyfrowym projektorom w kinach Kijów oraz Mikro. Nowoczesna technika, którą posiadają te obiekty, uratowała nam życie - przyznał Szymon Miszczak.


Festiwal potrwa do niedzieli, kiedy nastąpi gala zamknięcia i wręczona zostanie Krakowska Nagroda Filmowa (czyli 100 tys. dolarów).

Więcej: www.offpluscamera.pl.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Największa gwiazda Off Camera już w Krakowie
Komentarze (1)
P
puchatek
25 kwietnia 2010, 13:00
No proszę niby skromna reżyserka a narobiła zamieszania,bo rezygnując z luksusowego hotelu spowodoała mnustwo utrudnień organizatorom by szukali dla niej noclegu na wsi, niezła nagroda za filmy o wątpliwych przesłaniachNo tak.bisnes bisnesem i niech sobie tak będzie jak musi być,ale nie ma to przecież żadnej wartości religijnej,co to robi na tym portalu.