Papież w kąpielówkach. Skandaliczny czy porywający?

(fot. HBO / youtube.com)
HBO / youtube.com / kk

Obok tego serialu nie dało się przejść obojętnie. Pierwszy sezon wstrząsnął tysiącami widzów. Jak zostanie przyjęty "Nowy papież"?

"Młody papież", czyli wyreżyserowany przez Paolo Sorrentino serial produkcji HBO, przyciągał pod względem wizualnym i aktorskim, ale również oskarżano go o skandaliczność.

"Przyznam, że oglądając ten serial, doświadczam pewnej sinusoidy emocjonalnej. Od inspirujących momentów po te gorszące. Po ostatnich odcinkach zdałem sobie sprawę, że przesłania «Młodego papieża» nie należy odczytywać w sposób dosłowny. Czasami zastanawiam się, czy ten serial w ogóle zalicza się do grona produkcji z przesłaniem. Może to tylko nadinterpretacja z mojej strony?" pytał Szymon Żyśko po pierwszej odsłonie serialu. Produkcja z pewnością przykuwała uwagę, lecz zawierała także "wiele scen, które mogą gorszyć" i łamał liczne tabu.

DEON.PL POLECA

"Mimo że serial jest bardzo prowokacyjny, to nie jest perwersyjny. Bawi się erotyzmem i seksualnością, ale zawsze jest to zabieg uzasadniony" komentował Nick Ripatrazone na łamach "America Magazine" i jednocześnie dodawał, że serial Sorrentino to katolicka sztuka, której katolicy potrzebują - choć mogą jej nie chcieć.

"Jako widzowie nie obserwujemy tylko przepracowania utraty, ale coś znacznie większego - otwarcie się na innych ludzi, dojścia do spotkania z nimi. Nie wiem, czy to zamierzone działanie reżysera. Jeśli nie, to może nawet lepiej. Może sama praca nad serialem też jest świadectwem jakiejś łaski?" zastanawiał się Karol Kleczka, twierdząc, że Sorrentino zaprezentował nam serial o miłości.

Historia fikcyjnego papieża Piusa XIII, czyli Lenny'ego Belardo porwała wielu widzów, zaś zakończenie pierwszej odsłony dzieła włoskiego reżysera było jak trzęsienie ziemi. Co czeka nas w drugim sezonie pod tytułem "Nowy papież"?

Póki co producenci serialu zaprezentowali nieco kontrowersyjny teaser, na którym widzimy dwóch głównych bohaterów - znanego z pierwszego sezonu Belardo i jak można się domyślic jego następcę, granego przez Johna Malkovicha. Powracają znane kurialne twarze, ale otoczenie wykracza poza Watykan, bo... znajdujemy się na plaży. Więcej kart nie odsłonili, ale już teraz możemy się spodziewać licznych zaskoczeń.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież w kąpielówkach. Skandaliczny czy porywający?
Komentarze (4)
MR
Maciej Roszkowski
31 sierpnia 2019, 10:53
Jak to powiedział Woody Allen- każdy może być sławny przez 15 minut. No i każdy sposób jest dobry
Andrzej Ak
31 sierpnia 2019, 01:35
Pycha, chciwość, żądza władzy... istny przepis na kolejnego antyapostoła. W tym naszym świecie to żadna nowość!
30 sierpnia 2019, 22:19
To film dla Karola Kleczki & company, a w jego (filmu) stronę przechylają się wyznania nie jednego autora z tego portalu... A co ma współnego z Kościołem? Nic, poza słowami np. papież itd.
BB
Bronisław Bartusiak
30 sierpnia 2019, 20:04
A może po prostu płytki jak dno kałuży?