Robert Redford o aferze Watergate

Aktor i reżyser Robert Redford wyprodukuje film dokumentalny na zlecenie kanału Discovery o aferze Watergate (fot. qbac07 / flickr.com)
PAP / drr

Aktor i reżyser Robert Redford wyprodukuje film dokumentalny na zlecenie kanału Discovery o aferze Watergate. Film o aferze, która zakończyła prezydenturę Richarda Nixona, będzie poświęcony m.in. zmianom, jakie nastąpiły od tego czasu w mediach.

Tytuł dwugodzinnego dokumentu - "All the President's Men Revisited" - to aluzja do innego filmu, "Wszyscy ludzie prezydenta" (All the President's Men) Alana Pakuli z 1976 roku. Redford gra w nim dziennikarza, który wpada na trop afery Watergate.

Film przypomni wydarzenia, które doprowadziły do ujawnienia podsłuchów w siedzibie Partii Demokratycznej w budynku Watergate w 1972 roku i ostatecznie zmusiły ówczesnego prezydenta Richarda Nixona do ustąpienia, jednak nie poprzestanie na tym. Obraz ma zostać wzbogacony o nowe informacje, m.in. dekonspirację w 2005 roku informatora w sprawie Watergate, Marka Felta (ps. Głębokie Gardło), a także o wywiady z politykami i przedstawicielami świata mediów.

- Czasem w życiu nie warto patrzeć za siebie, jednak pod wpływem dyskusji z Bobem Woodwardem (jednym z dwóch dziennikarzy "Washington Post", którzy nagłośnili skandal - red.) rosło we mnie przekonanie, że nastał właściwy czas, by zbadać tamte historyczne wydarzenia i na ich podstawie dowiedzieć się czegoś o teraźniejszości - tłumaczy Reford, który jest producentem i narratorem filmu.

DEON.PL POLECA


Jak mówi współproducentka Laura Michalchyshyn, film z perspektywy afery Watergate przyjrzy się zmianom, jakie od tego czasu zaszły w mediach, dziennikarstwie, a także w mechanizmach finansowania kampanii wyborczych czy w języku polityki.

Premierowy pokaz "All the President's Men Revisited" zaplanowano na 2013 rok, na kanale Discovery.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Robert Redford o aferze Watergate
Komentarze (1)
S
szary
13 kwietnia 2012, 08:23
 Redford, niezły aktr i reżyser, zdaje się przez wiele lat  zasilał  aktywnie  szeregi  "pożytecznych idiotów", jak wielu jego kolegów z branży.  Ostatnio  chyba coś  przejrzał na oczy w sprawach politycznych.   Ciekawe, jaki będzie  ten film.  Do tej pory  nie  zidentyfikowano "Saszy",  a James J.Angleton  uchodził  za maniaka.   KGB  od lat  40-tych  bawiło się  z CIA  jak kot z myszą  i miało  o g r o m n y  wpływ  na kształtowanie opinii  publicznej  w  USA.  Ciekawe,  jak  było  naprawdę  z  Watergate;  czy ten film coś  wyjaśni?  P.S.  Film Redforda  "Zaklinacz koni" polecam  jak najbardziej!