Robin Hood bije rekordy popularności
Russell Crowe w roli banity z Sherwood
(fot. filmweb.pl)
wab
Banita z Sherwood w kinie był nieobecny przez 20 lat - od czasu niezwykle popularnego "Księcia złodziei" w reżyserii Kevina Reynoldsa. Wraca triumfalnie, o czym świadczą rzesz widzó ciągnące do kin. I to, rzecz jasna, nie tylko w Polsce. W Stanach Zjednoczonych znalazł się na drugim miejscu box office’u (ustąpił jedynie drugiej części "Iron Mana"), zarabiając ponad 36 mln dolarów. To – po zaledwie trzech dniach wyświetlania – 25. wynik w tegorocznym amerykańskim box office.
Na całym świecie film zarobił już ponad 110 mln dolarów - produkcja Ridleya Scotta ma więc zadatki na kinowy przebój.
Niemała w tym zasługa Russella Crowe'a, który sprawnie wcielił się w głównego bohatera - jest awanturniczy, zawadiacki, z poczuciem humoru.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł