Weekendowy przegląd filmowy

Kadr z filmu Toy Story 3
psd

Kilka miesięcy temu Disney odświeżył i dodał trzeci wymiar swoim klasycznym już animacjom: Toy Story i Toy Story2. Zarobił na tym po raz kolejny grube miliony, ale też przygotował coś ekstra. Teraz nadszedł finał tego zamieszania. Przed Państwem - Toy Story 3.

Toy Story 3

Andy, właściciel zabawek znany z poprzednich części filmu, rozpoczyna naukę w college'u. Jego zabawki trafiają do przedszkola. Ponieważ dzieciaki nie traktują nowych przybyszy z szacunkiem, Buzz i Chudy planują wielką ucieczkę. Wezmą w niej udział także nowi bohaterowie – Ken, jeż w skórzanych spodenkach, Pan Pricklepants oraz różowy pluszowy Miś Tuliś o zapachu truskawkowym.

Poprzednie części niezwykłej opowieści o zabawkach zrewolucjonizowały świat animacji. Toy Story z 1995 roku było pierwszą pełnometrażową produkcją animowaną zrealizowaną w całości za pomocą komputerów. Nowy film trzyma wysoki poziom poprzednich części. Nie dziwi więc fakt, że opowieść o zabawkach odnosi taki sukces. Film bawi i uczy, momentami wzrusza, akcja jest świetnie skonstruowana, a dialogi śmieszne. I jeszcze ten pomysł na scenariusz. Brawo. To po prostu trzeba zobaczyć.

Istota

Wszyscy wiedzą, że eksperymenty naukowe bywają niebezpieczne i często nie wychodzą.  Wiedzą o tym również filmowcy, dlatego temat ten co jakiś czas powraca na celuloidową taśmę. 

Para ambitnych naukowców rzuca wyzwanie prawom natury, rozpoczynając w tajemnicy eksperyment, który polega na skrzyżowaniu ludzkiego i zwierzęcego DNA. Badacze są przekonani, że efektem ich działań będzie udoskonalona wersja człowieka. Jednak istota, którą powołują do życia, okazuje się śmiertelnym zagrożeniem nie tylko dla nich, ale i całej ludzkości.

Autorem scenariusza i reżyserem jest Vincenzo Natali, twórca kultowego „Cube”. Warto również dodać, że w głównej roli występuje zdobywca Oscara Adrien Brody, a partneruje mu Sarah Polley. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana kina science-fiction.

Dziewczyna z ekstraklasy

Widzieliście już kiedyś film o tym jak nieudacznik zdobywa piękną dziewczynę? To o czym tu pisać. Akcja przewidywalna jak smak ketchupu, a humor rodem z American Pie. Jest więc szansa, że wielu film ten przypadnie do gustu. W łatwy sposób podnieść swoją samoocenę - bezcenne. 

Jutro będzie futro

W życiu każdego faceta przychodzi taki moment, kiedy nic już nie sprawia mu radości. No może poza wypadem z kumplami za miasto do miejsca, gdzie spędzało się najlepsze dni swej młodości. Kiedy jednak po nocnym imprezowaniu można cofnąć się w czasie do lat 80-tych sytuacja dramatycznie się zmienia. Zabawa dopiero się zaczyna.

W czasach, gdy Michael Jackson był czarny, muzyki słuchało się z winyli i kaset magnetofonowych, a twórca Facebooka miał dopiero dwa lata, czwórka naszych bohaterów ma szansę zabawić się na nowo i wpłynąć co nieco na swoją przyszłość. Farciarze.

W filmie nie ma za grosz oryginalności, ale i prawda jest taka, że człowiek, który ma na karku lat kilka, nie oryginalności szuka, a marzeń i nadziei, że może jeszcze nie wszystko stracone. W głównych rolach John Cusack, Rob Corddry, Craig Robinson i dawno niewidziany Chevy Chase.

Boso, ale na rowerze

Trzynastoletni Gunther Strobbe mieszka w domu swojej babci z ojcem listonoszem i trzema stryjami. Codziennie w otoczeniu chłopca odbywają się szalone popijawy, bezwstydne ekscesy z kobietami i niekończące się próżniacze życie... Wydaje się,  że Gunthera czeka taki sam, "męski" los. Chyba, że uda mu się uciec. Czy da radę?

Scenariusz do filmu powstał na podstawie noweli Dimitri Verhulsta. Niewątpliwym atutem filmu jest występ Kennetha Vanbaedena, który wciela się w młodszą wersję głównego bohatera. Film dla miłośników słodko-gorzkich opowieści.

Amalia. Królowa Fado

  

Poruszająca historia życia Amálii da Piedade Rodrigues - jednej z największych indywidualności muzycznych wszech czasów. Dzięki swemu talentowi i charyzmie Amalia rozsławiła fado na całym świecie. Porównywano ją do Edith Piaf i Billy Holiday. Jej niezwykły magnetyzm i naturalny czar z jednakową siłą zachwycały na światowych scenach.

Nowy Jork, jesień 1984. Nocą nachodzą Amálię najbardziej odległe wspomnienia. Obojętność matki i śmierć siostry. Zbyt wczesna dorosłość, zainicjowana namiętnością do gitarzysty Francisca Cruza, a potem lokalne i międzynarodowe sukcesy. I w końcu kryzys małżeństwa z rozsądku. Dojrzałość artystyczna, która nie chciała iść w parze z dojrzałością emocjonalną. Była rozdarta między dwoma kochankami. Eduardo Ricciardi, tenisista i playboy nie akceptował jej plebejskich korzeni, drugi, żonaty bankier, Ricardo Espírito Santo, był jej partnerem duchowym. Kres nadziei na wspólną przyszłość doprowadził ją do małżeństwa z Césarem Seabrą. Były też ponure tony - bolesny okres związany ze zdradą ze strony rodziny i związaniem się z reżimem faszystowskim. Zostaje on przełamany występem w Koloseum w Lizbonie podczas rewolucji goździków.

Film ma niewątpliwie dwa atuty. Lizbońskie pejzaże i muzykę fado. Poza tym podczas tych 127 minut projekcji niewiele się dzieje, ot kolejna filmowa biografia. Śledzimy życiową drogę Amálii da Piedade Rodrigues, ale - jak pisał Paweł T. Felis - za grosz nie dowiadujemy się, jak to się stało, że ta kobieta, która tak pięknie oddawała emocje na scenie, nie umiała sobie z nimi poradzić we własnym życiu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Weekendowy przegląd filmowy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.