Weekendowy przegląd filmowy

Weekendowy przegląd filmowy
Kadr z filmu "Bazyl. Człowiek z kulą w głowie"
DEON.pl / psd

W tym tygodniu dwie polskie komedie, ale niestety romantyczne. Ponieważ współczesne kino polskie potęgą w tej dziedzinie nie jest, zaczynamy od francuskiej komedii twórcy niezapomnianej "Amelii".

Bazyl. Człowiek z kulą w głowie

DEON.PL POLECA

Bohaterem filmu jest Bazyl - mężczyzna z kulą w głowie. Każdy dzień może być jego ostatnim. Nie zamierza jednak popadać w rozpacz. Chce działać i chce się zemścić. Na kim? Ano na producentach broni. Pomaga mu w tym grupa barwnych postaci. 

Jean-Pierre Jeunet posiada rzadki dar kręcenia niezwykle plastycznych i baśniowych filmów. Tak jak w "Amelii", tak i tu, widz do końca nie wie, co jest rzeczywistością, a co tylko wyobraźnią bohatera. "Bazyl. Człowiek z kulą w głowie" to pięknie sfilmowana i opowiedziana historia, która uwodzi obrazem i poczuciem humoru. Ma jeszcze ciekawy i zajmujący wątek kryminalny. I, naprawdę, nie byłoby się do czego doczepić, gdyby nie to moralizatorsko-publicystyczne zakończenie. Michael Moore w "Zabawach z bronią" zrobił to lepiej.  

Jej droga

Luna (Zrinka Cvitešić) i Amar (Leon Lučev) są parą. Ich związek narażony jest na nieustanne napięcie. Amar właśnie stracił pracę z powodu nadużywania alkoholu. Luna nie może spełnić swojego pragnienia, by zajść w ciążę. Nadzieje na poprawę nadchodzą wraz z nową pracą Amara w gminie muzułmańskiej w Sarajewie, w której mężczyzna musi zamieszkać. Pewnego razu Luna postanawia odwiedzić męża w wahhabickiej gminie i namówić go do powrotu.

Film, próbuje odpowiedzieć na pytanie czy lepiej żyć z pijakiem, czy maniakiem religijnym. Pierwszy traci pracę i nie nadaję się na odpowiedzialnego ojca rodziny. Drugi nie tyka alkoholu i staję się odpowiedzialny, ale to właśnie przed tego typu ludźmi Luna musiała uciekać podczas wojny na Bałkanach.

Reżyserka Jasmili Žbanić, przeciwstawiła sobie dwie opozycyjne postawy: liberalizm i fanatyzm. Wątek nieoryginalny, ale w tym bałkańskim wydaniu bardzo ciekawy. Tym bardziej, że podkreślony grą świetnej Zrinki Cvitešić. 

Stosunki międzymiastowe

Historia pary, która stara się utrzymać związek na odległość. Ona mieszka w Los Angeles, on w Nowym Jorku. Ona ma koleżanki i siostrę, on dwóch kumpli. Wszyscy mają pomysł na to, jak taki związek mógłby wyglądać. Czy może wyniknąć z tego, coś dobrego?

Mimo rymu, może. "Stosunki międzymiastowe" mają to wszystko, co komedia romantyczna mieć powinna. Do tego jest przyzwoicie zagrana. No i ten Nowy Jork...

Resident Evil: Afterlife

Czwarta cześć ekranizacji gry komputerowej z Milą Jovovich w roli głównej. Tym razem w wersji 3D. 

W świecie spustoszonym przez wirus, zamieniający ofiary w żywy trupy, Alice kontynuuje swoją podróż. Bohaterka odnajduje ocalałych ludzi i stara się zapewnić im bezpieczeństwo. Gdy walka na śmierć i życie z korporacją Umbrella sięga szczytu, bohaterka otrzymuje pomoc od starego przyjaciela. Nowy przywódca, który obiecuje bezpieczną przystań, wiedzie ocalałych do Los Angeles. Miasto jednak nie wydaje się być ziemią obiecaną... 

Początek tego filmu powinien zaczynać się tak: w rolach głównych: efekty specjalne, efekty specjalne i montaż. Wszystko inne, w tym aktorzy, zdają się pełnić rolę albo rekwizytów, albo elementów scenografii. Nie narzekamy, piszemy tylko, jak jest. 

Milczenie jest złotem

Inge (Aneta Todorczuk-Perchuć) ma nietypowy zawód i równie niekonwencjonalną osobowość. Jej praca polega na zgrywaniu różnych dźwięków do ilustracji audycji radiowych i spotów reklamowych. Pewnego dnia na ulicy do Inge podchodzi tajemniczy Nieznajomy (Jan Wieczorkowski), który bez słowa całuje ją w usta, wręcza bukiet kwiatów i… znika. Inge jest tak wstrząśnięta i zaskoczona tym dziwnym incydentem, że traci głos.

Polska komedia romantyczna. Ach chce się krzyknąć, dlaczego twórcy filmu nie wzięli sobie do serca tytułu, który wymyślili. 

Zgorszenie publiczne

Kolejna polska komedia romantyczna, ale tym razem po ślunsku. 

Pełnometrażowy debiut Macieja Prykowskiego to komedia o małym osiedlu familoków, na którym pojawia się „zgorszyciel”. Pomysł był, scenografia jest, o cudnej urody "ślunskiej godce" nawet nie wspomnimy. Szkoda, że filmu nie ma. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Weekendowy przegląd filmowy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.