Koniec tabloidu "NotW" Ruperta Murdocha

News of the World (źr. wikipedia.pl)
PAP / wm

Brytyjski tabloid "News of the World" ("NotW"), należący do imperium Ruperta Murdocha i zamieszany w potężny skandal podsłuchowy, ukaże się w niedzielę po raz ostatni, i to bez reklam, a wpływy ze sprzedaży tego numeru zostaną przeznaczone na cele dobroczynne.

Zapowiedział to w czwartek James Murdoch, syn magnata medialnego i szef należącej do jego imperium grupy News International, która jest wydawcą tej liczącej sobie 168 lat gazety.

Afera podsłuchowa zatacza coraz szersze kręgi i sięga ponad 10 lat wstecz. Początkowo sądzono, że ofiarami podsłuchów "NotW" byli tylko celebryci, ale lista podsłuchiwanych stale się wydłuża. Policja mówi już nawet o 4 tys. ofiar. Niektóre podsłuchy, jak np. dotyczące ofiar głośnych zabójstw, mogą oznaczać ingerencję w przebieg policyjnych śledztw.

Oburzenie wywołało zwłaszcza ujawnienie, że na zlecenie "NotW" hakerzy włamali się w 2002 roku do skrzynki głosowej 13-letniej Milly Dowler w czasie, gdy uchodziła za zaginioną i była poszukiwana przez policję. Dziewczynka padła ofiarą mordu.

Z jej skrzynki głosowej hakerzy wykasowali wcześniejsze wiadomości, które już odsłuchali, by zrobić miejsce dla następnych. Stwarzało to rodzicom fałszywą nadzieję, że córka żyje i mogła była uciec z domu. Skasowanie wiadomości w skrzynce głosowej wprowadzało w błąd także policjantów prowadzących dochodzenie, a więc było ingerencją w policyjne śledztwo.

Policja nie wyklucza, że hakerzy "NotW" mogli włamać się także do skrzynek głosowych rodziców dwóch 10-letnich dziewczynek Holly Wells i Jessiki Chapman zamordowanych w 2002 roku. Pojawiły się też podejrzenia, że podsłuchiwano rodziny ofiar zamachów terrorystycznych i rodziny żołnierzy poległych w Afganistanie.

Wiele firm, m.in. Ford i Halifax, postanowiło wycofać ogłoszenia reklamowe z "NotW", nie chcąc być kojarzone z "toksyczną marką", jaką stała się gazeta.

Główną oskarżoną jest Rebekah Brooks, redaktor naczelna "NotW" w latach 2000-2003, i jej następca Andy Coulson, który stał na czele gazety w latach 2003-2007. Coulson, do stycznia bieżącego roku doradca premiera Davida Camerona ds. mediów, miał zatwierdzać płatności dla skorumpowanych policjantów w zamian za informacje będące podstawą prasowych sensacji. Przez jednego z przyjaciół zasygnalizował on, że czuje się "ustawiany w roli kozła ofiarnego" w całej sprawie.

Doniesienia o płatnościach dla funkcjonariuszy są potencjalnie najbardziej wybuchowe, ponieważ sugerują, że policja miała interes w tym, by ociągać się ze ściganiem "NotW".

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron chce dochodzenia w sprawie podsłuchów zlecanych przez tabloid. Cameron nazwał aferę podsłuchową "oburzającą" i zapewnił, że policyjne dochodzenie w sprawie przestępczego i korupcyjnego aspektu działalności "NotW" przeprowadzi ekipa dochodzeniowo-śledcza w innym składzie niż ta, która badała sprawę wcześniej.

Według Camerona nie należy jednak łączyć afery podsłuchowej z zabiegami koncernu mediów News International dotyczącymi przejęcia kontroli nad telewizją BSkyB. O ile afera podsłuchowa ma - jego zdaniem - aspekt kryminalny, o tyle druga dotyczy konkurencji na rynku mediów i pluralizmu.

Stosunek premiera do sprawy skrytykował lider laburzystowskiej opozycji Ed Miliband. Jego zdaniem sprawą przejęcia BSkyB powinna zająć się Komisja ds. Konkurencyjności, a nie szef resortu kultury, mediów i sportu Jeremy Hunt, który wstępnie zaaprobował przejęcie kontroli nad BSkyB przez News International.

Miliband sądzi też, że osoby winne skandalu, m.in. Rebekah Brooks, powinny podać się do dymisji.

Ruperet Murdoch jest na brytyjskim rynku czytelniczym właścicielem czołowych tytułów prasowych m.in. "Sun", "Times" i "Sunday Times".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Koniec tabloidu "NotW" Ruperta Murdocha
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.