"Lekcja historii" z Jackiem Kaczmarskim

(fot. Paweł Plenzner / Żbiczek / Wikimedia Commons / CC BY 3.0)
PAP / youtube.com / pk

"Jacek Kaczmarski - lekcja historii" w reżyserii Jacka Bończyka to spektakl nie tylko dla miłośników twórczości Jacka Kaczmarskiego, ale też tych interesujących się historią i malarstwem. Premiera odbędzie się w sobotę w warszawskim teatrze Ateneum.

Jacek Bończyk, reżyser spektaklu, uważa, że Jacek Kaczmarski ma bardzo wiele do zaoferowania współczesnemu słuchaczowi. "Jacek przez długi czas funkcjonował jako bard Solidarności, na co sam się zżymał. Był przecież doskonałym tekściarzem, obserwatorem życia, miał niesamowitą wiedzę historyczną, był erudytą, nade wszystko zaś był poetą. A ludzie zatrzymali się na Murach" - podkreślił reżyser podczas środowej próby medialnej.

DEON.PL POLECA

Bończyk, nie tylko wyreżyserował "Lekcję historii", ale też wystąpi w przedstawieniu obok Julii Konarskiej, Wojciecha Brzezińskiego i Wojciecha Michalaka, będzie też grał na gitarze. Narratorem, który przeczyta tekst-opowieść o Kaczmarskim będzie Piotr Fronczewski. Jacek Bończyk zagra też na gitarze.

"Lekcja historii" to opowieść o fascynacji Kaczmarskiego malarstwem. Pieśniarz poświęcił kilkadziesiąt swoich utworów dziełom sztuki. W sobotę na deskach Ateneum zabrzmią m.in. "Arka Noego" inspirowana jednym z arrasów wawelskich, "Pejzaż z szubienicą", "Wojna postu z karnawałem", "Lot Ikara" i "Pejzaż zimowy" o obrazach Piotra Breughla Starszego; "Stańczyk" i "Rejtan, czyli raport ambasadora" oparte na obrazach Matejki, a także "Zatruta studnia", "Wigilia na Syberii" nawiązujące do obrazów Jacka Malczewskiego. Nie zabraknie też "Autoportretu Witkacego" oraz inspirowanego obrazem Edwarda Muncha "Krzyku".

W 1982 r. Kaczmarski mówił o swoim programie "Muzeum", który obejmował 20 tekstów odnoszących się do znanych dzieł malarstwa polskiego: "Chciałem pokazać, że już było tylu artystów, którzy patrzyli na takie same rzeczy i zostawili po sobie pewne dzieła, które przetrwały do naszych czasów, ale w międzyczasie zmieniły znaczenie albo je straciły, czy znowu odzyskały i naprawdę trzeba o tym myśleć w sposób perspektywiczny, historyczny. Najlepszym przykładem tej sytuacji jest Rejtan Matejki. Ten obraz wisi w każdej klasie szkoły podstawowej w Polsce. Na stu uczniów, dzie­więć­dzie­sięciu dziewięciu, w ogóle na to nie patrzy, bo jest to dla nich coś, co się wydarzyło w końcu XVIII w. O czym się mówi? Bohater, patriota, a tamci to zdrajcy, ale po prostu nie przychodziło im do głowy, do momentu, w którym myśmy nie zaczęli o tym śpiewać, po Sierpniu, że to byli ludzie tacy, jakich oni widzą na co dzień".

W 2014 r. przypada 10. rocznica śmierci Jacka Kaczmarskiego, który zmarł 10 kwietnia 2004 r. Uznawany za "barda Solidarności", poeta śpiewał utwory o politycznym i wolnościowym charakterze, będące głosem antykomunistycznej opozycji.

"Wyrwij murom zęby krat/ Zerwij kajdany, połam bat" - nawoływał w jednym ze swoich najsłynniejszych utworów, "Mury" (napisanym do piosenki katalońskiego pieśniarza Lluisa Llacha). Sam Kaczmarski nie przepadał za zaszufladkowaniem go jako politycznego śpiewaka okresu stanu wojennego.

Jego twórczość była przede wszystkim poetycka, podejmująca uniwersalne tematy, jak wolność czy też rola artysty w życiu społecznym. "Poezja nie służy ułatwianiu życia ludziom. Otwiera im oczy na pewne aspekty istnienia" - mówił w 1997 roku w wywiadzie dla czasopisma "Kruk".

W swojej twórczości muzycznej Kaczmarski przez długi czas pozostawał pod wpływem Włodzimierza Wysockiego, od którego "zaczerpnął" charakterystyczny, rwany styl gry na gitarze.

"Po spotkaniu z Wysockim w 1974 r. zrozumiałem, że piosenka nie jest jedynie umiejętnością napisania tekstu i skomponowania muzyki. Może być sposobem wyrażania najgłębszych, najbardziej podstawowych treści" - mówił w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność".

Rosyjskiemu pieśniarzowi poświęcił kompozycję "Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego". Inspirował się również twórczością Bułata Okudżawy, Georgesa Brassensa i Boba Dylana.

Premierę spektaklu "Jacek Kaczmarski - lekcja historii" zaplanowano na 22 listopada w warszawskim teatrze Ateneum.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Lekcja historii" z Jackiem Kaczmarskim
Komentarze (6)
UW
Ufność w Panu
21 listopada 2014, 16:28
Sprawy mroczne i ogromne: swiat na naszych oczach kona. Wszystko wina to masona, ze o żydzie tutaj juz nie wspomne. - zrodlo wszelkiego zla, Jacek Kaczmarski
M
Miłość
21 listopada 2014, 16:24
Kaczmarski był przyłączony do masonerii lucyfera, nie uznawał Jezusa za swojego mistrza.. 
ED
Epitafium dla Jesienina
21 listopada 2014, 16:39
Pomódl się, pomódl za Jesienina Przeżegnaj wszystkie dalekie drogi Wychyl wieczorem czareczkę wina Ostatnie grosze rozdaj ubogim
M
m.
21 listopada 2014, 12:46
Swiat   GO  odczyta dopiero za  100 lat....... będzie nadal aktualny.
S
Sowa
20 listopada 2014, 11:18
  Mówiąc  o Kaczmarskim,  nie  można  nie  pamiętać  o  Włodzimierzu  Wysockim, którego  Kaczmarski  uważał za  swojego  mistrza     http://www.youtube.com/watch?v=ST9rywt9LSc
J
jastrząb
20 listopada 2014, 11:53
Mówiąc o Jacku Kaczmarskim nie można zapomnieć  o Przemku Gintowskim.