"Bóg jest wielkim mistrzem browarnictwa"
Tylko 11 browarów na całym świecie może oznaczać warzone przez siebie piwo jako "trappist", czyli piwo klasztorne, tradycyjnie warzone przez zakon trapistów. Niedługo ta liczba powiększy się o kolejny browar.
Cystersi z opactwa Mount Saint Bernard w hrabstwie Leicester uruchamiają pierwszy tego typu browar w Wielkiej Brytanii i uwarzą pierwsze piwo przygotowane przez duchownych katolickich w Anglii od czasów reformacji.
Bracia z tego klasztoru wcześniej zajmowali się rolnictwem i produkcją nabiału, ale od 2013 roku zaczęli interesować się browarnictwem. Wizytowali kilka klasztorów, które się nim parają i po pięciu latach prac udało im się uwarzyć pierwszą partię piwa.
"Jednym z głównych powodów, który skierował nas do zmiany zainteresowań, była konieczność zamknięcia farmy, którą prowadziliśmy" - mówi ojciec Joseph. "W pewnym momencie było coraz ciężej o to, by była rentowna. Zadecydowaliśmy, że ją zamkniemy, a na jej miejsce otworzymy nową działalność".
Ten człowiek nie jadł przez cały Wielki Post >>
"Piwo to dobry, uczciwy i pożywny napój. Nasi przyjaciele z Belgii nieustannie powtarzają, że powinno być jak płynny chleb, a nie kolorowa woda" - mówi Dom Erik Varden, opat klasztoru w rozmowie z BBC.
Trunek uwarzony przez brytyjskich cystersów nazywa się Tynt Meadow. Ma ciemny, mahoniowy kolor z delikatnym czerwonym blaskiem. Pachnie czekoladą, lukrecją i owocami. Wejdzie do sprzedaży na początku lipca.
"Fascynującą cechą piwa jest to, że coś bardzo wyszukanego w smaku, pochodzi z najprostszych składników. Jest oczyszczane by wydobyć najbardziej wyjątkowe jakości dobrane w sprzyjających okolicznościach. Przez ich połączenie uwalnia się świeży potencjał. W procesie całość uważnie dojrzewa, tak że skromne słód, chmiel, drożdże i woda, dają coś nowego i dobrego, co daje radość tym, którzy się nim dzielą" - dodaje opat.
Znakiem "Autentycznego Produktu Trapistów" są objęte także sery, wypieki, czekolada, miód i przetwory z klasztorów we Francji, Belgii i w Holandii, ale otrzymanie oficjalnego certyfikatu piwa klasztornego nie jest proste. Trunek musi spełnić szereg wymogów: musi być uwarzony na terenie klasztoru przez mnichów, albo pod ich ścisłym nadzorem oraz w zgodzie z zasadami mniszego życia. Warzenie piwa nie może stać się priorytetem i nie może przynosić zysku ekonomicznego, dlatego przychody będą w całości przeznaczone na dzieła dobroczynne oraz utrzymanie klasztoru.
5 świętych patronów... piwa >>
"Zamierzamy włączyć piwowarstwo do naszego codziennego, religijnego życia. Bracia z kontynentu poinstruowali nas, że «w klasztorze warzysz by żyć, a nie żyjesz by warzyć»" - podkreśla brat Joseph.
"Browar jest jak przypowieść o życiu monastycznym, w którym Bóg jest wielkim mistrzem browarnictwa. Pismo Święte faworyzuje wino, ale to wynika z uwarunkowania kulturowego. W moim przekonaniu piwo pozostaje teologicznie niedocenione" - żartuje opat Varden.
Skomentuj artykuł