Komunia w stanie nieważkości [WIDEO]

(fot. jsc.nasa.gov / youtube.com)
NCR / Wikipedia / kk

Dwadzieścia cztery lata temu w kwietniu 1994 roku trzech katolickich astronautów przyjęło Najświętszy Sakrament na pokładzie promu kosmicznego Endeavour.

Sidney Gutierrez, Kevin Chilton i Thomas David Jones są katolikami, którzy biorąc udział w misji STS-59, pewnej nocy zgromadzili się na pokładzie promu podczas wspólnej komunii. Chilton jest szafarzem i zabrał ze sobą na pokład Najświętszy Sakrament.

Tak wspomina to wydarzenie Thomas D. Jones, uczestnik misji STS-59, w książce Sky Walking: An Astronaut’s Memoir:

"Zgromadziliśmy się we trzech i podziękowaliśmy Bogu za widok całego świata, który stworzył i za postępy naszej misji. Kevin podzielił Ciało Chrystusa między nami. Unosiliśmy się w stanie nieważkości na pokładzie promu, w ciszy rozważając ten moment pokoju i prawdziwej komunii z Chrystusem"

Wtedy zdarzyło się coś niesamowitego. Do ciemnego kokpitu wpadło jasne światło wstającego Słońca, które otoczyło kosmonautów swym ciepłem.

"Czy można wyobrazić sobie bardziej delikatny znak potwierdzenia Jego jedności z nami?" - pisze Jones. Gdy odwrócił wzrok od Słońca, przez oczy pełne łez zobaczył świt jaśniejący nad nieskończonym błękitem wód Ziemi.

"Byliśmy skąpani w palecie kolorów, z których nie korzystał żaden ludzki artysta. Po chwili Kevin powiedział do mnie «To błękit welonu Matki Bożej, Tom». Miał rację, znalazł idealny sposób na wyrażenie tego, co widzieliśmy za oknem".

Prawdopodobnie pierwsza komunia w przestrzeni kosmicznej miała miejsce przy jednym z najbardziej spektakularnych dokonań człowieka, a mianowicie przy lądowaniu misji Apollo 11 na Księżycu.

20 lutego 1969 roku po szczęśliwym dotarciu do powierzchni satelity, Buzz Aldrin, pilot księżycowego lądownika który jest prezbiterianinem, skomunikował się z bazą w Houston.

"Chciałbym wykorzystać tę okazję by poprosić wszystkich, którzy słyszą te słowa, by na moment się zatrzymali, kontemplowali wydarzenia przeszłych godzin i podziękowali za nie w sposób, który uważają za stosowny. Bez odbioru".

W tamtym czasie oficjalna polityka NASA zakazywała wyrażania jakichkolwiek treści religijnych. Dlatego dopiero po rozłączeniu z bazą, Aldrin otworzył małe pojemniki zawierające chleb i wino, które w sekrecie zabrał na Księżyc. Wlał wino do kielicha otrzymanego w swym kościele, a ono pod wpływem księżycowej grawitacji, powoli zwinęło się i przylgnęło do krawędzi kielicha. Następnie przeczytał fragment z Ewangelii według św. Jana:

"Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity" (J 15, 5)

Ściany lądownika zaskrzypiały. Gdy przyjął hostię i wypił wino, podziękował za mądrość i ducha, które sprowadziły jego i Neila Armstronga do Morza Spokoju.

Po powrocie na Ziemię wspominał: "To niesamowite, że pierwszym płynem wypitym na Księżycu i pierwszym pokarmem tam spożytym są dwie postaci komunii".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Komunia w stanie nieważkości [WIDEO]
Komentarze (2)
J
Janusz
23 lutego 2017, 22:07
Jeden z nich był nadzwyczajnym szafarzem miał więc uprawnienia, prawdopodobnie miał również zgodę biskupa ..
Ewa P.
23 lutego 2017, 12:48
A kto im udzielił sakramentu??