Ma dwie pasje z dzieciństwa. Dziś jego życie jest podporządkowane klockom LEGO

Fot. Facebook

Pierwotnie to była niewinna, dziecięca pasja. Obecnie jest to praca, za którą dostaje pieniądze. Mateusz Wawrowski od 25 lat buduje świat z klocków LEGO. Poznajcie historię mężczyzny, który podąża za dziecięcymi marzeniami.

LEGO, tramwaje, autobusy miejskie

Kamil Babuśka: Od 25 lat LEGO to pana pasja. Co sprawiło, że ten "związek" trwa tak długo?

Mateusz Wawrowski: - Zaczęło się standardowo - tak, jak każde dziecko zaczyna budować. Mając trzy lata dostałem pierwszy zestaw klocków LEGO. Tworzyłem z nich różne budowle. Marzyłem, by jak dorosnę, móc spełniać swoje pasje.

10 lat temu zacząłem właśnie to robić - najpierw tworzyłem modele autobusów, a później także tramwajów. Obecnie działam jako firma, realizuję zlecenia firm i osób prywatnych.

Autobusy miejskie, tramwaje z LEGO, dlaczego akurat te konstrukcje najczęściej pan tworzy?

- Autobusami i tramwajami zainteresował mnie w dzieciństwie wujek, który był ich pasjonatem. Te zainteresowania sprawiły, że aktualnie jestem motorniczym poznańskiego MPK.

Można powiedzieć, że łączę dwie pasje: klocki LEGO i budowanie tramwajów czy autobusów.

Co ciekawe, znani producenci zabawek nie mają praktycznie w swojej ofercie tramwajów. W związku z tym postanowiłem rozszerzyć swoją działalność nawet na cały świat, tworząc także inne pojazdy, m.in pociągi czy wagoniki metra.

Pasja, o której rozmawiamy, przerodziła się w firmę.

- Chciałem tę pasję rozwijać nie tylko dla siebie, ale też dla innych. Zainteresowanie tego typu modelami systematycznie wzrasta. Założyłem firmę, by móc realizować jeszcze większe projekty. Oczywiście jest to również dodatkowy zastrzyk gotówki.

Jak wygląda cały proces realizacji projektu, od czego pan zaczyna, planując kolejną konstrukcję?

- Jak mam zrealizować dany pojazd, czy budowlę dla klienta, to właśnie on podsyła mi wizualizację i dane techniczne dzieła. To ułatwia mi często dobranie odpowiedniej skali. Dokonuję różnych obliczeń, by przygotować szkic. Na tej podstawie rozpoczynam budowanie i wykorzystuję program komputerowy do projektowania. Po wstępnych wizualizacjach robię tzw. "rendery" czyli zdjęcia podglądowe.

Ile potrzeba pieniędzy i klocków, aby zbudować taką konstrukcję z LEGO?

- Żeby zbudować np. dany model tramwaju, trzeba wydać ok. 1000 zł, a nawet i więcej. Zużywam do tego ponad 2,5 tys. klocków.

Ile czasu zajmuje budowa pojazdu z klocków?

- To oczywiście zależy od kilku czynników, ale zwykle staram się poświęcać dziennie trzy, cztery godziny na składanie modeli z klocków.

Przy budowie pomaga mi mój syn, który ma co prawda tylko trzy lata, ale chętnie tatę wspiera.

Czyli od małego jest zarażany pasją do klocków - zupełnie jak jego tata.

- Interesują go oczywiście także inne rzeczy, ale tramwaje i autobusy szczególnie. Przez pewien czas trzymałem na półce wiele, różnych modeli, ale syn jednak wiedział, że one nie służą do zabawy i nie wolno ich rozkładać na części. Te tramwaje są zasilane bateriami i jeżdżą po specjalnych torach.

Dziennikarz i redaktor Deon.pl, student Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie. Uwielbia rozmawiać i poznawać świat z innych perspektyw.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ma dwie pasje z dzieciństwa. Dziś jego życie jest podporządkowane klockom LEGO
Komentarze (1)
RJ
Ryszard Jozef Pociej
18 lipca 2022, 03:07
W Boliwii poznalem Ks. Stanislawa Chowanca, ktory pracuje w wysokich Andach, 5 godzin jazdy od miasta, i miedzy wspanialymi misyjnymi inicjatywamii jakie wprowadza, prowadzi kurs robotyki dla dzieci z uzyciem lego.