Oto dowód, że miłość nie zna granic. Śmiertelnie chora na raka wzięła ślub w szpitalu

(fot. shutterstock.com / praynonstop / twitter.com)
"Catholic News Agency" / twitter.com / pk

Jej miłości "brakowało Bożego błogosławieństwa". Zobaczcie wzruszającą uroczystość z udziałem księdza.

Chora na ciężką odmianę raka kobieta postanowiła wziąć ślub kościelny z mężczyzną, z którym od kilku lat żyła w związku cywilnym. "Mówiła, że brakowało jej Bożego błogosławieństwa" - powiedział ksiądz, który udzielił parze sakramentu małżeństwa.

Ślub Jessiki i Fernando odbył się 20 sierpnia w szpitalu, a ich związek pobłogosławił ojciec Mario Silva - poinformował portal "Catholic News Agency".

DEON.PL POLECA

Kapłan już od jakiegoś czasu odwiedzał chorą kobietę. Pewnej nocy, kiedy skarżyła się na silny ból, ojciec Silva przyjechał do jej domu. Gdy pobłogosławił chorą, zapytał czy może zrobić dla niej coś jeszcze. Jessica odparła, że bardzo chciałaby wziąć ślub kościelny ze swoim mężem.

Przeszkody do zawarcia ślubu kościelnego>>

"Powiedziała mi, że ma wielkie pragnienie otrzymania błogosławieństwa od Boga i wiedziała, że tego jej brakuje, że to byłoby wspaniałe uzdrowienie i łaska w jej życiu. Nie chciała umrzeć bez otrzymania sakramentu małżeństwa, ponieważ razem z mężem byli katolikami i mieli marzenie o zawarciu związku małżeńskiego, aby mieć życie sakramentalne - wyznał kapłan, cytowany przez "CNA".

Pierwszy mężczyzna, który nie zapytał jej, dlaczego jeździ na wózku>>

Ślub w szpitalu odbył się po tym, jak Jessica i Fernando otrzymali zgodę diecezji i zdobyli wszystkie potrzebne dokumenty. Przed ostateczną decyzją i powiedzeniem sobie sakramentalnego "tak", para rozmawiała z kapłanem, rozeznając czy na pewno dojrzała do małżeństwa.

Ojciec Silva w czasie uroczystości zwrócił się do pana młodego. "Fernando, jesteś świadomy, że poślubiasz Jessicę w bardzo trudnym momencie w jej życiu. Jeśli twoja miłość jest w stanie przetrwać te trudności, będziesz w stanie powiedzieć ostateczne i wolne 'tak'".

Jessica bardzo rzadko uśmiecha się w szpitalu, jednak w dniu ślubu na jej ustach pojawił się uśmiech.

"Jej mąż bardzo się nią opiekuje i chce jej towarzyszyć każdego dnia. Zostawił swoją pracę i wszystko, aby się nią zaopiekować. Dał świadectwo trwałości, a małżeństwo katolickie było konkretnym tego owocem" - podkreślił ksiądz, cytowany przez "CNA".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Oto dowód, że miłość nie zna granic. Śmiertelnie chora na raka wzięła ślub w szpitalu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.