Ta historia uczy, że nigdy nie masz tak mało, by się nie podzielić [FOTO]

(fot. shutterstock.com)
Dzieci z Dworca Brześć / kw

Gdy nadeszły mrozy, bezdomni oczekiwali pomocy od osób, które zwyczajowo odwiedzały ich w zimie. Jednak, gdy zobaczyli, kto naprawdę przyszedł, byli bardzo zaskoczeni. To niewiarygodna historia!

Na początku miały iść dzieci. Marina Hulia, liderka grupy "Dzieci z Dworca Brześć" postanowiła odwiedzić swoich bezdomnych przyjaciół i poznać ich... właśnie z dziećmi.

Niestety, jak pisze: "Nie zabraliśmy dzieci do bezdomnych, bo było przenikliwie zimno".

Poszły same czeczeńskie mamy, które ugotowały zizik-gałnysz (czeczeńskie gałuszki z czosnkiem i mięsem) i poczęstowały Roberta mieszkającego w jednym z warszawskich ogródków działkowych.

DEON.PL POLECA

11-letnia Mariam: Oni są tacy samotni, zawieź im naszych Diedów Morozów z czekolady, będą do kawy.

Przeczytajcie niewiarygodną historię wizyty uchodźców z Czeczenii wśród ubogich przyjaciół z Polski:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ta historia uczy, że nigdy nie masz tak mało, by się nie podzielić [FOTO]
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.