Szyby naftowe wśród życzeń do Św. Mikołaja
(fot. Michał Z. / flickr.com / CC BY-NC-ND 2.0)
PAP / mh
Zabawki, łakocie, a nawet szyby naftowe - takie są prośby rosyjskich dzieci do Dziadka Mroza, czyli rosyjskiego odpowiednika Świętego Mikołaja. Do jego pałacu pod Moskwą w grudniu trafiają rzesze dzieci, aby wręczyć mu listy z wymarzonymi podarkami.
Dziadek Mróz, który z agencją AFP podzielił się swymi spostrzeżeniami, twierdzi, że najmłodsi proszą często o rzeczy, które znają z reklam. Ale marzenia dzieci potrafią być bardzo zaskakujące. "W ubiegłym tygodniu mały chłopiec poprosił mnie o szyb naftowy" - powiedział Dziadek Mróz, który tradycyjnie rozdaje podarki w Nowy Rok.
Od 2004 roku jedną z rezydencji Dziadka Mroza jest niewielki drewniany pałac w Lesie Kuźmińskim pod Moskwą. W grudniu każdego dnia średnio odwiedza go ok. 3 tys. dzieci, które przynoszą listy życzeń i mają nadzieję na ich realizację.
A ponieważ większe szanse na otrzymanie upragnionych prezentów mają dzieci grzeczne, wokół wielkiej choinki w pałacu nie ustaje licytacja. Dzieci prześcigają się w deklaracjach, że pomagały mamom w zmywaniu naczyń i praniu oraz słuchały poleceń rodziców.
Wnuczka Dziadka Mroza i jego asystentka, Śnieżynka, podkreśla, że listy piszą nie tylko dzieci, ale też dorośli. Ci ostatni proszą jednak zazwyczaj o zdrowie i powodzenie, także w imieniu swoich pociech.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł